Stasiu-już w wymarzonym DS:) zdj.str. 11 metamorfoza

Śmieję się, że z pępowiną, bo niektórzy pytają o koki 4-tygodniowe. Kiedyś przylazła baba oglądać koty. Iza zakryła klatkę z mamą i dzieciakami kocimi, żeby nie stresować, a to takie płazy kocie były, do cyca jak szczypawki przyklejone. No i baba łazi i łazi, nosem kręci, i zajrzała do klatki. I już, że ona chce jednego z tych. Członek, że za małe. W takich wypadkach mam ochotę zapytać czy ma w domu miejsce na matke także i resztę kociaków.

Ja nie wiem, czy ludzie nie myślą? Wiem, że niektórzy są nieświadomi, ale żeby tak ciężko było pomyśleć, że takie "pełzaki" to się nie nadają jeszcze do adopcji :roll:

Dziwne to dla mnie, wystarczy chyba tylko trochę wyobraźni...

Argument jest taki, że "duży" kot (od 8 tyg w górę) już się do człowieka nie przyzwyczai.

Mój Stanisław miał 16 dni jak go "dostałam" razem z rodzeństwem. Matkowałam miesiąc cały, sztucznym cycem karmiłam, kupale za niego prawie że robiłam i co? Stanisław bardzo kocha Enolkę (kotkę) i mojego kolegę Miłosza, który nie znał jeszcze Stasia jak był kocim niemowlakiem. Tylko co z tego jak komuś próbuję to wytłumaczyć? Matomiast Enola trafiła do nas jak była bardzo starym kotem (6 miesięcy) i od początku przyssała się do mojego TŻa. Antek jest u nas od 4 miesięcy, teraz ma 8 i bardzo mnie kocha jak trzymam żarcie w ręku.

WeraW pisze:Argument jest taki, że "duży" kot (od 8 tyg w górę) już się do człowieka nie przyzwyczai.
...

Takiego argumentu to jeszcze nie słyszałam

animalon, a jak tam nasz Stasiulek się miewa?

...A Stasiu rośnie na niesamowitego kociaka ... przybiega na powitanie, wskakuje na kolanka w celach wiadomych i nigdy mu dość ... ja go na podłogę a on na kolanka ...ja go na podłogę znowu a on znowu na kolanka .... straszny pieszczoch z niego rośnie ... no nie wiem ... może już wyrósł :ryk:

Moje stacjonarne za nim nie nadążają - on szalony po ścianach chciałby biegać , a one mają już dawno to za sobą .... i tak naprawdę wkurzają się na niego za takie angażowanie w życie towarzyskie :1luvu:

Za zabawkami skacze jak sprężyna . Czasami nie zdążę wyciągnąć z woreczka i rozpakować , a on już wszystko w zębach ma i tarmosi, no i warczy żeby mu nie zabierać .... słodziak jeden taki no fajny jakniewiemco :ok:

Fajnie , że zaglądaci , ja mam w pracy takie tempo , że dni mi się mylą ...uffff
Pozdrawiamy gorąco Was i jutro wrzucę jakieś nowe focie

Stasiu, Słoneczko już w DS to teraz Twoja kolej :ok:

..... mam i trzymam i nie puszczę :piwa:

... ojojoj ...chyba puszczę ... bo się nie rozdwoję :1luvu:

.... no i co teraz?

:1luvu:

Rany, ależ on jest cudny :1luvu:

... A ta osobowość :1luvu:

przyjacielska jakniewiemcooo...

... no i umęczony
.... i zawiedziony , że zabawki go pokonały :ryk:

animalon, puszczaj szybko ogłoszenia w świat

On jest przesłodki i taki uroczy, że niemożliwością jest aby jakiś sensowny domek się w nim nie zakochał :ok:

Ja już się zakochałam w tym czarnuszku :oops:

Pozdrowienia od mojego Stasia:)

Stasiu ma mieć ogłoszenie w Fakcie i zdjęcie ... miało być w zeszły piątek , ale się przesunęło. Będzie teraz ... aż mi się żal zaczyna robić jego , że do nowego ma iść ... no i co mam zrobić??? Biedny będzie ten domek , tak go przemagluję .... oj biedny :wink:

Stasiu-już w wymarzonym DS:) zdj.str. 11 metamorfoza

Kto przegląda forum