Szukam całodobowej lecznicy... Już nieważne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 24, 2004 0:53 Szukam całodobowej lecznicy... Już nieważne

Cholera, chyba się wykończę- na gwałt muszę jechać z kotem do weta, a nie mam książki telefonicznej :x
W temacie"weci polecani" na razie nic nie znalazłam...może w międzyczasie moich poszukiwań ktoś z moich okolic mógłby coś podpowiedzieć? Byłabym wdzięczna za pomoc...
Ostatnio edytowano Pon gru 27, 2004 17:20 przez eulalia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pt gru 24, 2004 0:56

Dzwon na 913 - to informacja telefoniczna...

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 24, 2004 2:02

Zdaje się, że lecznica w Brynowie jest całodobowa... mam bardzo mieszane uczucia (słyszałam tyle dobrego, ile złego) ale dobrze zaopatrzona. Niestety, nie pamietam telefonu, ale na info powinni powiedzieć.
Co się stało?

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt gru 24, 2004 5:50

Co sie stalo??? Wiadomo juz cos???
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt gru 24, 2004 6:24

Eulalio na pewno już po wizycie u weta, ale może informacja przyda się w przyszłości(oby nie). Lecznica Molickiego jest całodobowa. Dąbrowa Górnicza-Al. Majakowskiego. Nie przepadam za nimi, ale jako pogotowie ratunkowe są dobrzy.
Weterynarze u których leczyłam moją sunie nie są całodobowi, ale mamy ich numery telefonów z przyzwoleniem dzwonienia w razie potrzeby. Raz wypróbowaliśmy, przyjechali do lecznicy w ciągu 20 minut.

czy wszystko w porządku?

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 24, 2004 10:04

Eulalio, co z kotami? :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt gru 24, 2004 12:03

Katowice Brynow ul. Brynowska 25c tel 2517530

pewnie juz i tak pojechalas z kotem do weta, co sie stalo?
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pt gru 24, 2004 13:00

:? oby wszystko skonczylo sie dobrze.. :?

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt gru 24, 2004 22:19

Nie miałam jak wczoraj odpisać- tylko wpadłam do mamy na net, żeby się poradzić, ale zdałam sobie sprawę, że jest noc i raczej nie ma sensu czekać, aż ktoś się odezwie :(
Przeczytałam tylko post Blue i pognałam do dom...

Na informacji jakiś obrażony młodzieniec jęczał do mnie, że "on już nie ma siły tłumaczyć, że z takimi pytaniami to nie do niego, lecz pod numer dziewięć kurna coś tam" :? Tak czy siak, jakoś dałam sobie radę bez tej męskiej lilii :roll:
I dziękuję Wam za odpowiedzi- na pewno przydatne na przyszłość, choć wolę, żeby nie :(

Wczoraj, po kilku godzinach nieobecności w domu, wchodzę i rzuca mi się w oczy dziwna plama na podłodze- jakby zaschnięta piana, biało- zielona 8O Zaraz następna i kolejna...W kolejnej widzę długie źdźbło :!:
Wołam koty- cisza. Wchodzę po schodach, patrzę- Dzidek leży na boku z językiem na wierzchu, trzecia powieka do połowy 8O Za chwilę atak torsji, potem następny i chyba tak jeszcze ze3- potem zasnął (wtedy właśnie przyleciałam po radę). Wtedy już wiedziałam, że nawtykał się liści draceny... Kiedyś się już do niej dobierał, ale przestawiłam wyżej- widocznie wskoczył :? Poznałam, bo w wymiocinach były listki :?
Chyba z pół dnia bez przerwy wymiotował, bo były plamy suche i świeże i prawie zaschnięte.... :(

Podobno nie ma antidotum na dracenę (wet tak mówi), więc kocior dostał gigantyczne jakieś ilości kroplówy... Tak go podziurawili, że mu z tych wszystkich dziurek wyciekała spod skóry ta woda :(
Do tego coś na wymioty i antybiotyk... Ale mały do teraz wygląda jak wrak kota- głośno oddycha, wszystko ma blade, ciągle torsje :(
Już mi się pisać nie chce...
Wesołych Świąt
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pt gru 24, 2004 22:23

:( biedaczek!

Może on ciągle pożerał ten kwiatek - tylko w małych ilościach i stąd te węzły, ospałość?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt gru 24, 2004 22:46

a moze, albo siekal pazurkami liscie i oblizywal pazurki.. jelsi tak gwaltownie na to reaguje to mogloby byc.. kurcze moje swego czasu zdemolowaly 3 dracenki ale nigdy nie przyszlo im do glowy zeby to jesc, co najwyzej nadgryzaly suche liscie z niesmakiem.. jednak jesli to tylko zatrucie dracena to mysle ze mu przejdzie na spokojnie, mlody jest, organizm sie wyczysci :)

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob gru 25, 2004 22:30

I jak kociątko się czuje?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob gru 25, 2004 22:43

Koniecznie zrob kocurkowi badania krwi - zeby wiedziec co dracena na namieszala!!!
Jesli nawet uszkodzila nerki - to przy silnym plukaniu przez najblizsze dni - jest spora szansa zeby ruszyly - bo przy takich zatruciach ulega czesto uszkodzeniu ta czesc nerek ktora do pewnego czasu ma szanse sie zregenerowac (bodajze nablonek kanalikow nerkowych) - o ile kot jest dializowany!
Calkiem mozliwe ze kocurek sie od jakiegos czasu juz podtruwal... Toksyny mogly mu uszkadzac szpik - i stad zle wyniki krwi...
Ale wazne zeby wiedziec co sie dzieje!

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 25, 2004 22:47

Biedaczek :( !!!
Jak się czuje?????
Ja na Twoim miejscu od razu bym się tej draceny pozbyła!!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 26, 2004 4:33

Dzidulek umiera
Wet nie daje mu szans
A ja siedzę w tym pieprzonym domu pośród ludzi, którzy mają to w dupie
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 744 gości