Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sty 15, 2013 11:37 Re: Wątek cukrzycowy VIII

dziewczyny, czy jest w wątku jeszcze jakiś cukrzycowy pies?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15749
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 15, 2013 11:41 Re: Wątek cukrzycowy VIII

cyrka pisze:Tinko
to co opisałam to był ten feralny pobyt w szpitalu z którego odebralam kota z zółtaczka i wyczerpanego , teraz juz nie dostaje tych leków , a od wczoraj juz żadnych w ogóle , dam mu odpoczac przez dwa dni .
Zastanawiam sie tylko czy wysoki poziom cukru utrzymujący sie przez kilka dni mógł spowodować te zmiany w chodzeniu które teraz ma ( tzw pływackie ruchy miał wcześniej bardzo wyraźne ) - słania się na nogach , przechodzi 3-4 metry sie się kładzie , czasem trudno mu utrzymac równowagę ( a może to po prostu ze słabości ) . Czy można to odwrócic jeżeli było to spowodowane cukrem , wcześniej gdzieś czytałam że podawałyście w takich stanach kwas foliowy .
Tego leku "na apetyt" spróbuje , jutro poproszę wetkę o receptę . Dziś kupiłam gerberka rosołek wołowo-drobiowy i tez nie chce , pluje , ale troche udało mi sie wepchnąć . :wink:

spróbuje convalescence support instant, albo / i recovery royala. wet powinien to mieć. conv.to proszek do rozpuszczenia w wodzie, mozna zrobić gęste lub mniej i podać strzykaweczką, recovery to mięciutki pasztet/papka mięsna, też można dodac wody,rozetrzeć i do strzykawki wejdzie. a jak serce? czy serducho zbadane, tej słabości raczej nie mozna tłumaczyć cukrem wysokim, ani też głodówką nawet, bo kroplówki i nawet małe karmienie powinno wystarczyć do poruszania się normalnego, choć pewnie nie na długim dystansie. musi być inna przyczyna tego "pływania", a co wetka na to?

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 15, 2013 11:54 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sorry cos mi sie tutaj zacięło
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 12:08 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Wto sty 15, 2013 12:08 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Cyrka mój kot miał neuropatię z powodu cukrzycy, nie był w stanie dojść z kuwety do pokoju,robił sobie przystanki,kładł się ,poleżał i dalej powtarzł tak z cztery razy zanim pokonał tę odległość, ale jak unormowałam cukier to się wszystko cofnęło samo. Chyba najwazniejsze żeby Twój kot zaczął jeść, bo w tej chwili to nawet niewiadomo czy jest on osłabiony z niejadztwa i przebytej żółtaczki czy to wina cukru.Mój wet powiedział,ze kot moze miesiąc wytrzymac bez jedzenia maksymalnie,bez picia tydzień, więc to niejedzenie nie powinno chyba az tak go osłabic,ale znowu rzadko tu czytałam by koty miały neuropatie zbyt często z powodu cukrzycy. Nie pamietam jak długo Twój kot miał podwyzszony cukier. Mój kot dlugo chodził z tą cukrzycą a ja tego nie zauważałam i myslałam,ze jest lato i gorąco i ,ze dlatego tak dużo pije, więc skończyło się neuropatią. Ale nawet wtedy gdy miał neuropatię to ja mu wciskałam dwie tacki animondy jednorazowo.Robiłam takie kuleczki,mlaskalam tymi kuleczkami koło ucha, smarowałam mu nawet wąsy tym jedzeniem, wymyślałam cuda i zjadał.Ale on dostawał duże dawki insuliny i musiałam mu pakować dużo jedzenia. I jakoś zjadał.Teraz gdy juz mu nie podaje insuliny nadal jest marudny i zjada mi w porywach jedną tackę jednorazowo, jest chudy i zostało mu to,ze musze go prosic zeby jadł.Nadal robie kulki i go prosze,choc wydaje sie ze jest zdrowy. Rozkaprysiłam go...no ,ale jeszcze mam cierpliwośc i to robię, choć czasami mnie wnerwia. Pracuj nad jego jedzonkiem-w tym siła...
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Wto sty 15, 2013 12:59 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Mój pies i objawy podobne do neuropatii.
Cukrzyca została wychwycona na samym początku, moja intuicja podpowiada że było to góra kilkanaście dni. Nie zdążyły się pojawić żadne objawy typu chudnięcie czy zwiększone pragnienie. Suka ma bardzo podwyższone parametry wątrobowe. Przełom grudnia i stycznia leżała jak szmatka, nie była w stanie ustać na nogach, nogi tylne uginały się pod nią i rozjeżdżały. Mocno myślałam nad neuropatią, ale wydaje mi się że zbyt szybko pojawiły się objawy w stosunku do trwania cukrzycy. Figa miała bardzo wysoki cukier - w lecznicy powyżej 600. I zero apetytu co u psa, który kocha jeść, jest powodem do najwyższego alarmu.
Po stwierdzeniu wysokiego cukru lalunia dostawała kroplówki (była odwodniona, w moczu pojawiły się ketony) i insulinę (plus nieco jedzenia na siłę). Stan zaczął się powoli poprawiać. Dziś 12 dzień insulinoterapii. Pies ma wielki apetyt, jest przytomna i kontaktowa a problemy z tylnymi nogami niemal zniknęły.
Widzę tu sporo podobieństw do Twojego Gacka, cyrka. Mam nadzieję, że i Wy zmierzacie ku polepszeniu.

Z psiej cukrzycy póki co nie rozumiem nic.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15749
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 15, 2013 13:12 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Liwia,
Zostałam już tylko ja i mój pies. U niego dość szybko pojawiła się neuropatia, chociaż u psów jest to ponoć stosunkowo rzadkie, zwłaszcza w porównaniu do zaćmy, której u nas póki co na szczęście nie ma. Daję mu metylokobalaminę i kwas foliowy, tak jak dziewczyny dają "tutejszym" kotom. I dostaje glukozaminę bo ma już stany zwyrodnieniowe stawów. Bardzo ładnie to u niego wszystko działa i może z powrotem ładować mi się na łóżko :D
Jeśli mogłabym Ci w czymś pomóc (choć pewnie przewyższasz mnie wiedzą o cukrzycy) to daj znać.
Pozdrawiam

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Wto sty 15, 2013 13:49 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Iwooona pisze:Cyrka mój kot miał neuropatię z powodu cukrzycy, nie był w stanie dojść z kuwety do pokoju,robił sobie przystanki,kładł się ,poleżał i dalej powtarzł tak z cztery razy zanim pokonał tę odległość, ale jak unormowałam cukier to się wszystko cofnęło samo. Chyba najwazniejsze żeby Twój kot zaczął jeść, bo w tej chwili to nawet niewiadomo czy jest on osłabiony z niejadztwa i przebytej żółtaczki czy to wina cukru.Mój wet powiedział,ze kot moze miesiąc wytrzymac bez jedzenia maksymalnie,bez picia tydzień, więc to niejedzenie nie powinno chyba az tak go osłabic,ale znowu rzadko tu czytałam by koty miały neuropatie zbyt często z powodu cukrzycy. Nie pamietam jak długo Twój kot miał podwyzszony cukier. Mój kot dlugo chodził z tą cukrzycą a ja tego nie zauważałam i myslałam,ze jest lato i gorąco i ,ze dlatego tak dużo pije, więc skończyło się neuropatią. Ale nawet wtedy gdy miał neuropatię to ja mu wciskałam dwie tacki animondy jednorazowo.Robiłam takie kuleczki,mlaskalam tymi kuleczkami koło ucha, smarowałam mu nawet wąsy tym jedzeniem, wymyślałam cuda i zjadał.Ale on dostawał duże dawki insuliny i musiałam mu pakować dużo jedzenia. I jakoś zjadał.Teraz gdy juz mu nie podaje insuliny nadal jest marudny i zjada mi w porywach jedną tackę jednorazowo, jest chudy i zostało mu to,ze musze go prosic zeby jadł.Nadal robie kulki i go prosze,choc wydaje sie ze jest zdrowy. Rozkaprysiłam go...no ,ale jeszcze mam cierpliwośc i to robię, choć czasami mnie wnerwia. Pracuj nad jego jedzonkiem-w tym siła...

z tego co zrozumialam to Cyrki kocina nie ma typowych dla cukrzycy problemów z chodzeniem sprawnym alemoże nie zrozumiałam. oby ruszył jedzeniowo, trzymam kciuki po całości.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 15, 2013 14:03 Re: Wątek cukrzycowy VIII

nonsuch pisze:Liwia,
Zostałam już tylko ja i mój pies. U niego dość szybko pojawiła się neuropatia, chociaż u psów jest to ponoć stosunkowo rzadkie, zwłaszcza w porównaniu do zaćmy, której u nas póki co na szczęście nie ma. Daję mu metylokobalaminę i kwas foliowy, tak jak dziewczyny dają "tutejszym" kotom. I dostaje glukozaminę bo ma już stany zwyrodnieniowe stawów. Bardzo ładnie to u niego wszystko działa i może z powrotem ładować mi się na łóżko :D
Jeśli mogłabym Ci w czymś pomóc (choć pewnie przewyższasz mnie wiedzą o cukrzycy) to daj znać.
Pozdrawiam


Dzięki, zawsze raźniej we dwie.
Przedstawię moją sukę. Ma 11 lat, jest labradorem. Waży ponad 40 kilogramów i zawsze była potwornie łakoma. Miała niedoczynność tarczycy, przeszła ostre zapalenie trzustki kilka lat temu. Ma duże zwyrodnieniowe zmiany kręgosłupa, stawy biodrowe w strzępach, oraz cierpi na zwężenie tchawicy. Te dolegliwości sprawiają, że mało się rusza. Od kilku miesięcy ma znacznie podwyższone parametry wątrobowe. Wprawia mnie to w panikę, bo ja suki miałam dwie - spokrewnione na poziomie dziadków w rodowodzie. Lola umarła półtora roku temu na raka wątroby z wielkim przerzutem do płuc :( Miała też skrajną dysplazję, poza nie mieszczącą się w jakiejkolwiek skali.
Lecimy na levemirze, od wczoraj 2j dwa razy dziennie. W przyszłym tygodniu muszę chyba niestety zrobić monitoring 24 godzinny bo po krzywej 12 godzinnej nic nie umiem wywnioskować.
Oczywiście wszystkie moje zwierzaki BARFują: zaczynamy 6 rok z barfem i cukrzycą.

Pobieranie krwi z ucha u psa (dużego i energicznego) to prawdziwe wyzwanie. Ale jesteśmy dowodem na to, że monitoring to absolutna konieczność i nie ma się co pieścić i dawać trudnościom.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15749
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto sty 15, 2013 14:51 Re: Wątek cukrzycowy VIII

A u nas dziś dziwny wynik bo rano przed podaniem insuliny glukometr pokazał 465 kotka dostaje 0,5 dawki

Vista87

 
Posty: 33
Od: Sob mar 17, 2012 22:17

Post » Wto sty 15, 2013 15:47 Re: Wątek cukrzycowy VIII

a witam umnie wyniki poranne w granicach 450 wieczorne tez po 6 godzinach teoretycznie szczyt 304 do 323 tak od 3 dni po mokrej karmie wczesniej sorowe miesko bylo wyniki hi byly insulina narazie caly czas 0,25u za jakis czas chyba bedzie trzeba 0,5 albo wlosek niewiem juz sam narazie czekam zobaczymy co bedzie za pare dni chyba ze macie jakies pomysly

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Wto sty 15, 2013 16:02 Re: Wątek cukrzycowy VIII

piotr2422 pisze:a witam umnie wyniki poranne w granicach 450 wieczorne tez po 6 godzinach teoretycznie szczyt 304 do 323 tak od 3 dni po mokrej karmie wczesniej sorowe miesko bylo wyniki hi byly insulina narazie caly czas 0,25u za jakis czas chyba bedzie trzeba 0,5 albo wlosek niewiem juz sam narazie czekam zobaczymy co bedzie za pare dni chyba ze macie jakies pomysly

napisz historię pomiarów i karmienia, i od kiedy podajesz levemir.
wydaje się, że jesli było poza skalą a teraz jest wokolicach 400 to będzie potrzebna większa dawka, 0,25 to mała daweczka, widać efekt działania. zaleznie od tego jak długo podajesz tak dawkę. Piotrze! a dzienniczek prowadzisz?
wypisz tu daty, godziny, pomiary, dawki insuliny, karmy.
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 16:06 przez Mamrot, łącznie edytowano 1 raz

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 15, 2013 16:02 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Vista87 pisze:A u nas dziś dziwny wynik bo rano przed podaniem insuliny glukometr pokazał 465 kotka dostaje 0,5 dawki

a co w tym dziwnego? podaj jakieś inne wyniki wczesniejsze itp.itd.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 15, 2013 16:08 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Piotr, spokojnie, to musi potrwać. Uważam, że zmierzacie w dobrą stronę.
Mamrot, Vista już miała dużo niższe wyniki, więc dlatego się dziwi. Vista, ale nie ma tak prosto, to jest wiesz, czasem krok do przodu i krok do tyłu. W twoim przypadku jednak trzeba zastanowić się nad kontrregulacją. Zmierz w ciągu dnia - może spada za nisko i dlatego potem jest takie odbicie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 15, 2013 16:09 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Vista!
Tinka07 pisze:Vista, dawaj teraz troszeczkę mniej niż poprzednio. Nie mam na tylę czasu, żeby wracać się do Twoich poprzednich wpisów. W każdym razie aktualna dawka insuliny może być trochę za wysoka. Pamiętaj o ketonach. Musisz je kontrolować codziennie.

Pozdrawiam ciepło
Tinka

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sty 15, 2013 16:11 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:Piotr, spokojnie, to musi potrwać. Uważam, że zmierzacie w dobrą stronę.
Mamrot, Vista już miała dużo niższe wyniki, więc dlatego się dziwi. Vista, ale nie ma tak prosto, to jest wiesz, czasem krok do przodu i krok do tyłu. W twoim przypadku jednak trzeba zastanowić się nad kontrregulacją. Zmierz w ciągu dnia - może spada za nisko i dlatego potem jest takie odbicie.

dokładnie to miałam na myśli, nie wiem ile podała po radach Tiunki, nie wiem jak wygladają pomiary w czasie.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości