BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 06, 2013 15:50 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

I tak też będzie. Zadbam o by uaktywniła się tutaj i wsłuchała w mądre sugestie.
Nie naruszając autonomii jej wyboru, gdybym ja wybierał poszedłbym w kierunku kota "Boryso-podobnego". W wielu sprawach moje gusta i córki różnią się zasadniczo, w tej sprawie zapewne też :)

sas

 
Posty: 38
Od: Śro sty 02, 2013 16:39

Post » Nie sty 06, 2013 15:55 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

sas pisze:I tak też będzie. Zadbam o by uaktywniła się tutaj i wsłuchała w mądre sugestie.
Nie naruszając autonomii jej wyboru, gdybym ja wybierał poszedłbym w kierunku kota "Boryso-podobnego". W wielu sprawach moje gusta i córki różnią się zasadniczo, w tej sprawie zapewne też :)


To weźcie dwa :mrgreen: jednego Boryso-podobnego a drugiego niech córka wybierze.
Ogólnie dwa koty to same plusy, wydatki żwirkowo - żywieniowe naprawdę niewiele większe, a zabawy mają ze sobą, że ho ho.
Ludzie nie zawsze obecni, a jedynak się nudzi :kotek: :kotek:

A jak są malutkie to od razu się zaprzyjaźnią, duże dłużej.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie sty 06, 2013 19:13 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Witajcie,
przepraszam, że zaśmiecę Twój wątek, ale robię to z czystego egoizmu oraz z uwagi na dużą popularność Twoich wpisów :lol: . Nie udzielam się aktywnie, jednak codziennie podczytuję losy Yoko/Zojki i Borysa. Wkleję linka do wątku, który dopiero co założyłam, bo nie mam pomysłu w jaki sposób mogę rozreklamować go :( może ktoś podejrzy co nieco :cry: viewtopic.php?f=13&t=149681
Kita, Tytus i Tola zapraszają http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=148874


Obrazek Obrazek

zwierzak08

 
Posty: 1561
Od: Pt lut 18, 2011 16:51

Post » Nie sty 06, 2013 19:34 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

zwierzak08 pisze:Witajcie,
przepraszam, że zaśmiecę Twój wątek, ale robię to z czystego egoizmu oraz z uwagi na dużą popularność Twoich wpisów :lol: . Nie udzielam się aktywnie, jednak codziennie podczytuję losy Yoko/Zojki i Borysa. Wkleję linka do wątku, który dopiero co założyłam, bo nie mam pomysłu w jaki sposób mogę rozreklamować go :( może ktoś podejrzy co nieco :cry: viewtopic.php?f=13&t=149681



Bardzo wskazane, lansowanie kotów i pochwalam to ja oraz mój puchaty gang Obrazek jak chodzi o dobro kota- wszystkie chwyty dozwolone.
Byłam na wątku i zaznaczyłam - obiecałam to i owo :wink:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie sty 06, 2013 19:52 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Yoko jest kotem opiekuńczym, odkryłam to przy mojej chorobie.
Borys jak to brytuś, trzyma się w pobliżu, asystuje ale wszystko w dystansie -nie wiem , może to jeszcze płeć, nie wiem jak kotki brytyjskie.
Yoko natomiast śpi obok mnie, sprawdza co chwilę czy wszystko w porządku, łapką trąca , grucha, gada...
Cos w stylu : "No i jak lepiej ci ? Nie ? No to śpij"
A jaka delikatna, jak ją całuje w pysio i ma już tego dość, to najdelikatniej na świecie chwyta pyszczkiem (zero śladów - dotyk anioła) za policzek np.
Potem się przytula i śpi dalej - no przemiły kot.
Borys się stara jak może, ale co rusz udaje się gdzieś, aby zdrzemnąć się sam :mrgreen:
Muszę mu kupić taką hotelową wywieszkę : " Nie przeszkadzać" a z drugiej strony "Posprzątać pokój".
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie sty 06, 2013 19:56 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Czeee moje piękne! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 06, 2013 20:14 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Monika_Krk pisze:
sas pisze:I tak też będzie. Zadbam o by uaktywniła się tutaj i wsłuchała w mądre sugestie.
Nie naruszając autonomii jej wyboru, gdybym ja wybierał poszedłbym w kierunku kota "Boryso-podobnego". W wielu sprawach moje gusta i córki różnią się zasadniczo, w tej sprawie zapewne też :)


To weźcie dwa :mrgreen: jednego Boryso-podobnego a drugiego niech córka wybierze.
Ogólnie dwa koty to same plusy, wydatki żwirkowo - żywieniowe naprawdę niewiele większe, a zabawy mają ze sobą, że ho ho.
Ludzie nie zawsze obecni, a jedynak się nudzi :kotek: :kotek:

A jak są malutkie to od razu się zaprzyjaźnią, duże dłużej.


:)
Niech zacznie najpierw od jednego, z czasem może stworzymy ten no .... "gang puchatków".
Masz niezwykły dar przekonywania, argumenty są logiczne i trudno z nimi dyskutować, a ile empatii w tych argumentach, dlatego jeszcze trudniej z nimi dyskutować, bo nawet nie wypada.
Gdyby jutro odbywały się wybory na Rzecznika Praw Kotów w Polsce, to już wiem na kogo oddałbym swój głos ...

sas

 
Posty: 38
Od: Śro sty 02, 2013 16:39

Post » Nie sty 06, 2013 20:31 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Bo z argumentami na posiadanie kotka, lepiej dwóch, a jeszcze lepiej trzech, to w ogóle nie ma co dyskutować.. :lol: :lol:
Sas, życzę mądrego wyboru. :piwa:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie sty 06, 2013 21:24 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Wybaczcie ludzie z gatunku koto i homo sapiens, ale zakałapućkałam się w wątku Maru.
On pierwszy dzień w nowym domku i zadekował się skubany pod tapczan i strajkuje, nie je, nie pije, nie wychodzi.
A to mój ulubieniec z forum - Maru znaczy, tak mu kibicowałam , żeby znalazł DS tj. Dom Stały .
No i ma dom z sercem , tylko się zestresował, bo długo na działkach był:

Tu wątek Maru w nowym domu (ostatnie strony są o Maru ):
viewtopic.php?f=1&t=146511

a tu jego stara strona :
viewtopic.php?f=1&t=147263

i strasznie mu teraz kibicuje i domek wspieram, bo się martwią, że się odwodni.
Maru zasłużył na świetne życie, idę tam trzymać wartę Obrazek
Patataj, patataj ...
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie sty 06, 2013 22:10 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

też znam jego wątek i też trzymam za Maru kciuki :ok: :ok: :ok: będzie dobrze ....musi być :1luvu:

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 14:50 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Pozdrawiaaamy!!!!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 07, 2013 17:20 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Maru jest śliczny - taki masywny, ale ta kotka na str. 11 też urocza.
Jednak nie jestem za oswajaniem na siłę dzikich kotów, kiedy tyle typowych domowych, miziastych jest porzucanych i umiera np. w schroniskach na skutek depresji.
One w szczególności cierpią bo miały dom i go straciły, lgną do człowieka - wtedy serce mi sie kraje.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 21:27 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Kochani kociarze ,

postanowiłam solidnie i w miarę obiektywnie napisać jakie są moje odczucia z tzw. "dokocenia" , oraz ocenić plusy i minusy posiadania kotków dwóch.
Jako, że minął już ponad miesiąc myślę, że tyci-tyci, ciut - ciut, odrobinkę mogę już opowiedzieć.

Ku nauce,ku wymianie informacji, ku pokrzepieniu serce i ogólnie "ku"... kuku na muniu też itd. ...Obrazek :mrgreen:

Badane obiekty :

w pierwszym narożniku " Najstraslifsy Kot Śfiata " :

Obrazek

vs - czyli, że kontra Obrazek

w drugim narożniku kotka o roboczej nazwie "Mechagodzilla kontratakuje" :

Obrazek


A zatem transmisja na żywo z iluś-tam set rund trwających od ponad miesiąca Obrazek

Nie jest źle. Póki co, wielkiej miłości nie widzę ale nie ma też nienawiści. Powiem nieskromnie, że poszło nam dość łatwo i bez wielkich och-ów i ach-ów i fochów.
Z mojego krótkiego doświadczenia widzę , że porady kiedy i czy reagować rozdzielając koty należy traktować indywidualnie.

Ja reagowałam na początku na każdą większą aferę. Starałam się być bezstronna i nie preferować żadnej strony.
Dlaczego zawsze reagowałam ? Bo Borys był przerażony przy próbach pogonienia go, nawet malusieńkiego.
W związku z powyższym każda próba gonienia go , nie była przeze mnie akceptowana. Oczywiście żadnej przemocy, groźby karalne :mrgreen: tylko stosowałam. I nakaz trzymania dystansu. Żadnych zwarć.
Zadziałało.
No ale jak Borys po około 3 tygodniach obrósł w piórka... zaczął przesadzać i np. blokować kuwetki.
Dostało się i jemu "skurczybyków, skubańców, psubratów, duperszwanców :mrgreen: " i też zadziałało.
Potem próbował skakać na Yoko jak ona spała i tu już w empatycznym geście pozwoliłam kotce go mocno pogonić - a nawet dać w mordkę :oops: :twisted:
Yoko już wie, że swoje prawa ma. Borys też wie.
Sprzeczki o ile występują nie są groźne. Zresztą mam szczęście bo nigdy nie były.
Borys "strasliwy" może i jest ale tylko w swojej wyobraźni :mrgreen: a Yoko jest zbyt inteligentna i odważna by atakować z byle powodu.
No ale gdybym miała dwa tyranozaury - rozdzielałabym siłowo na pewno.

Raz jeden chyba w odwecie za skok Borysa gdy spała , Yoko podeszła do Borysa gdy drzemał i z premedytacją stanęła mu przednim paputkiem na ogon. Stała z miną kobietki trzymającej faceta za krawat i pytaniem w oczach "No i co teraz Baryło Puchata?"
Skończyło się na tym , że " Najstraslifsy Kot Śfiata" zabrał ogon , podniósł przedni paputek w górę i ostrzegł "Bo ciem walne Małpo Sylkretowa" :mrgreen:
I ogłosiły remis- same bez mojej ingerencji.

W naszej bandzie bawimy się razem, karmię razem i czeszę je razem ( na zmianę jednego mizi i drugiego mizi - jak małe kociaki ) i to daje bardzo pozytywne efekty.

Ogólnie śpią przeważnie razem, w odległości małej - bez przytulania ale szukają swego towarzystwa.

Borys nie umie się jeszcze bawić z kotem po kociemu, gdy Yoko go zaczepia i przelatuje obok z piłeczką czy piórkiem, Borys syczy i się dystansuje.
A może nie "nie umie" tylko to jest jego brytyjski charakter ? Nie wiem...
Z drugiej strony odkąd jest Yoko, Borys zdziecinniał na powrót, turla piłeczki jak wariat, tupie jak mastodont w dziarskim biegu - oraz wskakuje tu i tam z miną " Widzis? a ja jesce tak umiem, o ! "
Czekam , aż zacznie żonglować, żeby się popisać Obrazek

Dziwna sprawa bo przy jedzeniu jest pełna komitywa, ustępują sobie i zaglądają nawzajem do misek 8O u psów niemożliwe raczej...

Minusy z posiadania dwóch kotów są takie... że... na pewno jest ciaśniej w łóżku :mrgreen:

I to by było na tyle.

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 07, 2013 21:36 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 1 raz
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon sty 07, 2013 21:33 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Poczekajmy, aż będzie trzeci! :mrgreen: :piwa:
Super się Ciebie czyta Monia!
Zojeczko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 07, 2013 21:35 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

kalair pisze:Poczekajmy, aż będzie trzeci! :mrgreen: :piwa:
Super się Ciebie czyta Monia!
Zojeczko :1luvu: :1luvu: :1luvu:



:mrgreen: Trzeci... - Kalair ... udusić ciem ? :twisted: :mrgreen: :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, nfd, puszatek i 37 gości