Wikolki wróciły z adopcji, szukają kochającego domku - W-wa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 04, 2013 20:50 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

Saintpaulia, były jakieś telefony? Jak nie, to odnawiamy, akurat weekend idzie.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 20:56 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

Zobaczymy jak pójdzie dzisiejsze spotkanie. Ilonka czeka na Panią, która chce Wikolki zobaczyć
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sty 04, 2013 21:00 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

O rany, to co nic nie mówicie. Zaczynam kciuki trzymać. :ok:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 21:01 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

Iwlajn pisze:O rany, to co nic nie mówicie. Zaczynam kciuki trzymać. :ok:

Podejrzewam że nie chcą zapeszać ani cieszyć się na zapas...

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 04, 2013 21:02 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

A bo powiedziałam na moim domowym wątku. Tu już nie chciałam zapeszać. Jeszcze godzinka... Chyba mnie skręci...
Wiki przezornie odwiedziła już kuwetę, będzie miała wolną głowę. :ryk:

Edit: Monika nas wyczuła. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 21:06 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

No to niezłe macie godziny odwiedzin :lol: ja już bym w piżamie panią witała :oops:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 21:09 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

TŻ chciał koniecznie przy wizycie być. W końcu chodzi o jego Wiki. I tak urywa się wcześniej z pracy...
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 21:14 Re: Wiki i Lolek chcą do domu - Warszawa

saintpaulia pisze:TŻ chciał koniecznie przy wizycie być. W końcu chodzi o jego Wiki. I tak urywa się wcześniej z pracy...

To niezłe ma godziny pracy, współczuję. Mój tylko czasem w środku nocy jeździ na kontrole do pracy na 2-3 godziny. I tak potem trudno to odespać.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Sob sty 05, 2013 20:54 Re: Wikolki znalazły DS

Teraz mogę się przyznać, najbardziej się bałam, że Wikolki nie znajdą domu, bo nie będziemy potrafili się rozstać.
Pisałam o Nich raz tu, raz na moim domowym wątku. Więc wszystko jest w rozsypce. Może opowiem jeszcze raz.

Wiki i Lolek urodzili się na działkach. Urocze i lgnące do ludzi maluszki szybko się oswoiły. Pokochały człowieka.
Ale ludzie nie zawsze kochają tak prawdziwie, jak zwierzęta. Wiki i Lolek nie mogły trafić do domu człowieka, który je oswoił.
Mieszkał tam już jeden kot. Nie było dla Nich miejsca.

Wiki i Lolek trafiły do nas. Miały po części zajać nasze myśli po stracie Nazirka, po części pomóc nam, odwdzięczyć się za wszelką pomoc, jaką ofiarowano naszemu Małemu Chłopczykowi.
Początkowo myślałam o Nich, jak o zadaniu do wykonania. Chciałam być twarda. TŻ w Wiki zakochał się szybko.

Wiki i Lolek były częściowo sponsorwane przez osobę, którą pokochały. Częściowo my staraliśmy się wyprowadzić Je na koty domowe.
Miały szczęście. Wiele osób chciało pomóc nam i Im.

Te niesamowite zwierzaki wykazały się niezłomną wiarą w człowieka i zdolnościami aklimatyzacji. Warunki mieszkaniowe uznały, za najlepsze dla siebie. Żeby być z człowiekiem zdecydowały się nawet polubić psy. Zaufały nam. I bezczelnie wkradły się do naszych serc.

Wiedziałam, że to nie będzie łatwa adopcja. Dwa koty na raz. Do tego dwa bure koty na raz. Żadne zdjęcie nie oddały ich całej urody.
Za to na żywo każdy zachwycał się ich lekko brytkowatym wyglądem, puchatym futrem, misiowatością.

A nas zachwyciło ich zachowanie. To jak wystawiały brzuszki do głaskania, jak domagały się uwagi, jak okazywały swoje uczucia.

W ich sprawie było ledwie kilka telefonów i kilka maili. Kilka beznadziejnych i dwa w stanie zawieszenie. Dwie Panie miały się odezwać po świętach.
Jedna się odezwała i okazała się TYM domkiem.

Pani chciała Je na prawdę poznać, zrozumieć, dać dom i otoczyć opieką. Nie wystraszyła się umowy, nie zdziwiła się, że maluchy nie są dla nas kłopotem, którego się chcemy pozbyć, lecz naszymi wychuchanymi Dzieciakami. Rozczuliło mnie, gdy usłyszałam, jak mówi o Nich "dzieciaki", bo my tak o Nich myślimy.

Wczoraj Pani była u nas. Długo rozmawialiśmy, bardzo spodobało się nam podejście do Kociaków.
Dziś zaweźliśmy je do nowego domu. Mam nadzieję, że ładnie się zaaklimatyzują.

Niestety Lolek się zestresował. W nowym domku zaszył się w kącie. Poczułam się troszkę, jakbym Go zdradziła. Jak Mu wytłumaczyć, że to Jego dom. Jak powiedzieć, że teraz ma swojego człowieka tylko dla Niego i Siostry. On jest taki wrażliwy. Bardzo czuły. Wiki nieco wystraszona, ale szybciej odnalazla się w nowym miejscu. Zjadła, zlokalizowała kuwetkę, nawiązała kontakt z Panią. A Loluś schował się przestraszony.

Ja wiem, to w sumie będzie większy przeżycie dla mnie niż dla Nich. Ale nie udało mi się nie rozpłakać w drodze do domu.

Mam nadzieję, że dzieciaki szybko się zaaklimatyzują. Myślę, że domku lepszego nie mogliśmy trafić. Bo nowy domek patrzy na Nie sercem. Na pewno będą zadbane i rozpieszczane. Na pewno będzie im lepiej niż u nas. Bo mają to, czego najbardziej potrzebowały, swojego ludzia.

Zuza ich szukała po naszym powrocie. Na razie jeszcze nie rozumie o co chodzi i sprawdza co jakiś czas wszystkie ich ulubione miejsca.

Trzymajcie kciuki, by się nie stresowały. Niech się dobrze bawią całe życie. Zasługują na to.

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli naszym Wikolkom.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob sty 05, 2013 21:01 Re: Wikolki znalazły DS

Lolek obserwując Wiki szybko zrozumie, że nic mu w nowym miejscu nie grozi. To bardzo komfortowa dla niego sytuacja. Siostra będzie dla niego oparciem. Dobrze, że jest odważniejsza. Będzie dla niego przykładem.
To szybciutko się zmieni, trzeba dać im trochę czasu.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob sty 05, 2013 21:57 Re: Wikolki znalazły DS

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia dla slicznej Wiki i pieknego Lolusia.
Ilonko,nie martw sie,Oni na pewno szybko zapomna!
Dalas Im szanse na dobre zycie,coz wiecej i lepiej mozna bylo zrobic?

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Sob sty 05, 2013 22:23 Re: Wikolki znalazły DS

Primka chodzi po mieszkaniu, szuka ich i płacze. Kto by pomyślał...
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob sty 05, 2013 23:10 Re: Wikolki znalazły DS

A wcześniej nie była zachwycona ich obecnością
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob sty 05, 2013 23:28 Re: Wikolki znalazły DS

No, właśnie dostała nawet pseud mała żmija, bo syczała na nie strasznie.
Ale ostatnio bawili się z Lolkiem świetnie. A z Wiką miały wyścigi.
I teraz zagląda we wszystkie kąty i nawołuje. Z kim tu się bawić?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob sty 05, 2013 23:38 Re: Wikolki znalazły DS

Podobno miałaś łyknąć kielicha po oddaniu Wikolków . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości