Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
issey32 pisze: sama bym się do nich wyadoptowała i to bez PA
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
sylwia1982 pisze:Dziewczyny, która z Was jest osobą decydującą w sprawach adopcji kotów z tego wątku? której z Was przekazywać namiary na osoby zainteresowane adopcją?
Randa pisze:sylwia1982 pisze:Dziewczyny, która z Was jest osobą decydującą w sprawach adopcji kotów z tego wątku? której z Was przekazywać namiary na osoby zainteresowane adopcją?
Sorry, ja chciałam tylko pomóc, nie było chętnych do odbierania telefonów w sprawie adopcji, sytuacja z Edzią jest niefajna, pół Polski się o nią dobijało, można było przebierać, wybierać w DS...dom z Poznania wydaje się super.
Nie chcę być tą decydującą, ale chyba jakieś współdziałanie być musi i aga&2 może napisz jak to ma wyglądać tu na wątku, bo szkoda trudzić wiele osób jeśli tak to ma wyglądać jak z Edzią
aga&2 pisze:Randa, wiem, nabroiłam. Strasznie Cię przepraszam.
Duża von Focha - moja wina
Musiałam wczoraj coś wymyśleć - pomyślałam wiec, że kotu lepiej nie jechać taki kawał drogi, zwłaszcza, że ona miała problem kuwetowyDziś będę wiedziała jak się zachowuje w nowym domu...
Evelin1 pisze:aga&2 pisze:Randa, wiem, nabroiłam. Strasznie Cię przepraszam.
Duża von Focha - moja wina
Musiałam wczoraj coś wymyśleć - pomyślałam wiec, że kotu lepiej nie jechać taki kawał drogi, zwłaszcza, że ona miała problem kuwetowyDziś będę wiedziała jak się zachowuje w nowym domu...
Nic juz nie powiem
ALE:
Przestańcie pisać o problemie kuwetkowym...To kompeltnie niewiarygodne..jak kot siedzi w ciasnej klatce - to sorry,ale ma ograniczone mozliwości
Mam pierwszego w zyciu kota- słynnego,bo wpier.....na DT Kryśkę..
Miało być ( sorry za dosłowność) przesrane-i nic...Kryską jest ze mna w nowym miejscu ( przyjechala),wszędzie korzysta z kuwety...
Co możesz napisać o Edzi,po zamknięciu w ciasnej klatce??? NIC.
Tak ogólnie- to kompletnie niepoważnie...bo na miejscu kota- wolałabym sie potłuc na drugi koniec Polski i mieć kociasty dom....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka, puszatek i 44 gości