czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2013 14:16 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Może chce uwagi. Takiej tylko dla niej. Takiej waszej wspólnej chwili we dwie, jak kiedyś (dla niej to wieki już minęły od kiedy Carmen się u was pojawiła).
A osłonowo Lakcid jak najbardziej i jogurt naturalny tyż. ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 13, 2013 14:22 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Ofelia coś podjadła, mało ale zawsze coś, i poszła spać do szafy. Ona tak czasem ma - marudzi, marudzi a później idzie pusiać. A mnie tylko dla siebie ma - na pewno w nocy, bo Mała Czarna póki co nie śpi w łóżku (no chyba że przychodzi jak śpię i nie widzę). Teraz Ofelia chrapie w szafie, Carmen drzemie koło mnie na narożniku. Buszować będą w nocy :evil: . Chyba że uda mi się je po południu trochę wybrykać.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 13, 2013 18:52 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Tata nie przyjechał z powodu śniegu - wolał się nie pchać samochodem - ale zadzwoniłam i się przyznałam, że mam kotkę na tymczasie. Zachwycony nie był - łagodnie mówiąc. Ale ja się tego spodziewałam. Może być baaaardzo ciężko.
Wogóle mam dzisiaj jakiś ciężki dzień. I o mało co domu nie puściłam z dymem. Ale coś krąży w powietrzu - koty większość dnia przespały i jakoś ciężko je rozruszać. I wyjadają sobie nawzajem z misek - Ofelia wyjada Małej animondę, a Mała Ofelii miąsko. Carmen to urodzona barferka! Wie kicia, co dobre :D . (szkoda że Ofelia tego nie wie :evil: ).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 13, 2013 22:22 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

To pierwsza reakcja taty, ale tak myślę, że czas zrobi swoje, no i Carmen też ;-) Mój tata nie chciał słyszeć o kotach, a teraz sam ma dwa.
Pamiętam, jak siedziałyśmy z Anią w kuchni taty i go "urabiałyśmy" :ryk:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 14, 2013 2:37 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Karena pisze:To pierwsza reakcja taty, ale tak myślę, że czas zrobi swoje, no i Carmen też ;-) Mój tata nie chciał słyszeć o kotach, a teraz sam ma dwa.
Pamiętam, jak siedziałyśmy z Anią w kuchni taty i go "urabiałyśmy" :ryk:

Twój tata to fajny facet, jak miał się nie zgodzić.
Obietnicy jaką wtedy zadeklarowałam, dotrzymam, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Swoja drogą, złościł się że Pikuś rozrabia i tłucze wazony, a teraz by za nic w świecie nie oddał ani Pikusia ani Fado. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 14, 2013 8:29 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Ja czekam spokojnie. aż pierwsze emocje opadną. Nie sądzę, żeby mój tata był w stanie wyrzucić chorego kociaka na mróz. A mała nadal kaszle :( . Póki nie przestanie kaszleć, to ze szczepienia nici (i zresztą po ustaniu objawów choróbska trzeba będzie ze 2 tygodnie odczekać).
Ewidentnie nie lubi brania na ręce. Chyba nawet bardziej niż Ofelia. I nie lubi mycia uszek. Ale kocha jeść (zwłaszcza miąsko), kocha śmiotankę i lubi się ganiać z Ofelią. Nie wybrykałam kotów wczoraj, więc trochę łaziły w nocy, a rano intensywny poranny jogging. Mam nadzieję, że sąsiedzi mają mocny sen albo wstają wcześnie...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 14, 2013 8:44 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Bieganie kotów i sąsiedzi... przerabiałam ten temat na starym mieszkaniu. Sąsiad nas nachodził, no ale on wszystkich się czepiał :evil:

Co do Pikusia, to ostatnio"zabiera" tacie w nocy ok. 2-3 godziny snu, ale tata nic o oddawaniu nie wspomina :ryk:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 14, 2013 8:56 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Ja ostatnio śpię jak zając pod miedzą. Jak Mała zakaszle w nocy, to się budzę. Ofelia też łazi, wychodzi z łóżka, później przyłazi, budzi mnie żeby jej zrobić miejsce na poduszce i żeby się mogła przytulić (no bo musi ugrzać o mnie dupinkę). A jak w nocy któraś szura w kuwecie, to zastanawiam się, która. Teraz pogubiłam się, ile Ofelia siusia, bo jak na złość włażą obie do jednej kuwety (tej starej zapasowej, chociaż nowa Ofelkowa też czyściutka i stoi obok). Mała jak zacznie kopać to mi robi w łazience Pustynię Błędowską :evil: . No właśnie, tak jak poprzednio nie zawsze zasypywała, to teraz wykopuje dołek i starannie zasypuje. Ale daleko jej do subtelności kopaczej Ofelii.
Jeżeli Mała Czarna u mnie zostanie, to chyba trzeba będzie kupić jedną dużą kuwetę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 14, 2013 9:03 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

MB&Ofelia pisze:Ja ostatnio śpię jak zając pod miedzą.


Ja mam tak od kilku lat :ryk:
Czasami dziecko mniej mi daje popalić w nocy, a właściwie prawie w ogóle, ale koty nadrabiają :lol:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 14, 2013 18:29 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Czasami tez się zastanawiam po co targam z piwnicy dodatkową kuwetę dla tymczasa. Wszyscy walą do jednej. Dobrze, że jest duża i kryta. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 15, 2013 8:44 Re: czarny kociak, Koszalin - testy ujemne!

Ja mam kuwety niewielkie i nie kryte. Żwiru na prawie całą łazienkę, jak Małe Czarne Nieznośne zaczyna kopać. Chyba się do Chin przekopuje. Widocznie nikt jej jeszcze nie powiedział, że Chińczycy jedzą koty.
Mimo antybiotyku Mała dalej kaszle. No chyba że ma się wykaszleć, nie wiem. Jeszcze nie opiekowałam się przeziębionym kotem. Kupiłam jej Lakcid i nie mam pojęcia, jak się do niego dobrać. Napisali, coby lekko nacisnąć tam gdzie kropka. Cisnę, cisnę i nic. Po pracy będę kombinować, rano trochę nie miałam czasu.
Carmen zaczyna marudzić przy jedzeniu. Albo się już co nieco najadła, albo choróbsko ją mocniej wzięło i nie ma apetytu (oby nie :strach: ) albo znudziła jej się barfna mieszanka, którą je od kilku dni. Ale śmiotanka nadal jest pyyyyszna. Nie nadążam z kupowaniem, co chwila kartonik pusty. Acha, i jogurt naturalny też jest super. Ofelia też marudzi przy jedzeniu, ale ona po prostu wyczuła, że teraz jest większe urozmaicenie, bo i animonda, i chrupy, więc trzeba korzystać póki można. No i wczoraj sama sobie otworzyła szufladę, dobrała się do darmowej próbki karmy (którą dostała Carmen po testach Felv/Fiv, ale ona chrupów nie lubi) i widocznie się obżarła, bo "pawnęła: na i obok szafki. Niczego jej to nie nauczyło, bo wieczorem szafka znów była uchylona, ale nie zdążyła dobrac się do opakowania. Chyba muszę przenieść te chrupy w bezpieczniejsze miejsce.
Wczoraj przez prawie cały dzień mnie nie było, więc koty, stęsknione i obrażone, postanowiły się zemścić. Buszując w nocy :evil: . Taka jestem wyspana, że.... zieeeeeew!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 9:22 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Dziś przyjdą cioteczki to Ofelia powinna być zadowolona :)
Zobaczę też co to za antybiotyk mała dostała na kaszel, bo ja kaszel bardzo dobrze przerobiłam i pokażę ci jak się naciska kropkę ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 15, 2013 9:49 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Oj, Ofelia będzie bardzo zadowolona! W końcu, czy jest coś lepszego, niż być w centrum zainteresowania? (no może prawie w centrum :wink: bo w centrum będzie Małe Czarne Kaszlące). Tylko nie przestraszcie się bałaganu, bo brykające koty w try miga robią w domu sajgon :? .
Ale telewizor nadal wisi na ścianie, szafy i szafki stoją, więc nie jest źle. Do południa kociarstwo powinno grzecznie drzemać, bo w nocy były baaardzo aktywne :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 13:59 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Nie zapominaj, że my w standardowym pakiecie mamy tez po 2 koty, jak się pakiet rozszerzy to jest więcej chętnych na tworzenie tornada na ok.24 m2, bo nie wliczam łazienki i mikrokuchni.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 15, 2013 14:42 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

U mnie tornado łącznie z łazienką. A nie, przepraszam, w łazience jest nie tornado, tylko Pustynia Błędowska. Nieważne, ile razy dziennie odkurzam czy zamiatam. Jakoś kuchnia jest najmniej atrakcyjnym pomieszczeniem - poza porami nakładania do misek :wink: .
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 36 gości