"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 14, 2013 20:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Musiałem Antinetko. Albert otwiera lodówkę i nie zamyka. Odkręca krany i nie zakręca. A Odik otwiera drzwi... I nie zamyka. Już się boję co pokaże Maru. Kluczyki od auta schowałem. Koty...



:ryk: :ryk: :ryk:
i słusznie ....
Ale te Twoje kocury spryciury ...
też bym miała lekkie obawy, co do zdolności, szczególnych zdolności Maru :wink:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 14, 2013 21:04 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Musiałem Antinetko. Albert otwiera lodówkę i nie zamyka. Odkręca krany i nie zakręca. A Odik otwiera drzwi... I nie zamyka. Już się boję co pokaże Maru. Kluczyki od auta schowałem. Koty...


Uśmiałam się :ryk:
Chociaż wiem, że nie zawsze do śmiechu pewnie jest ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Pon sty 14, 2013 22:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Jakoś daję radę. Lodówka na zamek. Drzwi też, choć już przyłapałem Albercika jak manipulował przy gałce do otwierania. Kiedyś pewnie otworzy. Imię Albert nie przypadkiem nosi - to naprawdę niezwykle zmyślny i odkrywczy kot. Miałem już kilka pokazów.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 0:15 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villen, chłopaki wymiatają! :)
Mój łobuz na razie zaczyna wskakiwać na klamki... Gonię, ale przecież nie upilnuję w 100%...
No ale - jak to mówią - nie miała baba kłopotu, kupiła sobie kota... a nawet dwa :wink:
Na razie drzemią oboje, więc mogę popisać, inaczej Secizna już by ganiał kursor po ekranie...
Obrazek
Kitusie moje kiciane :)

Antinetka

 
Posty: 21
Od: Czw sie 02, 2012 21:10

Post » Wto sty 15, 2013 6:21 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jednak miałam rację - jesteś czarownikiem albo zaczarowany.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za szczęśliwy rozwój kontaktów ludzko-kocich i kocio-kocich
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto sty 15, 2013 8:25 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Hihi! Ofelia też się rozruszała przy Małej Czarnej. Ale została pokarana! :twisted: Znaczy się żarłoczność została pokarana.
Po testach na Felv i Fiv Mała Czarna dostała od weta darmowe próbki karmy, które olała (zdziamdziała z grzeczności jednego chrupa i tyle). Dla Ofelii chrupki to atrakcja, bo zwykle ich nie dostaje. Trochę pojadła, resztę schowałam do szuflady z kocimi akcesoriami. Wczoraj po pracy zastałam otwartą szufladę i chrupkowego pawika na i obok szafki :evil: .
Niestety, Książniczka nie wyciągnęła wniosków z tej przygody. Wieczorem szuflada była już lekko uchylona... ale widocznie nie zdążyła się dobrać do chrupów bo pawika nie było.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35250
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 8:50 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Hehehe. Kocie niespodzianki. :wink: W nocy któryś z dżentelmenów odkłaczył się na środku pokoju. Nie wiem który, bo wszyscy wyglądają jak chodzące niewinności. Spałem, nie słyszałem i rano po ćmaku wdepnąłem... Hehehe. :)
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 8:53 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 8:52 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Dobrze że nie w co innego. Filc się przynajmniej nie rozmaże po całym pokoju.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35250
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 8:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

No nie. Wszystkie mają kindersztubę i koopa poza kuwetą to bylby koniec świata albo sygnał, że kot jest chory. Ale na kłaki nie ma mocnych, jak trzeba wykrztusić - to trzeba.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 9:15 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

... albo, że coś mu nie pasuje.
Jak kiedyś moja Pralcia: nie pasowało pannie, że późno wracam. Zrobiła, przyszła i pokazała "to ja. i wiesz, czemu".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 15, 2013 9:25 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

A tak. To się może zdarzyć. Podobnie jak i dzieci - też potrafią dostać gorączki albo wymiotować na życzenie. To jest czytelny sygnał "...patrz na mnie! Tu jestem! I coś jest nie tak!"
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 11:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

"Pacz" Avianku jak to idzie. Fotka marna, bo aparat taki se, a i strzał w pośpiechu oddany. Ale jaka treść! Razem juz jedzą! Nawet Albercik zjadł MIĘSO. Niedużo ale zawsze. A Marutek faktycznie - jak już się otrząsnął ze stresu - to wciąga jak odkurzacz. Jak ja lubię "jedzące" koty! :D :ok:

Maru i Odik wrąbali na raz cały filet z piersi kurczaka. Mam się czegoś spodziewać? :wink:

Obrazek
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 11:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Maru i Odik wrąbali na raz cały filet z piersi kurczaka. Mam się czegoś spodziewać? :wink:


Tak. Dwóch wielkich urobków w kuwecie :ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35250
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 11:23 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Oj tak, Maru umiał naprodukować w kuwecie :lol:
Teraz mi spadło zużycie żwirku na działce o połowę :mrgreen:

A mięsa pochłaniał najwięcej z ekipy i najszybciej - po wciągnięciu swojej góry mięsa natychmiast biegł do pozostałych misek i łapą wyciągał chłopakom ich jedzonko ... W końcu zaczęłam go zamykać na czas posiłków w klatce, żeby reszta czasem coś zjadła, a Maru żeby nie pękł :lol:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 15, 2013 11:25 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Avian pisze:Oj tak, Maru umiał naprodukować w kuwecie :lol:
Teraz mi spadło zużycie żwirku na działce o połowę :mrgreen:

A mięsa pochłaniał najwięcej z ekipy i najszybciej - po wciągnięciu swojej góry mięsa natychmiast biegł do pozostałych misek i łapą wyciągał chłopakom ich jedzonko ... W końcu zaczęłam go zamykać na czas posiłków w klatce, żeby reszta czasem coś zjadła, a Maru żeby nie pękł :lol:


Obmawia kota :twisted: :wink: :wink: :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, pibon i 59 gości