Wikolki wróciły z adopcji, szukają kochającego domku - W-wa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2013 22:35 Re: Wikolki znalazły DS

Lub Ciapneski
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 10, 2013 19:15 Re: Wikolki znalazły DS

Jak tak będziecie wymyślać, to znowu trzeba będzie szukać im domu razem :lol: a może się tak nie pokochają jak Wikolki.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 10, 2013 19:28 Re: Wikolki znalazły DS

Gdyby moje nowy tymczaski znalazły dom w dwupaku, to byłoby super. To młode koty i swobodnie mogą się polubić. A wiadomo dwa lepsze niż jeden. Przeważnie. Jednak nie ma co porównywać bliskości i zżycia Wikolków. To rodzeństwo razem walczyło o życie, wszystko poznawali we dwoje. Nawoływały się często. Nigdy nie zapomnę wzajemnego mycia pysciów. Kiedy nie miały już ograniczonej przestrzeni sypiały czasem oddzielnie, jednak nadal często widywałam je wtulone w siebie. Zabawy, gry, gonitwy. Wszystko ich łączyła. Jadły zazwyczaj tak, by zostawić coś dla drugiego, mimo, że miały oddzielne, napełnione po brzegi miseczki. Zdjęcia ze starych kątów właśnie się zgrywają. 8)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw sty 10, 2013 19:39 Re: Wikolki znalazły DS

saintpaulia pisze:Jadły zazwyczaj tak, by zostawić coś dla drugiego, mimo, że miały oddzielne, napełnione po brzegi miseczki.

urocze :1luvu: a inne koty nie próbowały podjadać?
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 10, 2013 19:45 Re: Wikolki znalazły DS

Na początku jadły sobie oddzielnie w swoim pokoju. Później wszystkie dostawały już razem na kociej stołówce. Dziewczyny raczej nie zamieniają się miskami. Brawusia kocha chrupki i mokrego prawie nie jada. Więc koncentruje się na swojej misce. Gaja tylko musi wszystkim sprawdzić co jedzą. Ale Wikolki ie dały sobie w kaszę dmuchać. Zazwyczaj wszyscy skupiają się na swojej miseczce, a Gaja potem jojczy o dokładkę. Ona mogła by mieć dokładkę cały dzień. Niestety nie przepada za chrupkami, więc nie pogryza ich sobie.
Natomiast Wiki i Lolek grzecznie jedli wszystko. Bardzo lubili mięsko, ale chrupki też im smakowały.

To zdjęcie nie jest dobre jakościowo, ale niezmiernie mnie bawi - kosmitki: Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw sty 10, 2013 21:40 Re: Wikolki znalazły DS

Jak to Zuzia się miejscem dzieliła:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 11, 2013 18:03 Re: Wikolki znalazły DS

Ależ dorodne te Twoje buraski :1luvu: a suczka kochana, taka psia niania.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Nie sty 13, 2013 21:35 Re: Wikolki znalazły DS

Dorodne, faktycznie. Kto by dał wiarę, że to dzieciaki? Tylko po pysiach widać.
Miałam dziś wieści z ich domku. I już_nie_moje wikolki zachowują się faktycznie, jak nie moje. :(
Dużą mają kochająca i wyrozumiałą, ale chyba odrobinkę rozczarowaną. Koty nie zgadzają się z moim opisem.
Już ładnie korzystają z kuwetki, nie sieją zniszczeń, bawią się i apetyt im dopisuje. Duża je intryguje, starają się być niedaleko i obserwują z zaciekawieniem. Przyłapane na spaniu dają się wygłaskać i chętnie mruczą.
Pięknie, prawda?
Jest jedno ale. Duża chciała kocie przylepki, ja kocie przylepki miałam do adopcji. A one zadowolne z siebie przestały być przylepne. :twisted: Czasem, jakby zapominają, że są już z Dużą zaprzyjaźnione i mają chwilkę przestrachu. Ogólnie jednak chodzi o to, że nie przybiegają tak, jak do nas, nie zaczepiają usilnie do głaskania. Najczęściej ignorują przywołania.
Co się stało?
Długo to trwa. Jak sądzicie? Oczywiście nie są nieszczęśliwe, ale chciałabym, żeby szczęśliwa była też Duża.
Opiekunka ma dla nich teraz dużo czas, rozmawia z nimi, bawi się, nieba uchyla. A te dranie co?

Może potrzeba je nastraszyć, że dostaną tabun konkurencji, jaki był u nas. :twisted:

Koty to dziwne istotki. Kupilismy wczoraj kocie witaminki. Brawcia nieomal wciągnęła nosem, Gaja zjadla ze smakiem, Prima powiedziała stanowcze nie. A dziś zjadła tylko Primka. Kto powie czemu takie widzimisie?
Ale z przysmakiem to chyba nie tak, jak z charakterem? Wrócą do stanu upierdliwie niedopieszczonego i domagającego się miłości kota?

Zdjęcia jeszcze od nas:
Obrazek "Trzy te bure"
Obrazek "Szaro tu jakoś"
Obrazek "Nie warcz, tylko oddaj"
Obrazek "Lolka poznasz po kształtach" lub "Medytacje z Brawusią"

Mam jeszcze, ale w rozsypce nieco. To śmieszne uczucie, bo nadal za nimi tęsknimy, choć cieszymy się ich szczęściem.
Porównujemy oczywiście nasze małe "dzikuski" do Wikolków. Oczywiście troszkę żal, że nie są jak Wiki i Lolek. Ale zapraszam do śledzenia ich losów w ich wątkach - Wątek Nesi, Wątek Ciapka i na naszym rodzinnym wąteczku.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sty 13, 2013 21:57 Re: Wikolki znalazły DS

To na drapaczku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Buraskowy drapak :mrgreen:
Wikolki potrzebują czasu, nie pokochają dużej z dnia na dzień. Jak pokochają pewnie staną się przylepne :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie sty 13, 2013 22:15 Re: Wikolki znalazły DS

To dopiero tydzień. Czasem koty potrzebują kilka miesięcy. Tania dopiero po roku przylazła do mnie i wlazła mi na brzuch gdy leżałam. Az zaniemówiłam. A teraz wciąż przychodzi się przytulać.
Dlatego trzeba dać im czas.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie sty 13, 2013 22:24 Re: Wikolki znalazły DS

Wiem, wiemy, cas to czynnik decydujący. Ale jesteśmy zdziwieni, bo na dt szło im troszkę szybciej. Ale też nadszarpneliśmy ich zaufanie, zmieniając im loku. Rozumiem, że jesteście jednak dobrej myśli i Opiekunka niedługo będzie miała przesyt przylepności. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sty 13, 2013 22:30 Re: Wikolki znalazły DS

Jakbyś przypomniała sobie dzień po dniu ich pobyt u Was, to wcale tak szybko nie szło. Teraz tak się tylko wydaje, bo w pamięci końcówka pobytu, jak już fajnie było.
Ja jestem dobrej myśli, a doświadczenie z moimi kotami mi to podpowiada. Czas . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie sty 13, 2013 22:39 Re: Wikolki znalazły DS

Tak, wiem, mam się słuchać doświadczonych. Oczywiście, wszystko dla dobra kotów.
W zasadzie to też u nas właśnie konkurencja była, a tam wiedzą, że są w centrum uwagi i wszystko dla nich. To robi swoje. :roll:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon sty 14, 2013 17:52 Re: Wikolki znalazły DS

saintpaulia pisze:Tak, wiem, mam się słuchać doświadczonych. Oczywiście, wszystko dla dobra kotów.
W zasadzie to też u nas właśnie konkurencja była, a tam wiedzą, że są w centrum uwagi i wszystko dla nich. To robi swoje. :roll:

No to może doradzić pani dokocenie? :lol:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pon sty 14, 2013 22:26 Re: Wikolki znalazły DS

Sądzę, że dwa koty to dobra liczba, a Wikolki się mają odstresować, a nie zestresować. :twisted: :wink:
Będzie dobrze, Dzieciaczki jeszcze dadzą popalić swoimi wymaganiami głaskaniowymi. :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości