Merry - w cudownym DS w Miastku :-)

[MB&Ofelia]

Kciuki są . Niech się znajdzie szybko ten właściwy domek.

[Karena]

Dostałam zapytanie o Merry z gratki, ale nic w nim konkretnego, tylko, że "chętnie zaopiekuję się tą śliczną kotką". Zapytałam o szczegóły mailowo, zobaczymy.

Co do nowego DT sytuacja wygląda tak, że Rysiek jednak osyczał kicię (pierwszy raz słyszałam takie dźwięki w jego wykonaniu ), alezero agresji. Merry natomiast nic sobie z tego nie robi, zwiedziła dom, załatwiła się w kuwecie, podjadła, nawet użyła drapaka i wybrała sobie miejscówkę - na krześle pod stołem. Ryś jest chyba zazdrosny, bo nie odstępuje mamy na krok, podgryza ją w nogę, żeby to na niego zwracała uwagę Jutro będę po południu u mamy i zrobię Merry zdjęcia.

Zanim kicia trafiła do mamy, była u mnie jakieś pół godziny (Kaszkaj w tym czasie dostał odsiadkę na balkonie ) a Dizelek śledził jej krok z napuszonym ogonem i wieeelkimi oczyma paczył. Merry ani razu nie syczała, warczała, nic, tylko zwiedzała kąty, po czym napiła się mleka z miski chłopaków Przytuliła się do zjawki, ogólnie słodka,kochana koteczka z niej.

Zaraz będę załaczać fotki na bazarku i zaktualizuję stan.

Co do zrzutki na bilet - jak się znajdzie chętny, to będziemy zbierać. Ja na pewno nie pojadę (praca, małe dziecko).

[zjawka]

Zdradzę, że używanie kuwetki to wielka pasja Merry - jak kuwetkę widzi ( albo słyszy, że żwirek się sypie) to gna do niej pędem, aby użyć zgodnie z przeznaczeniem
Kochana koteczka. Niech się jej powiedzie, tak jak na to zasługuje

[Karena]

Oby znalazł się ten najlepszy i jedyny dom
Jutro wieczorem postaram się załączyć nowe fotki, ale nie obiecuję (zależy w jakim stanie będę po ekstrakcji zęba mądrości ).

[zjawka]

A góra czy dół? ( bo z dolnymi gorzej idzie...)

[key_west]

Jutro wieczorem postaram się załączyć nowe fotki, ale nie obiecuję (zależy w jakim stanie będę po ekstrakcji zęba mądrości ).

No to są potrzebne kciuki Jak niedawno miałam ekstrakcję dwóch ósemek, to ponad dwa tygodnie dochodziłam do siebie
Merry, przepraszam za OT

[Karena]

Góra, dwie dolne już usunięte. Mam dobrego dentystę, "dochodzenie do siebie" trwało ostatnio 2-3 dni A samo wyrywanie max. 5-10 min.

Wieści po nocy:
Merry bezproblemowa, za to Rysiek zestresowany, chodzi za nią, obserwuje, załatwił się na rzadko, bywa, że chodzi z brzuchem przy ziemi. Chyba kupię kocimiętę.

No i potrzebuję kogoś do wizyty PA w Szczecinie.

[Dyktatura]

Niech Bartek podjedzie to ci dam kocimiętki. Mam duużżoo

[Karena]

Niech Bartek podjedzie to ci dam kocimiętki. Mam duużżoo

Nie mamy czasu

[AlfaLS]

Gdzie w Szczecinie? Jak będzie niedaleko mnie to mogę podejść . Jak daleko to odpadam bo jestem teraz chora a samochód mam uziemiony... .

[Karena]

Gdzie w Szczecinie? Jak będzie niedaleko mnie to mogę podejść . Jak daleko to odpadam bo jestem teraz chora a samochód mam uziemiony... .

Jak tylko się dowiem, dam Ci znać. Na razie czekam na maila od zainteresowanej.

Merry z nowym kolegą - Ryśkiem. Już jest pełna zgoda, Ryś ją zaczepia do zabawy, Merry na razie nieśmiało próbuje odpowiadać na zaczepki. Poza tym Merry lubi wciskać się we wszelkie szpary, weszła dzisiaj pod szafę, gdzie na prawdę jest wąsko. Ale ona nie robi tego ze strachu, tylko z ciekawości. Aha, je ładnie suchy pokarm, praktycznie co chwilę jest przy misce





















Przed chwilą ktoś wysłał mi priv, który skasowałam (nie wiem jak, zaznaczyłam privy, które zapychały skrzynkę, żeby wypuścić wiadomość).

[zjawka]

Jaka szczęśliwa i bielutka - wykąpana czy co

[Karena]

Kąpana nie była, taka całkiem biała nie jest, no ale ciągle się "domywa". Troszkę Photoshop wybielił jak robiłam kontrast
Na 4 zdjęciu od góry widać stan faktyczny.

[Dyktatura]

Widzę po zdjęciach, ze tata też przyszedł podziwiać Merry

Karena może gdzieś w Poznaniu coś by się znalazło dla małej? Planuje się tam wybrać

[Karena]

Na razie cisza, nie dostałam maila z adresem i tel. w Szczecinie. Mam nadzieję, że Pani nie rozmyśliła się.