Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro sty 09, 2013 22:24 Re: Wątek cukrzycowy VIII

dokladnie te podejde jutro do apteki powinni wymienic

wlasciwie to w jakich fiolkach powinno byc najlepiej z tego co widze w necie to sa 10 ml i wklady do pena sa jakies mniejsze?
Ostatnio edytowano Śro sty 09, 2013 22:34 przez piotr2422, łącznie edytowano 1 raz

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Śro sty 09, 2013 22:31 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Ale nie masz czego wymieniać. Są ok. Ja też używam wkładów do penów. Tylko po prostu wystarczyłby ci jeden.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2013 22:36 Re: Wątek cukrzycowy VIII

My też startowaliśmy u Pafnusia z dawką 0,25 (ważył wtedy prawie 4,5 kg, a startowy poziom cukru miał ponad 500).

A z innej beczki - ponieważ u nas już ponad tydzień funkcjonujemy bez insuliny (odpukać w niemalowane i mam nadzieję, że tak zostanie), a ja kupiłam ostatnio masę strzykawek tych w wersji mikro, to mogę komuś w okolicach Warszawy oddać prawie całe opakowanie tych 0,5 dostępnych na diabetyk24. Jak znajdzie się ktoś chętny - proszę o info :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 09, 2013 22:40 Re: Wątek cukrzycowy VIII

patkazal, trzymaj ty lepiej te strzykawki...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2013 22:42 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Ale mam 2 pełne opakowania tych malutkich i raczej przy nich zostaniemy, jeśli będzie potrzeba.. Bez sensu trzymać tego tyle.. A może komuś już teraz się przydadzą ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 09, 2013 22:45 Re: Wątek cukrzycowy VIII

No chyba że tak. W każdym razie nie trać czujności.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2013 22:47 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Spokojnie, wiem jakie to ważne. :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sty 09, 2013 23:01 Re: Wątek cukrzycowy VIII

co sadzicie o takim rozwiazaniu karmienia? czy ktos ma doswiadczenia zwiazane z takimi urzadzeniami?
http://allegro.pl/automatyczny-karmnik- ... 58130.html

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Śro sty 09, 2013 23:06 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Ja mam trochę inny karmnik, ale ten wydaje się ok :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sty 10, 2013 1:34 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Cyrka, jak Twój Gacek? Jak z jego żółtaczką? Jak z cukrem? Pchaj mu mu jedzonko do pyszczcza, monitoruj cukier i ketony. Twój Kociak musi jeść. Wszystko jedno, czy będziesz to robić na siłę, czy Gacek będzie chciał jeść samodzielnie. Musisz być jednak ostrożna przy wymiotach. W takiej sytuacji próbuj podawać malutkie ilości karmy i odczekaj ok. 2 godzin do następnej porcji. W razie czego przy wymiotach rób koniecznie kroplówki. Kup może gerberka (ale tylko mięsnego), próbuj z tuńczykiem (tylko z wody, bez oleju), próbuj z surową mieloną wołowiną (najlepszego gatunku) lub mielonym mięsem z kurczaka/indyka.

Ja tak Tinkę po ciężkiej kwasicy ketonowej karmiłam na siłę przez dwa miesiące. Moja Kruszyna wtedy zaskoczyła.

Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 10, 2013 2:55 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:No to chyba masz wkłady do pena, ale to nic nie szkodzi, tylko po co wydawałeś pieniądze na taką ilość! Jeden wkład u nas wystarcza na wiele miesięcy.
W każdym razie te wkłady mają takie zakończenie z gąbeczką, w którą się wkłuwasz, więc się nadają.


Helloo
a jak to sprawdzić czy insulina jest jeszcze dobra? Bo w mojej fiolce trzymanej w lodowce caly czas, po okolo półtora miesiąca używania pojawiły się mikroskopijne farfocle takie że gołym okiem ich nie było widac tylko przez szklo pow.... Kot reagował na ta insulinę jeszcze dobrze tzn wyniki były bez zmian. Na wszelki wypadek wziełam nowa fiolkę... tamtą jeszcce trzymam w lodowce. Moze dla tego Lantus dostał farfocli że zwykle używam dwukrotnie tej samej strzykawki? (płuczę ją w gorącej wodzie po pierwszym użyciu i suszę - wieczorem używam ponownie ale moze to błąd?).
Pierwsza fiolka tez szybko sie zafarfocliła ale tamtą zamiast wyciągnąć tylko na chwile z lodówki ogrzewałam w rekach całą przed nabraniem do strzykawki... Jesli są jakieś sposoby zeby przedłużyc życie insulinie to podzielcie się nimi ze mną :)
ja też kupiłam od razu 5 fiolek :(

^..^fuksj@

 
Posty: 173
Od: Sob lis 10, 2012 2:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 10, 2013 8:52 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Że farfocle to mnie dziwi. Moje doświadczenie jest takie, że insulina trzyma się miesiącami, tzn przynajmniej przez pół roku. Staram się ją wymieniać co kilka miesięcy tak na wszelki wypadek, także i z uwagi na możliwe zanieczyszczenia, ale nigdy po takiej wymianie nie zauważyłam, żeby ta nowa była jakaś "silniejsza". Ja też czasami używam tej samej strzykawki dwa razy - zwłaszcza jak mi się kończą, a z tym zamawianiem czasami bywają problemy.

Tinko, przesunęłam zabieg mojej kotki i umówiłam się na wizytę, żeby spokojnie porozmawiać z lekarzem o wszystkich szczegółach wcześniej. Jak będę wiedzieć co i jak - napiszę na forum i poproszę, żebyś napisała, co myślisz.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 10, 2013 10:29 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Kochani ,
znalazłam vetke która ratuje Gacka , tylko on jakby sie poddał :cry: , nie ma siły wstac w ogóle . W nocy spał cały czas bardzo blisko mnie i nie wstał ani razu :-( rano zaniosłam go do kuwetki i od razu zrobił siusiu tylko że trzeba go trzymac bo nie ma siły stac na łapach i z powrotem do łózka zanieść ...
wczoraj znów miał szereg badań - morfologia jest w miare ok tylko leukocyty podwyższone , usg pod kątem wątroby nie wykazało jakiś duzych zmian , na pewno nie doszło do stłuszczenia ani ponoc nie ma marskości , jedna nerka tylko trochę kiepska jakaś warstwa jest grubsza :?:
badania z wczoraj
mocz : PH 6,5 , glukoza dodatnia ( lae to było po kroplówce ), erytrocyty ślad
bochemia krwi - AP 58,7 , GGTP 36,4 , GLUKOZA 240 , AMYLAZA 699,7
cukier wczoraj 250 bez insuliny przy silnym stresie w związku z tym lekarze jej nie podają , w dodatku jedno leczenie wyklucza drugie , bo żeby "wypłukać " żółtaczke to ponoc tylko płyny w kroplówce na bazie glukozy , a to może podwyzszyc cukier :-( no i oczywiście leki na wątrobę .

wczoraj zjadł na siłe może ok 1/4 saszetki i 1 łyżke rano calopet, dzis rano na razie 1 łyzeczka calopet i troche wody , później podam jeszcze raz , a na 13 na kroplówkę jadę .
dlaczego on nie jest w stanie chodzić ?? jeszcze w srode choś po kilka metrów sie przemieszczał :-(

dalej nie umiem sobie poradzić z tą żyłka na uchu , widzę ja pod światłem telefonu , nakłuwam ale nie chce lecieć krew , gapa ze mnie , a może za bardzo się certole bo nie chce mu juz przyspażać cierpienia ...

cyrka

 
Posty: 23
Od: Nie sty 06, 2013 16:04

Post » Czw sty 10, 2013 11:54 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Cyrka, jeśli nie radzisz sobie z uchem, ukłuj w łapkę, tj. w jej poduszeczkę.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Czw sty 10, 2013 13:05 Re: Wątek cukrzycowy VIII

cyrka pisze:dalej nie umiem sobie poradzić z tą żyłka na uchu , widzę ja pod światłem telefonu , nakłuwam ale nie chce lecieć krew , gapa ze mnie , a może za bardzo się certole bo nie chce mu juz przyspażać cierpienia ...

Tez mialam ten problem z moja kicia. Pougniataj mocno uszko, az zrobi sie gorace i wtedy nakluj, powinno pokazac sie sporo krwi. Mam nadzieje, ze to pomoze :) wiem, jak to jest, bo tez mialam wyrzuty sumienia przy probach sprawdzania poziomu cukru. Trzymam kciuki za kotka :ok:
Obrazek

jojosmb

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Od: Pt kwi 13, 2012 3:42
Lokalizacja: Melbourne, Australia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Kwiatek65 i 45 gości