Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 17, 2013 16:45 Re: Broszka & Company

hanelka pisze:Póki nie zdecydujesz, co z nim dalej, zrób mu testy. Tak na wszelki wypadek...

Ale on za mały na testy :roll:
U kociaków testy są niewiarygodne, nie ma sensu robić. Do pół roku a nawet niektórzy weci twierdzą że do roku.
Testujesz kociaki?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 17, 2013 16:50 Re: Broszka & Company

Racja, przecież to dzieciak... <ikonka pukania w czółko>
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2013 17:02 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Revontulet pisze:A ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zoo+. We wtorek wieczorem (ok.21.00) robiłam zamówienie, a już w środę paczka była u kuriera (płaciłam przelewem).
Tylko teraz nie wiem, gdzie jest, bo na stronie GLS paczka jeszcze nie jest zarejestrowana :roll: .

Jak do tej pory zastrzeżenia miewalam glównie do gls. Ze dwa razy paczka byla też koszmarnie zapakowana u zawartość uszkodzona, ale reklamacje uznali.
Tym razem jakieś jaja. Ciekawe kiedy się sprawa wyjaśni.
A na kociej pólce pustki :evil:

Moje ostatnie zamówienie (grudniowe) przyjeżdżało do mnie na raty - trzy paczki każda osobno, pierwsza i druga dzień po dniu a trzecia dwa dni po drugiej. Kurier nie był zachwycony że musi do mnie zasuwać tyle razy a ja że muszę na niego czekać żeby odebrać paczki a czaiłam się wtedy na odpowiednią pogodę żeby pojechać po słomę :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 17, 2013 18:09 Re: Broszka & Company

Ale fajny kocio, taki... Amberkowaty :mrgreen:

Moja Amber miała być bura lub whiskasowa, to jeszcze były czasy "przedmiauowe", rzuciłam hasło chcę kotka, znajomi dali kontakt do pani, której dwie kotki "powiły" prawie jednocześnie :strach: i z jedenastu kociąt we wszelkich kolorach wybrałam kotka o ubarwieniu, które wydawało mi się chyba najmniej atrakcyjne 8O (to przeznaczenie było, wiem to na pewno, z tą moja zołzą niewielu by wytrzymało).
Safi adoptowałam z białostockiego "Kotkowa", już byłam cwańsza i wybrałam DT, w którym były same buraski :lol:

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 17, 2013 22:47 Re: Broszka & Company

Nie było mnie dwa dni a tu tyle sie dzieje;Broszka walczy z niedobrą kiszonką i ma nowego kotka.
Ja mam też nowe kotki w domu od paru dni,jeden działkowiec sikał krwią,drugi topiony przez bachory w fontannie we wczesnym dziecinstwie w zimowej porze nie chce mieszkac na działce.Chyba powinnam płakac,a nie sie chwalić nowymi kotkami.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt sty 18, 2013 9:42 Re: Broszka & Company

Nie płacz. Ratujesz je!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 18, 2013 10:39 Re: Broszka & Company

Brr... ale zimno :|
Mój TZ rozchorował się - chyba ma grypę :(
Nie miał siły jechać do pracy i został dziś w domu...
Na pewno już mi "sprzedał" wirusa :evil:

Maurycowato-Amberkowaty kociak dostanie chyba na imię Jękot bo ciagle płacze - strasznie brakuje mu towarzystwa a ja nie mogę z nim siedzieć cały czas. Zresztą jak z nim siedzę to też pysio mu się nie zamyka :roll:
Albo dostanie na imię Wiercipołek bo ani sekundy nie usiedzi tylko cały czas wierci się i wije :roll:

fumcia pisze:Ja mam też nowe kotki w domu od paru dni,jeden działkowiec sikał krwią,drugi topiony przez bachory w fontannie we wczesnym dziecinstwie w zimowej porze nie chce mieszkac na działce.Chyba powinnam płakac,a nie sie chwalić nowymi kotkami.

Zapalenie pęcherza? Biedak może przemarzł i przeziębił pęcherz...
Morelowa ma rację że ratujesz im życie :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 18, 2013 10:45 Re: Broszka & Company

Caruso? Skoro tak ciągle śpiewa :wink: . Zdrowia dla Was obojga i dla zwierzaków :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 18, 2013 10:52 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Caruso? Skoro tak ciągle śpiewa :wink: . Zdrowia dla Was obojga i dla zwierzaków :ok: :ok: :ok:

Śpiewem bym te pisko-jęki nie nazwała :lol: :mrgreen:
Na razie żadne imię mi do niego nie pasuje :|
Totoro niestety odpadło bo lubię krótkie, najwyżej dwusylabowe więc i tak szybko bym skróciła na Toto a tak ma na imię jedna z kotek wolnożyjących. Pomyślałam więc Toro ale jakoś na razie nie pasuje do kociaka :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 18, 2013 10:59 Re: Broszka & Company

Gackt? Krótkie, piosenkarz japoński ma taki pseudonim artystyczny. :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 18, 2013 11:02 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Gackt? Krótkie, piosenkarz japoński ma taki pseudonim artystyczny. :wink:

A fonetycznie jak brzmi? bo nie wiem jak to czytać - język mi się połamał :roll: :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 18, 2013 11:30 Re: Broszka & Company

Gakt - jedna sylaba, dobrze się krzyczy w razie czego (gdyby lazł do piekarnika itp.) :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 18, 2013 11:59 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Gakt - jedna sylaba, dobrze się krzyczy w razie czego (gdyby lazł do piekarnika itp.) :wink: .

Dla mnie za trudne do wymówienia :roll:
Szybko wyszłoby Gak albo Gat a tu już kroczek i chłopczyk zostanie Gadem :wink:

Myślę że imię wyjdzie w praniu jak go lepiej poznam - na razie pasuje Jękot lub Piiikot :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 18, 2013 12:00 Re: Broszka & Company

No, szczególnie to 'kt' sie dobrze wymawia.... :wink:
Ale przecież Toro jest ładnie...dźwięcznie... i coś z pierwowzoru :mrgreen:

A jakbyś znalazła drugiego takiego do towarzystwa młodemu...?
taki żart subtelny
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 18, 2013 12:06 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:A jakbyś znalazła drugiego takiego do towarzystwa młodemu...?
taki żart subtelny

:strach: :strach: :strach:
Nie mogę mieć w domu trzech osobnych stad kotów: rezydentki, białaczkowa i maluchy...
Kociaka muszę albo szybko oddać albo dołączyć do seniorek i Broszki - kolejny kociak odpada, chyba że założę że młodzież przetrzymam w domu przez zimę a na wiosnę dołączą do stada wolnożyjących :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 368 gości