kotkins pisze:(...)
Ja znam kota, który jak postanowi umrzeć z głodu to poprostu -UMRZE.
Co Ty wiesz o zabijaniu , Monika....![]()
Tego kota to ja mam nawet w domu...
Dlatego każdego dnia "chwalę Pana" i proszę aby każdą moją myśl o chęci posiadania persa dusił w zarodku
Już ja się napaczam u matki mej a i miałam Maszeńkę czas pewien - tak że wiem co znaczy życie z persę .
Najcudowniejsze to anioły i diabły wcielone zarazem.
Nawet modlitwę mam akuratną za właścicieli persów:
Boże miej w opiece opiekunów persów na ziemi, błogosław im łaską cierpliwości
na tym łez padole. Tu się tylko o nich troszcz albowiem w zaświatach ścieżkę do nieba szeroką
już teraz mają zapewnioną i z butami nawet brudnymi do niebios wstąpią.






