Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kasumi pisze:Moje też żrą marchew w barfie, ale Balbinie brzuszek nie rudzieje (jakby Sezamowi rudział to byłoby raczej podejrzane i wskazywałoby bardziej że mu czegoś brakuje) może to kwestia odcienia bo Balbina bardziej szara niż bura.
Miraclle pisze:Zazwyczaj pomaga wędzona makrela. Tabletkę dzielę na dwie części, i obtaczam w makreli. Makrela jest dość aromatyczna i ma intensywny zapach to zabija woń tabletki.
solarie pisze: Może najpierw za radą kasumi poproszę weta, by Maladze podał tę tabletkę osobiście, bo powinien mieć w tym wprawę. A jak ten pomysł spali na panewce to będę decydować między pastą a makrelą.![]()
Annazoo pisze:solarie pisze: Może najpierw za radą kasumi poproszę weta, by Maladze podał tę tabletkę osobiście, bo powinien mieć w tym wprawę. A jak ten pomysł spali na panewce to będę decydować między pastą a makrelą.![]()
a podajnikiem do tabletek
solarie pisze:No ja chyba poproszę o jakiś odrobaczacz w paście (a w ramach ostateczności - czy są jakieś środki odrobaczające w zastrzykach?), jeśli coś takiego będzie dostępne, bo tabletki nijak nie przemycę. Kropelek bym nie była taka pewna, ja jedynie Frontline'a używałam na wszy i pchły jak wychodziłam z Malagą latem, ale np. gdyby u kota trafił się tasiemiec albo coś, to takie krople chyba by niewiele dały...
Starałam się jeszcze jakoś go tym mięsem z ręki pokarmić, ale dzięki temu jedynie moja dłoń wygląda jak pobojowisko od jego zębów i pazurów - jak zdecydował, że nie zje, to niczym go nie przymuszę.
solarie pisze:A gdzie taki kupię i na czym to polega?
Lilka Mrau pisze:Hmmm . obilo mi sie o uszy że jest środek odrobaczający w kropelkach na kark ..ale nie sprawdziłam jeszcze tego . Ale jeśli było by to skuteczne to może tak można by ?
MonikaMroz pisze:Ja polecam Profender z kropli na kark na robale. Dzieki nim moja Mili pozbyła się robali. Nic innego nie działało. Profender działa w organizmie przez miesiąc i zabija larwy i jaja. Więc kot się całkowicie oczyszcza.
Annazoo pisze:Myślałam, że macie![]()
Są tu: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11267
Słowo, że niezastąpiony!
solarie pisze:Lilka Mrau pisze:Hmmm . obilo mi sie o uszy że jest środek odrobaczający w kropelkach na kark ..ale nie sprawdziłam jeszcze tego . Ale jeśli było by to skuteczne to może tak można by ?MonikaMroz pisze:Ja polecam Profender z kropli na kark na robale. Dzieki nim moja Mili pozbyła się robali. Nic innego nie działało. Profender działa w organizmie przez miesiąc i zabija larwy i jaja. Więc kot się całkowicie oczyszcza.
Ok, przedyskutuję z wetem to jutro - zalety i wady tabletek/past/kropelek.Ja mu dotychczas podawałam Milbemax w tabletce, no ale jak widać to podawanie nie idzie mi najlepiej... Także muszę albo zdobyć się na jakiś sposób, albo zmienić typ odrobaczacza.
Annazoo pisze:Myślałam, że macie![]()
Są tu: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=11267
Słowo, że niezastąpiony!
Nie mam, ale niezwłocznie nabędę. Dziękuję bardzo!![]()
Swoją drogą, niedzielny pech mnie nie opuszcza... Kilka godzin temu jakoś tak niefortunnie usiadłam na krześle obrotowym, że kółko odpadło, krzesło się przewróciło a ja razem z nim - i oczywiście wyrżnęłam głową o biurko.Nic większego mi nie jest na szczęście, zęby wszystkie - policzyłam
, ale guz mi się ładnych rozmiarów zrobił. Musiałam komuś zawinić, że jestem tak teraz karana.
![]()
Byle tylko akcesoria zamówione dla Malagi przyszły nienaruszone i w całości, a jutrzejsza wizyta u weta przebiegła pomyślnie, bo inaczej będę musiała szukać jakichś odczyniaczy klątw albo coś...
Lilka Mrau pisze:Ojjjj wspolczucia z powodu upadku , ja kiedys tez popsulam krzeslo obrotowe tylko ze mi sie zlamalo pod siedzeniem , ta rura laczaca siedzenie nóżką .Polecialam do tylu , i tak jakos spadlam ze nie dosc ze przywalilam w glowe to stluklam kosc ogonowa...:/
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 45 gości