"Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 12, 2013 14:44 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

ManfredkotTusi pisze:Juz z Tigrusia jedziemy... ziaje, troche sie wydziera, ewidetnie nie lubi jeździc autem :(. Biedna, musi jakos wytrzymac te 3 godziny jazdy. Jest przesliczna, cudo!

Powodzenia :ok:

i pozdrowienia od prawie imienniczki - naszej norweskiej rudej Tigriny, która podobnie nie lubi podróżować
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 12, 2013 18:33 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Neigh pisze:O oknach pisano tu już tyle.......ze chyba już wszystko zostało powiedziane

Niby tak, ale ale wciąż zdarzają się tacy, którym uchylne okno wydaje się bezpieczne. To zdarzyło się nie tak dawno w moim mieście:

"Dziś po godzinie 12:00 mieszkańców bloku 9 i 11 zaniepokoiło przeraźliwe miauczenia i pisk kota. Szukano w piwnicy, szukano również we wiacie postawionej przez robotników. Dopiero jakieś dziecko zauważyło, że na samej górze, pośród rusztowań widać kota. Na 4 piętrze zaklinowany w oknie wisiał biało- czarny sprawca zdarzenia. Przerażone, ranne zwierzę próbowało wydostać się z pułapki.
W bloku ktoś pozostawił w domu samego kota. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zostawiono otwarte uchylne okna. Kot próbując wyjść przepchał się częściowo przez jedno z okien tym samym klinując się. Po chwili słychać już było tylko przeraźliwy pisk zwierzaka. Jeden z mieszkańców, pan Janek próbował dostać się do kota po rusztowaniach, które ustawili robotnicy ocieplający blok. Kot jednak zachowywał się tak agresywnie, że podrapany do krwi mężczyzna musiał zrezygnować. Zadzwoniono po pomoc.
Po kilku minutach przyjechali strażacy dwoma wozami, jeden z drabiną wysokościową. Dwóch z nich wspięło się na rusztowanie, żeby pomóc rannemu zwierzęciu. Kot był zaklinowany bardzo mocno. Szarpał się i miauczał. Po kilku minutach uwolniono zwierzaka. Nie ruszał tylnymi łapami, prawdopodobnie wskutek długiego przebywania w zaklinowaniu. Kot został włożony do domu. Okna zabezpieczone. Na miejsce przyjechała również policja, żeby spisać protokół, ponieważ okna do mieszkania w czasie akcji musiały zostać otwarte. "
I jeszcze filmik ze zdarzenia: http://youtu.be/QiULBscROPc

psotny kot

 
Posty: 237
Od: Pt sty 13, 2012 20:22
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 12, 2013 18:59 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

O Tigrusi dalej będzie TU. :P
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Sob sty 12, 2013 23:24 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Cóż - kot nie ruszał tylnymi łapkami, ale nikt go nie zabrał do weta, tylko wepchnęli do domu?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie sty 13, 2013 8:07 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

No, dokładnie tak sobie pomyślałam - kot mógł miec uszkodzony kręgosłup a oni go zostawili, w dodatku nieodpowiedzialnym ludziom...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25564
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 14, 2013 17:52 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

No i co tam u Tigry słychać, bo taka dziwna cisza zapadła.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 14, 2013 17:56 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 14, 2013 18:00 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Neigh pisze:No i co tam u Tigry słychać, bo taka dziwna cisza zapadła.........

Duszek686 pisze:O Tigrze jest tutaj :wink:
viewtopic.php?f=1&t=116931&start=75

Od 3 strony jest przybycie Tigry do nas :)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon sty 14, 2013 18:23 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Obrazek Lecę o Tigrze czytać...
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon sty 14, 2013 23:15 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

A jak Tomaszek?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 14, 2013 23:28 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Próbował żeżreć Neigh, więc chyba świetnie....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 14, 2013 23:49 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

kotkins pisze:Próbował żeżreć Neigh, więc chyba świetnie....

:strach: :mrgreen: i co jest chętny kto się nie boi Thomasa :?: i zdaje sobie sprawę co to za kocisko?Może Neigh go zatrzyma? :lol: lubi takie wariaty.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 15, 2013 9:34 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

vailet pisze:
kotkins pisze:Próbował żeżreć Neigh, więc chyba świetnie....

:strach: :mrgreen: i co jest chętny kto się nie boi Thomasa :?: i zdaje sobie sprawę co to za kocisko?Może Neigh go zatrzyma? :lol: lubi takie wariaty.



On nie jest u mnie. Pojechałam z wizytą do niego. Zeżreć zaraz zeżreć........użreć próbował. Zaledwie dwa razy:-). Przy czym raz ostrzegał...........Próbuję się usilnie czegoś o nim dowiedzieć. Żeby umiec odpowiedzieć na pytanie 'jak sie ta agresja objawia"

Raz Pierwszy : siedzę sobie na podlodze kociarni. Tomaszek przylazł i sie wpakował na kolana. Głaskane było......Żaden kot się nie zbliża do Tomaszka, poza Tigrą ( już pojechała ) - ona jest ruchliwa, wiec przechodziła tak w kierunku moim lub Kasi......Tomaszka to najwyraźniej zaniepokoiło.....no i chciał ucapić mnie, ale że raczył wczesniej wydać dzwiek a ja raczeta zabrałam......to tylko wypruł z kolan powarkujac i wydajac odgłosy niezadowolenia.


Raz Drugi - Siedzę jw. przyłazi monster i zaczyna sie przymilać. No to odruch głaskania mi sie właczył. Reka sobie jezdziła po kocie. W momencie, kiedy pojechała w okolice tyłu kota. Nie żeby ogon, portki nie, po prostu tylna czesc kota. - akcja jw. tylko tym razem szybciej i bardziej gniewnie było.

Z raz sie ponoć jeszcze do mnie odwrócił z chęcią ewidentnego wrypania mi, ale byłam zajęta czym innym. Nie mam generalnie odruchu lecenia do kota, zwłaszcza takiego kota. Czekam na jego ruch. W każdym razie gdyby ktoś do niego wyciągał ręce, łapał ( !!!) na rece, nie wiem jakie tam jeszcze ludzie mają odruchy okazywania uczć, to skutki BEDĄ opłakane.:-)
Chyba, ze ktoś lubi chirurgów...
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 15, 2013 13:26 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

W każdym razie gdyby ktoś do niego wyciągał ręce, łapał ( !!!) na rece, nie wiem jakie tam jeszcze ludzie mają odruchy okazywania uczć, to skutki BEDĄ opłakane.:-)
Chyba, ze ktoś lubi chirurgów...


Veto! To grzeczny i układny chłopak :) Ja tam go wygarnąłem z podłogi, porwałem na ręce, wytarmosiłem za uszami, wygłaskałem, nawet mruczeć zaczął. Może był zbyt zdumiony taką bezczelnością ;)

Rupert

 
Posty: 46
Od: Śro cze 23, 2004 18:48
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto sty 15, 2013 13:31 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Może zrobił przyczajonego tygrysa, który przeczekuje napaść agresora?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron