Rozmawiałam z wetka i powiedziała, ze kotka może tą karmę jeść. Z tymi kocurami chodzi o to, że łatwiej zapadają na choroby układu moczowego i karma jest tak dobrana, żeby była większa kwasowość w układzie moczowym, co nie szkodzi kociczkom, bo im też się zwiększona kwasowość może przydać a na pewno nie zaszkodzi.
Wetka nie widzi przeciwwskazań.
Natomiast, czy to podróba czy oryginalna - sama nie wiem, chociaż zamawiam przez internet fibrę, i nie zastanawiam się nad tym. Ważne dla mnie, że koty chętnie jedzą i że skutkuje
