Dostałam zapytanie o Merry z gratki, ale nic w nim konkretnego, tylko, że "chętnie zaopiekuję się tą śliczną kotką". Zapytałam o szczegóły mailowo, zobaczymy.
Co do nowego DT sytuacja wygląda tak, że Rysiek jednak osyczał kicię (pierwszy raz słyszałam takie dźwięki w jego wykonaniu

), alezero agresji. Merry natomiast nic sobie z tego nie robi, zwiedziła dom, załatwiła się w kuwecie, podjadła, nawet użyła drapaka

i wybrała sobie miejscówkę - na krześle pod stołem. Ryś jest chyba zazdrosny, bo nie odstępuje mamy na krok, podgryza ją w nogę, żeby to na niego zwracała uwagę

Jutro będę po południu u mamy i zrobię Merry zdjęcia.
Zanim kicia trafiła do mamy, była u mnie jakieś pół godziny (Kaszkaj w tym czasie dostał odsiadkę na balkonie

) a Dizelek śledził jej krok z napuszonym ogonem i wieeelkimi oczyma paczył. Merry ani razu nie syczała, warczała, nic, tylko zwiedzała kąty, po czym napiła się mleka z miski chłopaków

Przytuliła się do zjawki, ogólnie słodka,kochana koteczka z niej.
Zaraz będę załaczać fotki na bazarku i zaktualizuję stan.
Co do zrzutki na bilet - jak się znajdzie chętny, to będziemy zbierać. Ja na pewno nie pojadę (praca, małe dziecko).
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.