No to Kaj doczekał się prawdziwego wysypu prezentów
nie za bardzo wiem jak je skatalogować, czy gwiazdkowo czy noworocznie, a może wczoraj był Dzień Psa?
w każdym razie, (UWAGA, CHWALĘ SIĘ)
szyłam (nikt nie ucierpiał, wszyscy wyszli z tego żywo, udało mi się uniknąć wybicia oka przez wajchę od maszyny...) i wynikiem tego jest komplet psiej pościeli

oficjalnie mogę powiedzieć, że już mogę otwierać zakład specjalny "najbrzydszych poduszek na świecie"
dobrze, że Kaj nie umie mówić, więc narzekań i zażaleń nie było
choć, cholera wie, co
psiemu po głowie chodziło, gdy sprawdzał wygodność nowego posłania...

Mało tego, przeżywamy teraz Fashion Days NDM, miasto szaleje, kobiety w amoku latają po sklepach, mężczyźni zakłopotani i zdezorientowani próbują nadążyć i utrzymać się w trendach mody
Top wśród Top-ów tego sezonu, kurtka na zimę, ocieplana z kapturem

(ciociu Słupku

)
Zdjęcie katalogowe nr 1
(ciotka Meg, specjalnie dla Ciebie, czaszkoochraniacz przed zimnem, żeby nie było!)

Miała być potężna sesja rzeczna, która się tak szybko skończyła jak zaczęła

wiatr taki, że gdyby puścić Kaja to jak latawca
,

psi zmarzł i musieliśmy się przenieść w bardziej blokowe klimaty, gdzie mogliśmy w spokoju postać i wyglądać

ostatnio, główny sposób przemieszczania się psa
,
Zdjęcie katalogowe nr 2
,
jak dobrze mieć z powrotem psiego w domu