Morelowo-migdałowo..:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 18, 2013 12:33 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Szwy zdjęte. Morelka w którymś momencie się jednak polizała i rana troche do gojenia jeszcze, ale dostałam resztkę maści propolisowej i opinię, że olejek dziurawcowy jest super na to.
Poza tym Morulec jest zawsze w lecznicy bardzo dzielny/wystraszony i grzeczny jak nie wiadomo co. A po przyjściu co chwile wchodzi do transportera i posiaduje... :roll:

Wieści z frontu struwitowego są takie:
Woda do picia - przegotowana i odstała [np. przez noc]
Odrobaczacz został zapodany, z Migdałem muszę sobie sama poradzić :twisted: . Pieszę, bo miałam wątpliowści, czy taka operacja nie osłabia na tyle, że trutka coś może zaszkodzić...podobno nie może.
Karma urinary - bezwzględnie, bo .... przykłady... itd.... Ale - jeśli będzie zakwaszanie to może jeść normalnie :D
Paski do moczu - tak, takie na najmniejszą ilość parametrów, bo interesuje nas ph.
Rybę i olej z łososia - można jak najbardziej.
Złogi ["a co to są złogi?" , 'eeeee....' ]- nie miała, miała dużo piasku, trochę kamyków i kilka zbitych w grudy 8O . Nie ma potrzeby SHI LIN TONG [ma wet zreszta w gabinecie] bez objawów.
Badanie krwi - może być za 1,5 miesiąca.

Kto ma doświadczenie z róznymi 'zakwaszaczami' poproszę o opinie. Wet mówił o uro-pecie.

Przy okazji przyszłościowo, biorąc pod uwagę robale itp. pytałam o badanie kału - można/robią w ludzkim labie.

Z innego frontu -
przed samym wyjściem dostałam pakę z Młyngospodarczy [bogutynmłyn] . Cieszymy się bo jest piękne duże pudełko. Ja osobiście - bo mam białą mąkę orkiszową i biały orkiszowy makaron [mówiłam, że nie cierpie razowych... Ale Broszkowy chleb kiedyś spróbuję :mrgreen: ]
Przesyłka błyskawiczna. Każda torebka mąki i makaronu, dodatkowo zapakowana w woreczek foliowy, więc jakby co... Chyba porządna firma. Żeby jeszcze było taniej.. ech...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 18, 2013 13:05 Re: Morelowo-migdałowo..:)

No to uff! :ok:
morelowa pisze:Karma urinary - bezwzględnie, bo .... przykłady... itd.... Ale - jeśli będzie zakwaszanie to może jeść normalnie :D

:mrgreen:
Maurycy zjadł całą tubkę uro-petu. Śmierdzi strasznie, nawet on nie chciał tego jeść (dawałam strzykawką do pysia, inaczej nie dało rady). Potem zaczął jeść sam- no, ale to Maurycy wiecznie głodny kot.
Czy pomogło? Nie wiem. Nie wiem czy Maurycy kiedykolwiek miał jakiekolwiek problemy ze struwitami :roll: Zresztą jakiś czas temu pisałam o tym na moim wątku.
Z tego co pamiętam Jola dawała/daje Titosiowi saszetki UrinoVet, ale pewnie sama Ci o tym napisze.

Bardzo sie cieszę, że Morela już po zdjęciu szwów i że dobrze sie czuje :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 18, 2013 18:36 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Oj, niepokoi mnie to że wet nie wie co to są złogi...
Ja nie byłabym tak odważna aby odstawić Urinary, tym bardziej że kicia jest po takich przejściach. Uropet jest śmierdzący, Urinovet przechodzi w jedzeniu i w moim przypadku ten pierwszy nie pomógł.
Urinovet zaczęłam stosować równolegle z Shilingtonem więc nie wiem który zadziałał, ale wyniki moczu zaczęły być lepsze, nawet nie wykryto osadu.
Jednomyślne zdanie w kwestii zakwaszaczy dr Neski i dr Cetnarowicz było takie, że jeśli będę przemycać dodatkową wodę w karmie i podawać jedną tabletkę dziennie żurawiny, w postaci Uromaxinu, lub czystej żurawiny kot przestanie się zatykać.
Urinovet ma bardzo podobne działanie, jest tylko droższy. Wybór należy do Ciebie.
Grunt żeby dużo pił i siusiał, bo wtedy wypłukuje się wszystko to co niepotrzebne.
U nas jest spokój od ośmiu miesięcy :ok: i Wam życzę tego samego :ok:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 18, 2013 18:59 Re: Morelowo-migdałowo..:)

morelko mój wet 30 lat doświadczenia mówił,że odrobaczacz absolutnie w takiej sytuacji nie, bo to silna trucizna.
Badanie kalu robią,ludzkiego kosztuje 10 zł trzeba powtórzyc kilka krotnie to bedzie miarodajny z kocim kałem chyba podobnie.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt sty 18, 2013 19:04 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Gdy zbierałam kupy moich kotów to wetka mówiła, że najlepiej, aby to były 3 próbki zbierane co drugi dzień (nie przechowywać dłużej niż 7 dni)- wtedy wynik jest najbardziej wiarygodny.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 18, 2013 19:19 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Wet pewnie wie co to złogi, tylko może chciał wiedzieć czy ja wiem co mówię... :mrgreen:

Jednakże .. w wielu wątkach czytam jakim złem są karmy suche weterynaryjne. I jakoś przekonuje mnie logika tych zastrzeżeń. Myślę, że będziemy sprawdzać ph moczu i od tego uzależnię sposób karmienia lub podawania zakwaszacza. Prawidłowe ph to 6-6,5 tak? Bo oczywiście zapomniałam zapytać.
Niepokoi mnie jednak tak duża rozbieżność zdań co do czasu podawania różnych urinary. Chyba nie tylko na forum czytałam, że - zdrowym nie, że przez określony czas itp. Wet , a dr N. chyba też, jak pamietam z Twojego Jolu , wątku , twierdzą, że można niemalże zawsze. Ten mój mówi , że tylko cena może być przeszkodą by jadł to drugi kot. Chyba bardzie dotyczy to karm nerkowych - te zastrzeżenia, ale nie chce mi się wierzyć, że nie dotyczy tych urinary. A, i że można profilaktycznie...
Mówił też, że wit C - nie.
Jednomyślne zdanie w kwestii zakwaszaczy dr Neski i dr Cetnarowicz było takie, że jeśli będę przemycać dodatkową wodę w karmie i podawać jedną tabletkę dziennie żurawiny, w postaci Uromaxinu, lub czystej żurawiny kot przestanie się zatykać.

Ale oprócz karmy czy zamiast? I chyba jednocześnie sprawdzając ph?

U mnie w jedzeniu to nic nie przejdzie, bo głównie puszki nie przechodzą więc nie bardzo jest w czym dać. Żaden z kotów u mnie nie ma czegoś takiego na co by sie rzucał... albo nie trafiliśmy. Oba by się rzuciły na szynkę...

I jeszcze z zastrzeżeń do wetów - jestem wielkim zwolennikiem teorii, że soma i psychę są nierozerwalnie zależne, i że choroby ciała zależą od zdrowia psychicznego. W wielu miejscach też tak czytam. Natomiast wet, jak go spytałam czy stres mógł się przyczynić , powiedział, że nie.

W sumie to ja bym przecież chciała, żeby spec-karmy były w porządku. Toż to czysta wygoda. Wszystkie koty jedzą, nikomu nie szkodzi a pomaga, nasypiesz i masz z głowy...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 18, 2013 19:22 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Tak, w ten sposób badałam kupe Migdała - tzn te 3 próbki.

fumcia - za późno. Moreli podał w lecznicy. Mówię o profenderze. Mnie sie tak wydawało, ale wet - to też facet z bardzo długą praktyką i ogólnie też i opinią dobrą - że nie ma to znaczenia akurat w tym przypadku.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 18, 2013 19:55 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Wszyscy weci z którymi rozmawiałam o SUK stwierdzili że przyczyna leży w głowie Titosia, także tu się nie zgodzę z Twoim wetem. U mnie było to prawdopodobnie dokocenie, oraz uwaga poświęcona nowej kotce, co jak już wiesz z mojego wątku skończyło się pogryzieniem.
Moja profesor endokrynolog zawsze mówi że przyczyną 90% chorób są nerwy.
Również czytałam dużo o szkodliwości karm suchych. Być może to prawda, ale mój kot przestał chorować i to jest fakt, a dla mnie liczą się fakty.
Jedynie unikam zboża w karmie, niestety wyjątkiem jest Urinary RC którą podaję na zmianę z Sanabelle, ale odstawić jeszcze nie mam odwagi. Zbyt dużo łez wylałam nocami w lecznicach.
Oczywiście że nie można nieustannie podawać karmy weterynaryjnej, ale jak długo powiedzą Ci tylko wyniki badań Twojego kota, nikt z nas. Na początku choroby małego badałam siuśki co 2 tygodnie, teraz rzadziej, ale jest już o wiele lepiej.

Co do Twojego pytania, czy zakwaszacz zamiast karmy wet? Nie. Nie zgadzaj się na to, nie na początku. Twoja kicia miała duże kamienie. Pozwoliłabym oczyścić się pęcherzowi bo nie sądzę żeby nie zostały jakieś ziarenka.
Wg mnie zdrowy kot nie powinien jeść Urinary, a przynajmniej nie na równi ze struwitowcem. Moja Buri kocha podkradać Titkowi chrupki i dopóki nie dobiegnę, to łyka bez gryzienia.
Myślę że na początek kotek powinien być na ścisłej diecie plus zakwaszacze, a przede wszystkim dopasuj mokre do ich gustu i rób zupki, jeśli zjedzą to namaczaj chrupki ( u mnie to nie przeszło)
Mnie też męczyło to ciągłe gadanie o dopajaniu, ale teraz wiem że to były swięte słowa.
Prawidłowe pH u kota to 5,5-6.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2013 8:15 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Zgodziałabym sie z Twoją, Jolu, p. endokrynolog. Mam znajomych, którzy ida dalej - spadnięta cegła na głowę, czy dziura w chodniku to też wywołanie jakimś nastawieniem... Ja to nazywam karmą.

No, wg mnie też zdrowy nie powinien, ale chyba przytaczasz dr N., która twierdzi, ze może? Mój wet też mówi, że spoko... To jednak u mnie nie do upilnowania, chyba, że bym stała przy misce. A Morela...no, Morela jest taka, że się zawiesza przy jedzeniu, zostawia...
Nastawiam sie na częstą kontrolę i max dopajanie, tym bardziej, że ona dość lubi pić ze strzykawki. Na szczęście. Sama też pije, choć wydawało mi sie, że nie bardzo, ale widzę, że jednak tak. Zmieniłam też wodę na odstałą.
Dlaczego protestujesz przeciw zakwaszaniu zamiast karmy? W sumie ta karma ma chyba to głównie za zadanie, a połączenie może doprowadzić do przekwaszenia... Może to jednak osobnicze jest..?

Namaczanie chrupek nie przejdzie. Tak samo jak robienie zupek z gurmeta, czy czego innego - one oba w ogóle takich ciap nie uznają :roll:

Przypomniało mi sie coś jeszcze tym razem a propos odkłaczacza. Kiedyś gdzieś na forum ktos przytaczał swojego weta, twierdzącego, że jakieś krwawienia czy kłopot z przewodem pokarmowym to wina odkłaczacza, który podrażnia śluzówkę. Ponieważ sie zaniepokoiłam - Migdał się bardzo zakłacza - pytałam tu. Większość twierdziła - nie pamiętam kto :mrgreen: - że nie, że daje poślizg itd.
Pytałam wczoraj weta - on mówi, że inaczej. Że odklaczacz jednak rozbija, rozczłonkowuje tę zbitkę kłakow, ale nie robi krzywdy jelitom i innym kawałkom kota. No.
Mnie w końcu wszytko jedno co robi, byle działał i nie podrażniał :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 19, 2013 10:51 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Morelowa, wydaje mi się że do przekwaszenia Twojej kici to droga daleka. Pamiętam jak po pierwszym cewnikowaniu Titosia lekarz z Powstańców ( zatkał się w nocy) powiedział że nie ma konieczności karmienia kota HD, że wystarczy zwykłe Urinary. Cóż, posłuchałam i za miesiąc kot był znowu zatkany, pomimo podawania pasty Uropet.

Nie znam Twojej kici, z tego co piszesz mają zupełnie inne preferencje żywieniowe, nie lubią puszek, ale ja bym eksperymentowała, no chyba że faktycznie da się dopajać strzykawką.
Wg mnie na początku albo karma, albo zakwaszacz to za mało.
Będę się trzymać tego co Ci radziłam, czyli suche HD, zakwaszacz plus dobre mokre z rozsądnymi dawkami wody.
Za tydzień zrobiłabym badanie moczu i myślała co dalej. Życzę Wam aby faktycznie nie znalazło się już żadne ziarenko ani osad, ale z mojego doświadczenia wynika inaczej.
Jeśli uwierzysz na słowo że tam już nic nie ma możesz szykować się na cewnikowanie.

Co jedzą Twoje skoro nie lubią puszek i saszetek?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2013 11:07 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Nie zapytałam o najważniejsze. Jak czuje się kitunia?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 19, 2013 13:32 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Jak się czuje? No właśnie spylała przede mną biegusiem jakbym miała lekarstwo, a miałam miseczkę z rozrobioną wodą puszką :twisted: Bez rozrobienia też ich nie jedzą. Tzn Migdal zjadł niecałe 1/2 z 1/4 niecałej puszki 185 g :roll: Z wodą. .. Już wiem , że takich nie zamowię, a były to gastro pod Migdała kupowane..

Ja się nie odżegnuję od porządnego zakwaszania, ale nie chcę tego robić w ciemno.
:twisted: Kilka dni temu w aptece pytałam o paski. Były po ok. 17,- + coś. Jedno opakowanie, bo na ogół się nie sprzedają... . Poszłam dziś w ciemno, po przeszukaniu sieci i dowiedzeniu się jakie parametry mnie interesują, i żeby było taniej... ble, ble, ble... Były inne panie. Żadna nigdy o paskach nie słyszała. W tym kierowniczka apteki. Przeszukany komp pod tym kątem nie pokazał niczego na stanie.. A pani mgr, jak zapytałam, czy w ogóle wie o czym mówię, powiedziała, że widziała na studiach... :evil:
Zamówiłam na poniedziałek. O ile się połapią o co chodzi.

Jedzą surowe mięso + suplementy, jakąś odrobinę tych nieszczęsnych puszek, olej z łososia Moreli wlewany do pysia, bo Migdał gotów wejść na ścianę by uniknąć i troche suchego bezzbożowego + odrobina suchego almo nature. I to suche jedzą najchętniej :twisted:
Tak jak pisałam już - Morela wypija na jedno posiedzenie strzykawkę 10ml bez protestu.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 20, 2013 10:34 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Super że Morelka dobrze się czuje :ok: :ok: :ok:
Stosowałam UrinoVet, dwa moje koty bez problemu jadły zmieszane z mięsem czy mokrą karmą.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 20, 2013 12:43 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Dostały serka białego i Migdał nie zwymiotował! Może przejść uczulenie na nabiał kotku?
Dostał też profender i prawie się nie zorientował :mrgreen: A na ogół się orientuje i musze go czymś przycisnąć :lol:

Jutro idę po 'może' paski, i zamówię ten UrinoVet. Skąd ta cena, patrząc na skład ???! Szkoda, że w zoo+ nie ma. Zrobiłam wczoraj zamówienie tracąc pół dnia na to. Przeglądając wszystkie karmy mokre po kolei ... , żeby jednak coś w domu mieć, bo jak tak patrzyłam na składy+ceny... to sobie myślałam, ze ja jednak - jeśli nie będzie sie dział jakiś dramat - zostaję przy tym mięsie, a najwyżej będe je 'rozszerzać'. Szukałam karmy z rybą, żeby to nie był wór suchego, żeby nie było 24 puszki bo może nie wezmą do pyska...
Strasznie mi przeszkadza, to iż na ogół nie można podziellić i po kilka puszek różnych smaków zamówić [wiem, że można pojedyncze i drożej :twisted: ]. A jak już można to albo cena nie taka, albo producent, albo w którejś puszcze jest jakiś krab, lub inny kawior z kogoś tam.. co prawdopodobnie podniosłoby cenę, bo nie zostanie pożarta. Z pakietami próbnymi podobnie - moje koty nie są wszystkożerne, a nie mam kogo częstować :(
Więc doszłam do wniosku, że przestaję się przejmować - raz w tygodniu kupię rybę i zrobię z ziemniakami.. jak nie zjedzą to ja zjem. Trudno :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25552
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 20, 2013 12:57 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Urinovet zamawiałam zawsze w animalii. Z tego co pamietam to tam był "najtańszy", ale i nie wszędzie był dostępny.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 18 gości