Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska. Dołącz do nas.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2013 18:49 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Rzeczywiście piękny :love: Mam nadzieję, że domek wypali; super, że tak szybko ktoś się nim zainteresował.
Mam również nadzieję, że spotkanie wolontariackie będzie udane; że sporo ludzi przyjdzie. Czy plakaty o spotkaniu wiszą w szkołach?
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Śro sty 16, 2013 18:57 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Wiszą :ok:
Tylko, że u nas akurat to pierwsza sobota ferii wypada :|
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Śro sty 16, 2013 19:14 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Ja króciutko w kwestii pieniędzy.
Jestem za tym, by przeznaczyć je jednak na badania, szczepienia i leczenie kotów, bo uważam, że to daje im większą szansę na opuszczenie schroniska.
Im ich mniej i krócej tam przebywają, tym lepiej.
Koszty badań to nie są kwoty kilkuzłotowe o czym już się przekonaliśmy, więc pieniądze, które są teraz, to tak naprawdę niewiele.

Rudolf- rudo-białe cudooo!!! :1luvu: A wiadomości, też całkiem dobre :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Śro sty 16, 2013 22:28 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Rudolf jest cudny :1luvu: :1luvu: i tak bardzo przypomina mi Bezika.

A jak zachowuje się Mia w nowym miejscu?
Gdzie ten domek dla niej się szykuje? Daleka droga ją czeka?
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 16, 2013 22:30 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Mia jutro wraca do schronu :( viewtopic.php?f=13&t=149856
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 17, 2013 12:04 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Ja nawet nie wiedziałam, że Mia ma wątek :cry:
Przegapiłam informację, czy jej nie było? :roll:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw sty 17, 2013 12:10 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Wydaje mi się, że nie było informacji. Jeśli się mylę - przepraszam.
Też wczoraj przypadkiem wertując forum trafiłam na wątek i zaczęłam czytać właśnie od info, że niestety wraca do schroniska :(
po_prostu_kaska
 

Post » Czw sty 17, 2013 18:35 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

To jest najgorsze co mogło ją teraz spotkać. To dodatkowy stres i trauma.

Jedynie większa klatka i codzienny kontakt z normalnym domowym życiem, dotykiem człowieka, może coś poprawić.
Dalszy pobyt w schronie może ją tylko doprowadzić do.........:(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2013 21:58 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Nadal będziemy szukać jej DT, który będzie mógł jej poświęcić więcej czasu i wyprowadzić na prostą.

Rudolfem zainteresowała się pewna pani, tylko ma dwuletnie dziecko i brak samochodu, i nie bardzo ma jak wozić go na zabieg oka i kontrolę. W związku z tym, w poniedziałek obecni opiekunowie Rudolfa ustalą datę zabiegu (na nasz koszt) i przeprowadzą go przed ewentualną adopcją. Po nim, Rudolf pojedzie na wizytę p/a, żeby sprawdzić zachowanie kota do dziecka i odwrotnie.
Będziemy też prosić o pomoc behawiorystę, bo opiekunowie Rudolfa, nadal chcę walczyć o zaprzyjaźnienie się dwóch uparciuchów. Osobiście, bardzo bym chciała, żeby się udało, i żeby Rudolf został w tym domu :oops: To dobrzy ludzie...

O Iskierkę, Lusię, Leosia i Mokate zapytań na razie nie ma :(
Tymczasem Lusia rośnie: https://www.dropbox.com/sh/ymus1fhrnhv46r0/x4lAmG7YVj
A Iskierka pięknieje (jak zauważyła Dana): https://www.dropbox.com/sh/0k548apx7i3akqf/xslzSbnRyq


A od dziś można na facebook'u głosować w konkursie "Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę". Szczegóły na naszym wątku konkursowym: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=147430
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Czw sty 17, 2013 22:18 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Też myślę, że lepiej by było gdyby Rudolf został w tym domku.

A pani z małym dzieckiem nie jest najlepszym domkiem.......
Zastanawia mnie co się stanie jak pani jednak będzie miała kota i on się kiedyś rozchoruje, albo trzeba będzie go zaszczepić i co..........kto będzie z nim jechał do weta?
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2013 22:37 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

EVA2406 pisze:Też myślę, że lepiej by było gdyby Rudolf został w tym domku.

A pani z małym dzieckiem nie jest najlepszym domkiem.......
Zastanawia mnie co się stanie jak pani jednak będzie miała kota i on się kiedyś rozchoruje, albo trzeba będzie go zaszczepić i co..........kto będzie z nim jechał do weta?


Tak, też się nad tym zastanawiałam. Ale pani miała długo 2 psy, jeden odszedł 3 lata temu, drugi rok temu, a jeden ze szczeniąt od jej suni, mieszka szczęśliwie u sąsiadki. Więc myślę, że jak się kot rozchoruje, to siłą rzeczy pojedzie do weta, jak i jeździła z psami. Po prostu łatwiej będzie, i pewniej dla nas, załatwić oko przed ewentualną adopcją.
Mnie bardziej martwi ewentualne zachowanie dziecka przy kocie. Co prawda pani zapewnia, że chce uczyć dziecko miłości i szacunku do zwierząt (i właściwie nie mam podstaw, żeby w to nie wierzyć), ale to jednak kot. Dorosły i opanowany, ale kot. U mnie nie przejawiał absolutnie żadnych zachowań, które mogłyby wskazywać na to, że się może "odwinąć", ale ja mam starszą Córkę, która miziała go delikatnie i spokojnie z nim rozmawiała, a on w odpowiedzi wywalał brzuchal do jeszcze większych mizianek. Czy jednak nie draśnie dziecka, gdy ono ruszy się gwałtownie? Tego nie wiemy...
Mój Małżon, od małego dzieciaka wychowywany z kilkoma kotami w domu, uważa (po obserwacjach Rudolfa u nas), że nie powinien, bo Rudolf jest naprawdę bardzo, ale to bardzo do ludzi przyjacielsko nastawiony. No ale nie znamy przeszłości Rudolfa, i pewności mieć nie możemy.
Potrzymajmy więc jeszcze kciuki za to, żeby Rudolfisko dało spokój psiakowi, i żeby przynajmniej wzajemna tolerancja między nimi była, a tym samym, żeby został tam gdzie jest na zawsze :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pt sty 18, 2013 0:32 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Ale nie wiadomo jak dziecko będzie traktowało kota i to dla mnie jest ważne. Nie wyobrażam sobie, że kobieta upilnuje dziecko, żeby nie zrobiło kotu krzywdy. Szczególnie jak Rudolf jest łagodny. Widział koty pomalowane farbami, z obciętymi wąsami i nawet spryskane lakierem do włosów..... :( i to było podobno w dobrych domach ( jeden nawet znałam).
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 18, 2013 0:56 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Mia :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt sty 18, 2013 7:41 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

Pani z Krakowa chciałaby adoptować Iskierkę - "negocjacje" rozpoczęte, trzymajcie :ok:

Zosiu, czy znajomi znajomych królika, jeżdżą może w tamte okolice?

Danusiu, to dzięki Twoim wczorajszym ogłoszeniom ze świeżymi zdjęciami :1luvu:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pt sty 18, 2013 8:11 Re: WĄTEK POMOCOWY!SZCZYTNO! POMÓŻ RATOWAĆ KOTY ZE SCHRONISK

cytat, wklejam z wątku inaczej nie umiem:

"Chciałam dobrze, wyszło jak zwykle. Kotki szukaliśmy od 8 rano. Przekopaliśmy całą piwnicę i nic. W końcu odsunęliśmy szafki, właściwie wszystko wynieśliśmy z pomieszczenia. Okazało się że kotka wymiotowała bo zjedzonej saszetce. Żadnego śladu nie było. Szukaliśmy za szafkami, pod szafkami... nawet w doniczkach
Nigdzie jej nie było. Pojechałam do Olsztyna a tata dalej walczył. Chodził po piwnicy z latarką 2h i nie mógł jej znaleźć. Wróciłam o 18 i leciałam do piwnicy. Znów przekopaliśmy cały "teren" i nic. Poszłam do domu i nagle tata krzyczy. Poleciałam i kotka jest ! Znalazła się ! Była za regałem W końcu ją złapaliśmy i jutro niestety odwozimy do schroniska. Zajmę się nią tam na miejscu. Ona musi nabrać zaufania do ludzi. Ona nie jest dzika - ona jest po prostu przerażona. To mega przerażona kotka.
Nigdy chyba nie miała styczności z ludźmi -prócz schroniska. Jest naprawdę biedna, ale biegi to ma niezłe Spróbuję się z nią zaprzyjaźnić, ale tam na miejscu. Nie udało się, co jest przykre, ale mam nadzieję że w schronisku nabierze większego zaufania"
- może ktoś wyjaśni co to znaczy? zabawa przerażonym, zestresowanym kotem zabranym ze schroniska? zabawa dla kogo? dla kota, bo jeżeli tak to jest to tragiczna zabawa? bo czyż mozna mówić o odpowiedzialności?

cytuję: "Nie chodzi o to czego ja chcę. Ja z wielką chęcią kotkę zostawię i będę z nią pracować w domu, ale wczoraj moi rodzice powiedzieli zdecydowane NIE. I nie było rozmowy. Tata wściekły na mnie, na kota. Kotka przerażona. Mama uczulona. Naprawdę nie wiem co robić. Niestety nie mam innego wyjścia. Rodzice poszli mi na rękę, żeby ją wziąć. Z jednej strony nie chce jej oddawać, ale jak znów ucieknie, schowa się ? Znów będziemy wszystko wynosić, odstawiać i jej szukać ? Wczoraj jak ją złapaliśmy bez problemu dała się wziąć na ręce. Przytuliła się, ale co z tego ? Mam walczyć z rodzicami żeby ją zostawić za wszelką cenę ?"

- co to znaczy? nie ponoszę odpowiedzialności za zwierzę ktore biorę ze schroniska? To jak jest możliwe że go biorę?
a może pluszak - na pewno się nie schowa,

żal, straszliwy żal tylko kotki, bo to ona płaci cenę;

krótko mówiąc - nie rozumiem;
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 816 gości