W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 27, 2012 1:30 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

to jest też kwestia wieku chyba. Moja Ola jak była malutka też nie lubiła miziania, no czasem było święto i można się było potulić. Teraz kiedy jest już babcią (do tego teraz schorowaną) to jest miziakiem 1 klasa. Czasami potrafi zezować jak człowiek bezczelnie przestaje kota masować :D
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie gru 09, 2012 2:17 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

A Maniuś to zdecydowanie odmłodniał przy Lusi, bawi się, sam prowokuje, galopuje na krzywych łapach ile sił :-)
Robi taka fajną psotną minę przy tym, dobrze, że już nie wychodzi, dobrze że ma drugiego kota.
Wydaje się być szczęśliwszy.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pt sty 04, 2013 19:32 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

Niedługo zapewne wszystko się zmieni...
Przygotowujemy się na przyjęcie do domu trzeciego kota :)

Będzie to Tigra z tego wątku :arrow: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!... oby wszystko poszło dobrze.

Obrazek


Przybycie nowego domownika zakłóci błogi spokój darmozjadów :wink:
Ja pracuję przy kompie na ich żarełko (a byle czego nie jedzą) a one...

Obrazek

https://picasaweb.google.com/1179624258 ... 0604/Koty#

A z takim kotem miałam okazję pobawić się w Sylwestra, niesamowita kotunia. Dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że uszka ma do czyszczenia, muszę zadzwonić do właścicieli z instrukcją. :wink:

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sty 08, 2013 18:52 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 08, 2013 18:45 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

No to trzymam kciuki za dobre dokocenie :P I mam nadzieje, że będziesz o tym pisać i więcej ludzi będzie zaglądać, ale o to nie trudno, bo wszak za "Sybirakiem" forumowicze pędem idą 8)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Wto sty 08, 2013 18:50 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

Jasne, że będę pisać, oby tylko nie było... RATUJCIE!!! :)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 08, 2013 18:55 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

Dasz radę, teraz tyle tu wątków o dokocaniu:).

Miałabym do Ciebie prośbę, wkleiłabyś zdjęcia Twojego zabezpieczonego balkonu z tymi rurami prysznicowymi? Bo niedługo czeka mnie przeprowadzka, a znając życie, właścicielka nie zgodzi się na inwazyjne zabezpieczenie balkonu (czytaj mnóstwo wywierconych dziur na haczyki), to bym zrobiła podobnie, jak Ty masz. Na zdjęciu Maniusia (z prośbą o pomoc) poznikały.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Wto sty 08, 2013 19:10 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

Kupujesz 3 x drążek prysznicowy rozporowy (po zmierzeniu swojego balkonu wybierasz drążek odpowiedniej długości, podane są wymiary max po rozciagnięciu i bez rozciągania). Na przykład takie http://allegro.pl/drazek-rozporowy-rozp ... 56469.html. Z drążków budujesz ramę dla siatki, 2 pionowe i 1 poprzeczny ( w moim balkonie).

Potem kupujesz w jakimś OBI, Castoramie takie zaczepy (mocowania), najlepiej te dłuższe, np. takie http://allegro.pl/zapinki-plastikowe-mo ... 92852.html

Kupujesz siatkę (ja tez mam chyba z Castoramy) bo zamówiona Trixi bezbarwana przyszła za późno i do pracy :) , bez wiertarki, łatwo i szybko.

Oczywiście przy balkonie takim ja mój, przy innych być może trzeba pokombinować z większą ilością drążków. Po rozciągnięciu wpychamy je pod skosem (aby mocno się zapierały o podłogę i sufit balkonu), potem wszystko mocno mocujemy zapinkami, ja ich nie żałowałam. Konstrukcja trzyma sie mocno i stabilnie a siatka ma 2-3 warstwy bo była duża i przełozyłam ja przez drążek górą na pół.

Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sty 08, 2013 19:25 przez ManfredkotTusi, łącznie edytowano 1 raz
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 08, 2013 19:16 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

O super, dzięki:) będę musiała, znaczy mój M :twisted: , bo będziemy mieć balkon trochę trójkątny :P. Ale damy radę, a co!

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Czw sty 10, 2013 13:42 Re: Jestem zakochana. Dokocenie w toku... I po dokoceniu, ju

Przygotowując się na przyjęcie kota w typie syberyjskiego (w typie bo nie wiem czy rasowy), zamówiłam karmę suchą RC (Royal Canin Maine Coon 31). I powiem Wam, że moje dachowce zaczęły ją już jeść z ogromnym entuzjazmem. Chrupki są bardzo duże i fajnie chrupią, nie łykają w całości.
Które karmy (suche) mają jeszcze bardzo duże chrupki? Musze się nimi zainteresować i zacząć kupować te duże.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Czw sty 10, 2013 15:28 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Hill's Oral Care miał takie duże, a do tego smakowite chrupy.
Nie wiem jak teraz, bo kupowalam je jakiś czas temu.
Teraz Niunia już ma pousuwane ząbki, a Borysowi kamien za bardzo sie nie osadza, więc już nie kupuję.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39495
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sty 12, 2013 15:24 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

To czekam na wieści, jak już kotka w domu będzie i się z nią oswoisz:).

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Sob sty 12, 2013 15:37 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Jeszcze jedziemy. Troche spi ale Wojtus (12) lat musi ja dotykac reka. Wtedy robi sie spokojna, dziecinka kocia sliczna. :-)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Sob sty 12, 2013 18:57 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Już są koty 3 i my :)
Jesteśmy już w domu i trochę już zorganizowani po powrocie z Tigrą od Neigh. Dzięki za wspaniałego kota :P .
Było mi bardzo miło Cię poznać i słynną Personę, Teodora poznałam też ale tylko od tyłu jak zmykał ślizgając się na zakręcie :) .

Zanim weszłam do domu ja z Tigrą, chłopaki wcześniej przywitali nasze koty i zamknęli je na chwilę w pokoju syna.
W tym czasie ja spokojnie zainstalowałam Tigrę w swoim pokoju.
Kuwetka, picie, jedzenie, zabawki. Kilka dni tutaj będzie mieszkała, ile? Się zobaczy...
Moje pobudzone, Maniek jako tako, w miarę wyluzowany choć warczał pod drzwiami Tigry ale Lusia - panikara spięta jak struna, choć i zaciekawiona, podchodzi płasko pod drzwi.
Ja dostałam od niej łapą ze 3 szybkie w rękę (ale bez pazurków) jak chciałam ją pogłaskać. Męża osyczała, na Marianka syczy i warczy. Totalnie skołowana jest.
A Tigrusia, chodzi po swoim pokoju (obecnie śpi na moim łóżku), wącha i chrumka jak prosiaczek :P
Zjadła, napiła się, pobawiła się myszem, zrobiła siku do kuwetki, przetestowała balkon ale chyba jeszcze nie umie korzystać z drzwiczek automatycznych. Musiałam jej pomagać.
Jest zmęczona i chyba zaraz sobie pośpi chudzinka kochana.
Jest wspaniała, bardzo miły i aktywny kot. A jakie ma zarąbiste tylne nóżki, portki jasne a skarpety ciemne, bardzo mi się to podoba :)
Nawet była już chwilkę czesana ale w momencie nadaktywności ADHD, nie było protestów tylko wiła się dookoła człowieka.
Kilka zdjęć na gorąco ale nie lubi lampy to dam jej już dziś spokój. :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Sob sty 12, 2013 19:05 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Kciuki trzymam po cichutku :ok: :ok: :ok:
Piękna dziewczyna :love:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 12, 2013 19:17 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Trafiłam tu z wątku "syberiaków" :) wszystkiego najlepszego na nowej wspólnej drodze :ok:
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości