"Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2013 15:05 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

A ja zawsze mówię, ze można do mnie przyjsć z wizytą zapoznawczą - że spisanie umowy adopcyjnej wymaga wylegitymowania obu stron. A adoptujac kota z Fundacji to w ogóle nie ma o czym mówić.

viewtopic.php?f=1&t=126457&start=30

Tu kiedyś popelnilam post, który wiele moim zdaniem tłumaczy
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 07, 2013 16:21 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

I jeszcze jedno - jak już o zaufaniu mówimy.....
Pewien niezbyt przeze mnie lubiany człowiek mawiał "wierz i sprawdzaj" i ta dewiza powinna towarzyszyć każdej osobie oddającej koty. Również w obrębie Forum. To, ze ktos sie tu zalogował NAPRAWDE nie czyni go wiarygodnym. To, ze ktos chce kota na tymczas nie czyni go odpowiedzialnym. Serio. I podobnie jak wszędzie to tu też jest tyle samo ludzi dobrych co złych. Mówię zupełnie poważenie. Nie wiem czemu istnieje takie przekonanie, ze jak forumowy to dobry. A naprawdę lepiej by dla wielu kotów było, gdyby trafiły pod smietnik - tam przynajmniej by miały jakieś szanse niż na tymczas. Niewiarygodne? A jednak........Parę osób się o tym boleśnie przekonało ( ja też.... ).
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 07, 2013 16:28 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Neigh pisze:Nie wiem - które jeszcze szukają - z bardzo prostej przyczyny - dopóki kot do domu nie pojedzie zakładamy, że szuka. Wizyty przedadopcyjne w pełni:-)

Do domu pojechała Ksiusza. Dom najprawdopodobniej ma Asia, Tigra i Daria - potencjalny dom Wasi też czeka na przedadopcyjną .

Śnieżek przebiera łapa w propozycjach.
Natomiast, dopóki kot nie wyjedzie - to każdy kto ma nieco doświadczenia niczego nie przesądza:-)

Ludzie chętni mają zabezpieczone okna/balkon? Bo to podstawowy warunek adopcji. rodzinkę kotów mieli? Hmm znaczy mnożyli czy jak?

Hihihi Kotkins rozmawiał ostanio z panią, ktora napisała "mam doskonały dom dla norwega w Wawie". Dom był idealny, wywalał kota na zewnątrz podczas swojej nieobecności - bo kot to prosze pani niszczy.....Pytanie o szczegóły to chyba standard, prawda?:-).



Rodzinkę kotów mieli w sensie: przygarnęli kotkę, która okazała się być w ciąży. Okociła się i zatrzymali wszystkie te kociaki wraz z matką. Kocięta wysterylizowali, więc nie mnożyły im się później. No i żyły tak sobie u nich po 18 lat póki nie zeszły z tego świata ze starości. Nie wiem, co do okien i balkonu, bo to oni mnie ostatnio odwiedzili. Wtedy, gdy mieli tamte koty, okna nie były zabezpieczone, a koty były nauczone że poza balkon nie wychodzą. Podam tym ludziom mejla do Was ;)
Odrazu chciałam Was zapytać, czemu te zabezpieczone okna, balkony to warunek konieczny? Ja gdy brałam swojego Elvisa było wiadomo, że idzie mieszkać na wieś, sama go wypuszczałam na dwór, żeby chodził, zwiedzał. Był wtedy już wykastrowany, więc nie było ryzyka że się rozmnoży itp. Teraz mam kotkę w mieszkaniu od dwóch lat, mieszkam na pierwszym piętrze, moja kocica przez całe lato ma otwarte okno, na którego parapet może wyjść kiedy jej się podoba. Okien nie mam tu zabezpieczonych, nie zdarzyło się żeby spadła, czy coś jej się stało... więc o co chodzi z tymi zabezpieczonymi oknami? Pytam z czystej ciekawości, absolutnie nie złośliwie..

katarzynka87

 
Posty: 44
Od: Wto cze 19, 2007 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 16:40 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Katarzynko - wiedzę, ze jesteś na forum od 2007... Naprawdę przez ten czas nie poczytałaś nigdzie DLACZEGO koty powinny być niewychodzące [żeby nie wywołac dyskusji - nie twierdzę, że zawsze i wszędzie]? I DLACZEGO te okna? Naprawdę?
I słowo - też nie pytam złośliwie. Ciekawam.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25572
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2013 16:51 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

O wychodzeniu nie będę pisać - bo to wystarczy chyba miec odrobinę wyobraźni......

O oknach pisano tu już tyle.......ze chyba już wszystko zostało powiedziane...... Dodam tylko, ze tekst "mój kot nigdy nie wypadał" słyszałam od kilkunastu osób, które w ten sposób straciły koty........Pomysł wypuszczania kota na parapet jest dla mnie równoznaczny z wypuszczeniem 3 latka samopas na ulice.....jakieś szanse teoretycznie ma........

nie zrozumiem ludzi niezabezpieczających okien - nie zrozumiem.
W końcu chodzi o bezpieczeństwo naszego ukochanego zwierzaka/ domownika. Czy te parę złotych na siatkę jest droższe od jego życia????
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 07, 2013 16:55 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Tym bardziej, że siatki są tak piękne i zazwyczaj nie widac ich z dołu... Można kupić czarne, oliwkowe, bezbarwne...
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 07, 2013 16:58 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

To nie zawsze kwestia pieniędzy.
Na jednej z ostatnich wizyt PA potencjalni opiekunowie tłumaczyli mi, że nie chcą siatki na balkonie i już. Mają karmnik dla ptaków i nie wyobrażają sobie, żeby przestać je dokarmiać. No i siatka brzydko wygląda. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sty 07, 2013 17:01 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

A tu jest wątek, w którym znajdziesz parę (przykładowych, pierwszych z brzegu) historii, obrazujących dlaczego wypuszczanie kota samopas jest dla niego śmiertelnym ryzykiem:
viewtopic.php?t=37353

Żaden kot nigdy nie wypadał, nie wyskakiwał z okna/balkonu. Do czasu, aż w końcu wypadł/wyskoczył. I albo zaginął, albo się zabił lub poważnie okaleczył, albo trafił w psie zęby, pod koła samochodu czy w ręce zwyrodnialców.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon sty 07, 2013 17:14 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Olat pisze:A tu jest wątek, w którym znajdziesz parę (przykładowych, pierwszych z brzegu) historii, obrazujących dlaczego wypuszczanie kota samopas jest dla niego śmiertelnym ryzykiem:
viewtopic.php?t=37353

Żaden kot nigdy nie wypadał, nie wyskakiwał z okna/balkonu. Do czasu, aż w końcu wypadł/wyskoczył. I albo zaginął, albo się zabił lub poważnie okaleczył, albo trafił w psie zęby, pod koła samochodu czy w ręce zwyrodnialców.



Nie wiedziałam, ze to zebrałaś - świetny pomysł. Doskonała lekcja pogladowa. Dla tych wszystkich - "mój kot nigdy nie wypada" tiaaa
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 07, 2013 17:16 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

parę lat temu lecząc mojego kotka spotkałam kobietę która miała kota w lecznicy i szykowała się do eutanazji - nie mogła zrozumieć dlaczego jej kotka która 5 lat grzecznie siedziała na balkonie tym razem nie była grzeczna
no i historia mojej pracownicy - nie wiem czy 12 czy 15 piętro. Tłuklam konieczność zabezpieczenia balkonu przy każdej okazji. Parę tygodni temu dowiedziałam się, że kotek zapolował na ptaszka - jak nigdy dotąd - szczęśliwie balkon osiatkowany jest.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2013 17:20 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Ja nie mam siatek ani w oknach ani na balkonach czy tarasie. Zamiast tego mam założone siatkowe drzwi. Specjalnie wzmocnione i działają. Okien nie otwieram, bo najpierw małe dzieci a teraz te drzwi wystarczają. Zresztą większość okien mam typu witryna. :wink:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 07, 2013 17:21 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Agneska pisze:To nie zawsze kwestia pieniędzy.
Na jednej z ostatnich wizyt PA potencjalni opiekunowie tłumaczyli mi, że nie chcą siatki na balkonie i już. Mają karmnik dla ptaków i nie wyobrażają sobie, żeby przestać je dokarmiać. No i siatka brzydko wygląda. :roll:



Zabezpieczenie kantów stołu, kuchenki itp - tez brzydko wygląda.....a jakoś rodzice się nie wahają, zeby je zakładać. Bezpieczeństwo dziecka ponad wszystko. A kota nie? Sorry, ale jak ktoś ma kocie życie za nic........to po co kotu taki ktoś?

Dobra EOT - nikt kotów z tego wątku ani do domów wychodzących ani do niezabezpieczonych nie dostanie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 07, 2013 17:47 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Heh, no nie musicie mnie odrazu gnoić. Po prostu zapytałam. Skoro mam znajomych którzy mieli koty po 20 lat i nigdy żadnemu nic się nie stało, mimo braku siatki w oknach, dlatego pytam. Kota przecież tak samo jak psa, czy dziecko można pewnych rzeczy nauczyć. Nie można nadinterpretować, że skoro nie mam siatki w oknach, to kocie życie mam za nic. Bez przesady, jeśli kot siedzi na parapecie, to go cały czas mam na oku. Jeśli nie ma mnie w domu, to okna są tylko uchylone od góry. Jeśli już porównujecie to do wychowywania dzieci, to cóż...jeśli wyhuhacie dziecko, poobklejacie kanty stołów itp., to i tak nie jest pewne czy dziecko nie przewróci się biegnąc po czystej prostej podłodze i nie dostanie wstrząsy mózgu itp. Nie popadajmy w paranoję.

A co do tego od kiedy jestem na forum, to owszem konto założyłam to w 2007, ale nie oznacza to tego, że siedzę na nim non stop od tamtego czasu. Wręcz przeciwnie, moja ostatnia aktywność była dość dawno.

W każdym razie, wracając do sprawy adopcji kotów z tego wątku, dam namiar mejlowy ludziom zainteresowanym i z nimi będziecie ustalać ewentualne wizyty przedadopcyjne itp itd.

katarzynka87

 
Posty: 44
Od: Wto cze 19, 2007 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 17:48 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Nie wyobrażam sobie nie mieć siatki choć na jednym oknie.Moja kota z 10 piętra chciała skakać i darła japkę by jej pozwolić 8O lubi chodzić za okno latem nawet śpi tam.Lepiej dmuchać na zimne bo 10 piętro to można mieć na tyle wyobraźni co by się stało gdyby kot wyskoczył.Prosiłam i szantarzowałam TŻ-a że jak wypadnie wyprowadzę się :mrgreen: i zrobił zabezpieczenie do końca.Przedtem myślał o połowie okna tylko,a kot do góry się wspinał.Teraz wiem że może iść w nocy i nie wypadnie,a ja mam spokój w sercu :ok: To że ktoś mieszka niżej nie znaczy że kotu nic się nie stanie.Znam wiele przypadków z kliniki porażonych kotów,które wypadły z okna w domku jednorodzinnym.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 07, 2013 17:53 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Ja dzięki temu forum też zabezpieczyłam okna i balkon i jestem zachwycona (a raczej moje koty).
Myślę że większośc ludzi nie zabezpiecza nie ze złej woli tylko z niewiedzy.
Co do adopcji - idą wam błyskawicznie :ok: ale to było do przewidzenia
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości