Milusia wreszcie w swoim domku na Śląsku:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 04, 2013 18:29 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Nie wiem skąd Ci weci te swoje mądrości biorą. Widocznie przy Milusi, któryś tak powiedział i sobie panna do serca wzięła.

U nas w sumie wszystko po staremu, Mila dawno nikogo nie chciała zjeść, właściwie teraz pozwala się głaskać nawet kiedy to ja wychodzę z inicjatywą. Kochana kocina z niej. Dzisiaj niestety troszkę mniej wygłaskana niż zwykle, bo mnie choróbsko do łóżka położyło.

Kaganiec w drodze, jestem bardzo ciekawa reakcji Mili.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pt sty 04, 2013 18:53 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Sądząc po opiniach tych, którzy te kagańce kupili jest to rzecz doskonała.
Naprawdę nie wierzę, że Milusia to agresor, z resztą jest chwilę dopiero w porządnym DT i jakie zrobiła postępy.Oby tak dalej :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 05, 2013 21:29 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Alyss pisze: Dzisiaj niestety troszkę mniej wygłaskana niż zwykle, bo mnie choróbsko do łóżka położyło.


To akurat zupełnie tak jak u nas , zdrowiejcie :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 08, 2013 13:21 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Założyłam Milusi kaganiec, zaczęła się miotać i z wszystkich sił próbowała się z niego uwolnić. Jak już pomogłam jej odczepić pazurki z kagańca, to się uspokoiła, pozwoliła mi wziąć do ręki łapeczkę, przy okazji pooglądałam jakie ma szpony w ramach testu i jak zobaczyłam jej uzbrojenie to nie dziwię się, że sieje taki postrach :twisted: Tak nawet myślałam, czy jej nie przyciąć tych pazurków, przed wypuszczeniem jej do reszty towarzystwa. Do jej ewentualnego wychodzenia daleko, to zdążą odrosnąć. Kaganiec działa, na razie wypróbowany w warunkach domowych i z osobą, której już w jakimś stopniu ufa. Zobaczymy co będzie u weta :lol: Jestem jednak dobrej myśli.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Wto sty 08, 2013 13:40 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Ale jesteś dzielna :) Myślę, że śmiało można jej pazurki przyciąć, zawsze to trochę bezpieczniej będzie :) A odrosną szybko.
Sama nie słyszałam wcześniej o takim kagańcu, ale może się przydać czasami.
Myślę, że ona ufa Ci już i nie będzie się specjalnie szarpać, przy zakładaniu kagańca. Ale mimo wszystko jestem ciekawa jak zachowa się u weterynarza.
Głaski dla Milusi i ciągle jestem Ci wdzięczna za opiekę nad Milusią.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 08, 2013 14:17 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

:twisted: Pazurki... jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze to można spróbować jej obciąć, nawet same koncówki.
Zawsze to mniej... tego... ten... w razie wojny... :mrgreen:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 09, 2013 11:58 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

A nam się udało wczoraj bezproblemowo podać pastylki na odrobaczanie 8O dwóm kotom , czego i wam życzę przy podawaniu pastylek.
Całym sercem , życzę
...żeby Milusia łykała pigułki ( jak musi) tak jak Yoko :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 09, 2013 21:23 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Milusia w wyjątkowo zabawowym humorze dzisiaj, spędziłyśmy całe popołudnie i wieczór razem, bo ostatnio taka troszkę zaniedbana była przez moją chorobę. Słodko prowokuje mnie do zabawy, skacze mi na ramię lub głowę i obejmuje łapkami. Śmiesznie to wygląda. Wybawiłyśmy się myszką, wędką, a teraz za plecami słyszę, że dorwała jakieś opakowanie szeleszczące. Ja już nie mam sił, a ona jeszcze jak widać sporo :D

Choć Milusia od początku wydawała się wyluzowana, to jak tak ją dzisiaj obserwuję, to widać, że już całkowicie czuje się jak u siebie. Jest taka wesoła, pełna życia, kochana po prostu. Oczy się człowiekowi śmieją jak patrzy na jej szaleństwa, albo jak przychodzi się przytulić. Taka koteczka jak Mila daje podwójną satysfakcję.

Monika dzięki, przyda się jak trzeba będzie odrobaczanie podać niedługo.
W sumie ja zawsze obcinam końcówki tylko, bo nie umiem inaczej :oops: a raczej obawiam się, że sprawię kotu niepotrzebny ból. Spokojnie to wystarcza przy moich rozrabiakach, nadal mogą się swobodnie wspinać, ale już nie mają takiej śmiercionośnej broni w łapce.
Jeszcze nie próbowałam z Milusią, na razie niech ma mnie czym straszyć.

Lula11, wygłaskałam Milusię od Ciebie i to ja dziękuję, że spotkałaś ją na swojej drodze i dzięki temu może włazić mi w moją drogę i to bardzo dosłownie :roll: Nie wiem co ona ma z tym ocieraniem się o nogi 0.,,, to od Milusi, nie wiem czy to jakiś tajny kod, mam nadzieję, że się na mnie nie naskarżyła. Następna fanka laptopa się szykuje.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Śro sty 09, 2013 22:08 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Milusia przekazała mi , że po prostu jest wreszcie w kochającym domku i jest szczęśliwa :)
Ocierać się o nogi zawsze lubiła, zanim zaczęła jeść to musiała się poobcierać i cały czas obserwowała podczas jedzenia, jak zbierałam się do odejścia to znowu i odprowadzała aż do przejścia, ile musiałam się natłumaczyć że idę przecież do pracy i nie mogę jej zabrać ze sobą... aż zabrałam i spotkała wreszcie Ciebie, długo czekała na takiego przyjaciela od serca jakim dla niej jesteś Ty :1luvu:
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 10, 2013 0:18 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

My pazurki obcinami tak, że mój TŻ bierze kota pod przednie pachy i do zwisu tzw . wysuniętego daleko do przodu przed czzłowieka. Wtedy na wyprostowanych łapkach ja spokojnie jego łapcie wysuwam ( pazury zobaczę i obcinam do tego różowego nie dalej, żeby nie zaciąć - Borys ma jasne więc widzę tkankę w środku.
On nauczony od małego więc tylko zawodzi jak Tantal , ale spokojnie daje.

Yoko ma białe pazury więc poszło łatwo tą samą metodą , starałam się być na luzie i jakoś zaskoczyła od poczatku. Troszkę bardziej się skarży i lekko wierci, ale szału nie ma. Jest lepiej za kaźdym razem.

Mysśę, że warto poćwiczyć wcześniej oddechowo spokój- udziela się kotu.
Nie rozczulać się zbytnio , głęboko oddychać i tylko robić swoje stanowczo acz delikatnie. jękami się nie przejmować, watę do uszu lub korki polecam.
Pazurki delikatnie wyciągasz z opuszek jedną reką a drugą ciach pewnie i w jasnym miejscu,
Po wszystkim przysmak co za nim przepada i moje zapominają w 3 sekundy o sprawie,

Życzę wam tego samego, ale lepiej w dwie osoby, jedna pod pachy kocie i na wyprostowanych rękach do przodu, żeby prawie zero ruchu było. Wiem mutant jest ciężki, ale to działa, ona nie ma zbyt ruchu jak wisi pod pachy. A i ugryźć nie może.
Inaczej się odpychają tylnymi skokami od klatki piersiowej jak są zbyt blisko trzymane. Grunt to niech se dół dynda i majta, ale góra pod pachami łapki unieruchamia przednie.
Skokami i drapią - gdy trzymasz zbyt blisko ciała.

Można też grubaśne ,stare, długie skórzane albo z dermy na łapy rękawice na poczatek włożyć, gdyby drapała tylnymi nogami.
I luz i ignorancja jęków i protestów , a na "po" na ziemię i od razu przysmak pod pysio. Taki żeby za nim szalała...
No :ok: trzymam kciuki.

U mnie ten sposób działa bezbłędnie.

Tylko żeby kota nie zaciąć jak ma ciemne pazury to się bierze taki kąt :
Obrazek
zawsze lepiej mniej niż za dużo, bo się kota zrazi bólem i krwawieniem.

Alyss napisz o której będziecie ciąć - poślę wam - reiki na dobre i łatwe cięcie, może pomoże.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw sty 10, 2013 9:13 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Nie mam zupełnie problemów z obcinaniem pazurków u Guci, Czarusia i Bohuna.Siedzą spokojnie na kolanach, nawet nie próbują zejść.Za to Mela :evil: , ona ma grube pazury, nie pozwala sobie ich obcinać, tylko w tylnych łapkach, w przednich obcinam na spaniu i to po dwa, trzy, zanim się rozbudzi i zacznie dziko wrzeszczeć.Jestem pewna, że wydrapałaby mi oczy, gdybym próbowała to robić na siłę.Tak, Mela ze złości atakuje twarz.
Bardzo się cieszę z postępów Milusi :lol: Ta kotka odżyła po prostu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56261
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 11, 2013 16:22 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Moniko teorie znam, gorzej z praktyką :lol: Na pewno nie potrafię tak krótko jak wet, a zresztą nawet nie chcę, bo mi koty potem spadają, bo nie mają czym się zaczepić. Wolę częściej im obcinać, ale mniej. O trzymaniu w zwisie nie wiedziałam, spróbuję.

Ło jejciu... mnie czeka masowe odrobaczanie, ale zaczekam do poniedziałku, bo nie lubię w trakcie weekendu jak wet zamknięty. Wczoraj znalazłam u Kuby na odbycie małe białe coś, przypominające ziarenko ryżu. Już czytałam, że to odnoga tasiemca prawdopodobnie :( Muszę sprawdzić czy tabletki, które mam dla Milusi na tasiemce działają. Skąd się przyplątało paskudztwo nie mam pojęcia :/ Niby Mila miała kontakt tylko sporadyczny z Kubą, ale jak wszyscy to wszyscy.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pt sty 11, 2013 17:54 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Tak właśnie wygląda tasiemiec, kot może go też nabyć przez zapchlenie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 11, 2013 18:15 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Jak znalazłam Kubę to faktycznie był strasznie zapchlony, nawet przez trzy miesiące dostawał profilaktycznie krople na kark, gdyby jednak w domu coś przetrwało, ale potem był normalnie odrobaczony. We wrześniu ostatni raz, Dronalem (?) jak się nie mylę. Możliwe, że tasiemiec przetrwał? Jutro idę do weta po tabletki dla całego towarzystwa.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pt sty 11, 2013 18:25 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Alyss pisze:Moniko teorie znam, gorzej z praktyką :lol:


:oops: No wiesz Alyss czasem przyjemnie się jest powymądrzać na czyimś wątku, w związku z powyższym zagalopowałam się i koń mnie poniósł :mrgreen:
Dobrze, że choć z tym "zwisem" było nowością.

Trzymam kciuki za walkę z "obcymi" .
Yoko też ma bogate życie wewnętrzne, będziemy teraz 3-ci raz Milbemaxem oba koty a potem Strongholda na dobitkę.
Nigdy nie podejrzewałam się o tak mordercze instynkty jak w tym wypadku.

Obrazek

Gińcie ... takie syny...robale


Zwycięstwa i wam życzy nasza puchata banda :ok:
Ostatnio edytowano Pt sty 11, 2013 21:03 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 2 razy
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh, Paula05, puszatek i 223 gości