Monika_Krk pisze: 
Mnie się wydaje, że to koty znajdują nas... w jakiś magiczny sposób.
Wyślij w kosmos wiadomość a Twój kot
ciem znajdzie
Tak, tak, wysyłam

OKI pisze:Rudy Kotek pisze:I tu mam pytanie: jak znaleźć takiego kota? (takiego w typie Persony, albo kotkinsowej Fiony)
Hehehe... miałam kiedyś podobny problem.
Zalogowałam się na miau, żeby znaleźć towarzystwo dla mojej charakternej Szelmy.
Szukałam kota nie miziastego (żeby Szelma nie była zazdrosna), dorosłego i w miarę spokojnego. W sumie niedużo, ale znaleźć nie mogłam - wszystkie były "namolne miziaki"
W końcu znalazłam Taćkę, to ta się wzięła i znamolniła już u mnie

Na szczęście trwało to 2 lata, więc Szelmus nie cierpiał zbytnio. Niestety proces znamolniania się rozwija cały czas
Ale fakt, osobowość Taciul ma

O, własnie, osobowosc - z osobowoscią to i miziasty może być

Neigh pisze:Rudy Kotek pisze:
I tu mam pytanie: jak znaleźć takiego kota? (takiego w typie Persony, albo kotkinsowej Fiony)
A musi to być pers koniecznie? I dziewczynka? Kurcze jaki problem ze znalezieniem złośliwego kota.? Mówisz ........masz. A Persona NIE JEST złośliwa w żadnym razie.
Aktualnie mam wprawdzie
nieco wycofane, niechętne zakoceniu, lejące kocury a kotki już nie, nachalnie pchające się na kolana. I co mam je tu lansowac?
Weź znajdz tu dom bez kotów:-) albo z jednym kotem.....A jak na dodatek kot do oddania jest czarno - biały to juź w ogóle porażka. I co z tego, ze taki Roman jest absolutnie zajefajny. Jak nikt tego nie słucha..bo co to za radocha wziąć sobie kota z powodu charakeru. A ja gdybym mogła, to by dziś u mnie był. Roman jest zwykły i biało - czarny. Może gdyby był fioletowy w kropki miałby szanse...
Hmm złośliwy........noo nie złośliwy to akurat nie - ale mam takiego, który chętnie włomocze.......nie pers......syberyjczyk - nie chcesz aby?:-)
Pers - tak, raczej tak. Z płci damskiej prędzej zrezygnuję, niż z persowatosci. Kolor nie ma znaczenia, ale lepiej, żeby nie był za jasny BO SIE BRUDZI
Przepraszam za insynuacje odnosnie Personiej złosliwosci. Raczej mi chodzi o taki sowi, budzący respekt wygląd i charakter.
Ale syberyjczyki też mi się bardzo podobają (jak przymknąć oko - to przecież prawie jak pers!) - tak naprawdę, to się boję, że jak pojadę gdzies koty oglądać, to zabiorę do domu pierwszego, którego zobaczę, albo i dwa...
Więc na razie rozważam sprawę na zimno - mam czas, bo Rezydent jest pod baczną obserwacją z powodu diety (jest gruby, a mało je - czytam miau i spisuję, na co go przebadać (a może gdzies tu jest taka fachowa instrukcja obsługi kota?), bo weci się nie sprawdzili zupełnie: jakos nie trafiam na dobrych - szczepić nie trzeba, bo nie wychodzi, badać nie trzeba bo ,,zawsze się cos znajdzie A PO CO", ,,pani chce sterylizować? ale pani, takie koty TRZEBA ROZMNAZAĆ").
Lidka pisze:Zerknij do naszego katowickiego schronu na Milowickiej.
Jest tam piękny i wredny długowłosy:))
o taki
kocurek- 606/12
od 10 12 w schr
obserw do 24 12

Tak,
paczyłam już na niego. Kot z historią. Na Milowicką pewnie pojadę niedługo - mam trochę karmy do oddania, mój jej sam nie przeje.