Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Łazienka zajęta

Fasoliś, Dziewczynki, Ciociu.
Duża mówi, że zimno.
Jakąś kotką się martwi, co jej nie ma i nie ma.
Ja tam nie wiem, o co jej chodzi, jak to zimno, jak gorąco!

Zosia spod pieca.

MalgWroclaw pisze:Duży Miziak je pierwsze śniadanie (drugie będzie za chwilę)

Jaki pieknyyyy!

No żesz do legowiska śniadanie podają

Aleś się ustawił, Nowy
Duduś

Kot najwyraźniej udaję rybę murenę wysuwającą się z jamki aby coś "kąsnąć."

Na focie nie widac lapeczek. Koncowek.
Nie sa biale, prawda?

Łapeczki są bure.
Tu Duży Miziak czeka na kolację

Tak jak u mojej Tygrysi [']

Umaszczenie, ktore kocham!!!!

Bezcenna mina - ten kot jest lepszy od Jima Carreya jeśli chodzi o mimikę :mrgreen:

I ten języczek niby wysunięty niby nie...

No, Carrey zarabia prawdziwe pieniądze

Duży Miziak. Nie zarabia.

MalgWroclaw pisze:No, Carrey zarabia prawdziwe pieniądze
Duży Miziak. Nie zarabia.

No właśnie, ale jak tak dalej pójdzie to kto wie...
Trzeba by go zgłosić do jakiegoś konkursu kocich min czy co...
Taki talent ma , że miejsce na podium gwarantowane.

Miau.
Duża przyszła i siedzimy sobie razem przy biurku, ja na podłodze, duża na krześle. Trochę wchodzę dużej na nogę, żeby mnie głaskała.
Podobno jest bardzo zimno i koty są bardzo biedne

Fasolka

Pan Miziak Miniasty dostał pierwsze śniadanko, mus kurczakowy z wkładką z Immunodol Cat - to się przyda Panu Kotu. I z odpowiednim komentarzem: jest dziś -10 stopni, a On ma ciepło, sucho i miskę koło pyszczka.

No, duża to zawsze nas karmi takimi tekstami: że mamy się cieszyć, bo nam ciepło i mamy jedzenie. Na to zawsze można liczyć u dużej, że przypomni, jakby ktoś zapominał.
Fasolka

Fasolko, duże już takie są :mrgreen:

Dzisiaj ochrzan zarobił duży.
Nie ja tylko on nie pozwalał dużej od rana skupić się na pracy

Haker nadający spod narzuty

MalgWroclaw pisze:
No, duża to zawsze nas karmi takimi tekstami: że mamy się cieszyć, bo nam ciepło i mamy jedzenie. Na to zawsze można liczyć u dużej, że przypomni, jakby ktoś zapominał.
Fasolka

A nasza Duza tak nie nadaje.
Nie wiem dlaczego.
Choc my wszyscy pochodzimy... hm... nie z dobrych domow.
Z podworek i z dzialek.
A ja nawet nie pamietam, skad jestem :oops:

A ze wyladowalem w schronie,
to znaczy, ze lekko nie mialem :oops:

Mru

To tak chyba jak my wszyscy...

Duduś
Więc jak Bura za bardzo wyjeżdża ze swoimi książęcymi zagraniami, to Duży jej wygaduje że jest hrabina Montebidapiszczy... :roll:

A książęta też lekko nie miewają: jedna znajoma Dużej uparła się na rasowego, podobno z hodowli wyglądającej na normalną, ale okazało się że kot całe swoje sześciomiesięczne życie siedział w klatce i nie wiedział jak się zachować, jak go głaskali...

Doberek panienki

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Łazienka zajęta

Kto przegląda forum