Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 26, 2012 7:17 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Wczoraj do 22 siedzielismy w przychodni, kroplóweczka jednak nie zdążyła spłynac i trzeba było dokonczyć w domu......dostaliśmy instruktarz jak to robic, a wlasciwie maż bo ja zostałam posądzona przez wetkę że zaraz zemdleje;) na szczeście się to nie stało;)Mam nadzieje że Luna dotrwa do poniedziałku z zaklejona łapeczką, przezyje jeszcze 2 kroplówki i jej to pomoże, ponoć dozylna lepsza, zdziwił mnie fakt że po tej kropłowce od razu poleciała do miski z chrupkami, strasznie wygłodzona jakby nic nie jadła, czy to przepłukanie powoduje apetyt wzmocniony?
Wczoraj spokojnie siedziała w koszyczku ja pilnowałam żeby tylko nie wyskoczyła, ale generalnie przysypia przy tej kroplówce, mam nadzieje że bedzie dobrze:)
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pt paź 26, 2012 9:48 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Super wieści na pewno będzie dobrze :ok:

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Pt paź 26, 2012 11:21 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Dzielna Luneczka :1luvu:
Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Nie paź 28, 2012 14:27 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Nie mogło sie obyć bez problemów, dzień po kroplówce wracam z pracy i ......łapa Luny z wenflonem była wielkości dwóch złączonych łap Gia, jak nie większa, tak spuchła.....na telefonie z wetką udało się podać drugą kroplowke, poluzowaliśmy opatrunek, na nastepny dzień opuchlizna troszkę zeszła,dzieki czemu mogliśmy podac ostatnią kroplówkę. Jutro już będzie miała zdjętą tą aparaturę na łapie.
Luna zniosła kroplówki lepiej niż człowiek, leżała w koszyku bite dwie godziny z wyprostowaną łapą,zasypiała i spała jak suseł, odłączaliśmy kroplówke a ona spała dalej w koszyku. Myślę że jej się znacznie polepszyło,słyszę już jak siusia, porządny strumień;)Pewnie jak pozbędzie się wenflonu wróci jej dobry nastrój, za 3 tygodnie sprawdzimy krew i mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze.W tym roku Luśka napędziła mi wielkiego stracha.
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Śro gru 26, 2012 13:31 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro gru 26, 2012 13:39 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Dziękuje za zyczenia, jeszcze światecznie życze również wszystkiego dobrego wszystkim kociarom...i oczywiscie szczesliwego Nowego Roku 2013:)
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pon sty 21, 2013 14:35 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Wczorajszy wieczór zakończył się pod znakiem zapytania...
Popoludniu mąż wyjechał na chwilę, a ja postanowiłam się zdrzemnąć u góry, nie zwracałam szczególnej uwagi co robią koty w tym czasie, kreciły sie w poblizu ale nie patrzyłam uważnie, Wedel z Luną byli na dole,a Gia chyba u góry ale pewna nie jestem,pamiętam tylko miauknięcie na dole, słyszałam że to rudy, ale on często tak miauczy wiec sie nie przejęłam specjalnie, podeszłam tylko do schodów i siedział na dole, a Luna leżała na schodach, no to je zostawiłam i wróciłam na kanapę. A koty kreciły się po górze. Wrócił mąż i woła z dołu"co tu się wydarzyło??"schodze na dół a tam na kocu który leżał na fotelu dosyć spora, może nie wielka ale spora plama krwi, na stole pokapane, na podłodze, na schodach juz tylko kropelki, w sypialni tez delikatne ślady......zaczęłam skrupulatnie przeglądać wszystkie koty, Luna i Gia miały wszystkie pazury na miejscu, w paszczach tez nie zauwazyłam nic dziwnego, na ciele, brzuchu itd. tez nie, Wedel tak samo, najbardziej podejrzewałam że to on ucierpiał,ale tez śladu znaleźć nie mogłam, żaden kot nie lizał się namietnie w jednym miejscu, zapach krwi był czysty(przestrzaszyłam sie ze moze z moczem),więc to jakas rana chyba, do dziś nie rozwiązałam zagadki, koty obserwowałam, zachowania standardowe, kuwety normalne, bez krwi, nie mam pojecia co mogło sie wydarzyc wczorajszego popoludnia, nie wiem czy mozliwe że Wedel został zadrapany,krew poleciała, polizał i po prostu zatamował krwawienie i nie zauwazyłam tego w kupie sierści,ale dziwne że plam nie ma na futrze ani nic podobnego....taka zagadka, która mnie męczy do dziś.
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pon sty 21, 2013 14:52 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Obserwuj koty
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 21, 2013 14:57 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

O kurcze 8O ja ostanio znalałm na kotach parę zadrpań, u Frygi nawet spore na boku (mieliśmy kilka ciezszych tgodni między F&F) ale plam z krwi nigdy nie było :|

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pon sty 21, 2013 15:43 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Obejrzyj BARDZO dokładnie wszystkie pazurki. U mnie 2 razy były krwawe plamy wszedzie od zerwanego/naderwanego pazurka. Kot nie kulał, nie lizał, pazur był już czysty ale dopiero po dokładnym obmacaniu/poruszeniu każdym pazurkiem znalazłam "winowajcę".
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39426
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 21, 2013 22:07 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

sprawdzę jeszcze raz pazury,bo innych sladów brak,zachowania nadal w normie
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Pon sty 21, 2013 22:08 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Jak zachowania w normie to obstawiam ten wyzszy pazur
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 24, 2013 11:37 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

anulka111 pisze:Jak zachowania w normie to obstawiam ten wyzszy pazur



Obszukane,obserwowane i nic, może to był pazur i się zagoił, nie wiem, nie widze by z którymś było cos nie tak.
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

Post » Czw sty 24, 2013 11:39 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Po prostu obserwuj ,jak chodza i biegaja- u mnie ladnych kilka razy koty przydzwonily w sciane,cyz drzwi przy glupawkach-po ataku paniki patr5zylam ,jak sie poruszaja- jak swobodnie -to ok.


Wlasnie rudy ma glupawke-przed chwila udowodnil,ze slupy drapakowe z Rurfiego sa bdb do wspinaczki :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 22, 2013 12:29 Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Dawno tu nie zagladałam,szczerze mówiąc nie miałam głowy do niczego, nie wchodziłam na forum nie chcąc kusić siebie samej czytaniem o kotach nerkowych itd. nie chciałam się jeszcze bardziej nakręcać,choć właściwie nie wiem co mam juz robić, mnie i mojej wetce, która na prawdę się wczuwa w problem Luny brakuje pomysłów,kotka przebadana dokładnie,łącznie z USG i Rentgenem. Wszystko dobrze,wszystko w normie. Wymysliłysmy że najprawdopodobniej bedzie to behawioralne,kotka dostaje ochronnie cystaid i kupiłam nawet obroże behawioralną,wydawało mi się ze pomaga,że działa rozbawiająco itd. ale dzis rano zaczeła znowu dziwnie korzystać z kuwety,cyklicznie to samo co zwykle, po dwóch tygodniach od ostatniej wizyty u wet.na poniedziałek mialysmy wyznaczony termin na jeszcze jedno badanie krwi,ale jak widac zjawimy sie wczesniej,kot ogolnie ma dobre wyniki, ph moczu w normie,nie ma kryształów itd. nie wiadomo o co z nia chodzi,ja jestem w stanie nerwicy i nic już nie wiem,także jak widac nie ma nic fajnego co bym mogła napisac, mój wątek jest wyraźnie depresyjny:(
pozostała dwójka ma się dobrze,(odpukać). W domu internet słabo chodzi, zdjęć nie mogę wstawić:(moze mi sie uda przemycić do pracy, żeby uaktualnić wątek, póki co czasem foce i bezposrednio udostepniam na fb.
Póki co tyle, mam nadzieje że nadejdzie dzień kiedy bede tu pisac dobre wieści.
Obrazek

angel03

 
Posty: 824
Od: Nie kwi 29, 2007 13:36
Lokalizacja: poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 287 gości