Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Teraz już wiem :mrgreen:

kotkins pisze:Dziwny to kotek: wuwzele, skoki...to jej żywioł.Lubi też petardy a pokazy sztucznych ogni to jej świat.

A ja się od wczoraj zastanawiam - co to są wuwzele???

Wuwuzela- przedmiot pożądania wszelkich mistrzostw w piłce kopanej...

koteczekanusi pisze:
kotkins pisze:Dziwny to kotek: wuwzele, skoki...to jej żywioł.Lubi też petardy a pokazy sztucznych ogni to jej świat.

A ja się od wczoraj zastanawiam - co to są wuwzele???

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wuwuzela - te trąbki piłkarskie. W artykule masz zdjęcie i dźwięk jeśli sobie życzysz

Witamy poniedziałkowo. Co tu tak pusto?
No dobra, wiem, persy, persy, persy wszędzie :wink:

Ale co u TYCH persów i nie tylko? Tęsknię za Amelką (w wolnych chwilach między pracą, czyszczeniem kuwet, serwowaniem jedzonka i śmiotanki, głaskaniem, wybrykiwaniem i zapodawaniem leków. Acha, i próbami wyspania się).
Chyba mam bardzo wyrozumiałych sąsiadów. Codziennie wieczorny i poranny jogging z przytupem, a nikt jeszcze nie przyszedł na skargę. Albo może sąsiedzi słabosłyszący?

MB&Ofelia pisze:Witamy poniedziałkowo. Co tu tak pusto?
No dobra, wiem, persy, persy, persy wszędzie
Ale co u TYCH persów i nie tylko? Tęsknię za Amelką (w wolnych chwilach między pracą, czyszczeniem kuwet, serwowaniem jedzonka i śmiotanki, głaskaniem, wybrykiwaniem i zapodawaniem leków. Acha, i próbami wyspania się).
Chyba mam bardzo wyrozumiałych sąsiadów. Codziennie wieczorny i poranny jogging z przytupem, a nikt jeszcze nie przyszedł na skargę. Albo może sąsiedzi słabosłyszący?

albo myślą, że w domu zamiast kota teraz trzymasz groźne zwierzę?

Ano trzymam groźną bestię. Nawet dwie. Od obu oberwałam zębiskami u weta. Od Ofelii dodatkowo pazurami.

A czy ja się mogę nieśmiało spytać (chyba że już pytałam, bo zakręcona jestem): to Mała Czarna zostaje na stałe?

koteczekanusi pisze:A czy ja się mogę nieśmiało spytać (chyba że już pytałam, bo zakręcona jestem): to Mała Czarna zostaje na stałe?

No prawie na pewno - jeśli niebo nie spadnie MB na głowę jak mawiali starożytni Galowie :wink:

.

Na razie nie odpowiadam na to pytanie :wink:

. Pożyjemy, zobaczymy. Na razie jest u mnie, nie ogłaszam, bo cały czas kaszle

. Coś te antybiotyki nie bardzo pomagają - no chyba że ma po nich kaszleć. Jak jej nie będzie przechodzić, to chyba zamówię wizytę wet. domową - bo to bez sensu włóczyć się zimą po gabinetach z chorym kotem.

do adopcji

Pszysłali dla mję paczkem.
Nje wjem skond siem te paczki bjorom ,pewnje jakieś wjedzom,że jezdem kotom mondrom i mje pszyszyłajom.
Wew paczcze byli puszki zez tuńmczykijem, duże puszki dla jamnikuff zez jeich śmierdzoncom straszmnie karmom jamniczom , dla nas budynje i dla mnje i Lełona - kulmki -myszki zez dsfonkjem na ogonje!!!
Te myszki-kulmki som boooooskje!!!
Se je pacam łapom, se za nimi bjegam i Lełon tesz.
Tak siem bjedak zmenczył że asz zasnoł na kanapie.
Bendziem chowali te kulmki pode łuszkiem!
Cudmnie jezd, normalmnie cudmnie!!!
Jezdem kotom podmnjeconom!
Wjecie co mje siem staneło fczoraj?
Se fskoczylam na wjeszak wew korytaszu i se wpadnełam wew renkaw takiej jedmnej kurtki Mlodego.Se wpadnełam głowom wew duł, a na końmcu tego fstrentnego renkawa był ten...noo...ścionmgacz.I siem zaklinolowałam.I se tak leżałam.Aż siem zmnudziałam i miauczałam.Siem darłam znaczy siem.Pszyszed Młody i zobaczył moje nogi jak se wystawali zez tego renmkawa i mje wyjoł.
Kurtkuff nje cjerpjem!
Chyba siem bojem fskoczyć teras na wjeszak.
A Durza muwi że dzienki bogu.
Bogu nje znam, chyba ,że Bogusia on jezd terjerem.Straszmnie siem drze jak go jego Durze wypuszczom zez domu.Lubejm jego.
Myślecie że mje Durza da tego tuńmczyka teras?
Weście jej powjeccie że ma mje go dać , co?
Że Amelja jezd mondrom kotom i że ma jeść tuńmczyka.
Tak jeim powjeccie!

Jak jeim powjecie to Was bendem koffała barmndzo!
Amka