Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

No i Vipek się obżarł i albo pękł, albo poszedł spać.... :mrgreen:

Może jedno i drugie :lol:

Witaj Gosiu!

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... inary_diet
Może już wiecie, w zooplusie można kupować karmy weterynaryjne

Vipku z tymi pazurkami to i tak ładnie Ci poszło. U nas obcięcie szponów Primie i Gajce to sajgon i krew się leje czasem.

Witamy cioteczki, witamy cioteczkę Andę :D .

No zmorzyło mnie nieco wczoraj :oops:

...
Dzis poszukiwań ciąg dalszy, niestety nie zwieńczony sukcesem- koty nie ma

.
Moje wyrzuty sumienia są już wielkości Wielkiego Kanionu.
Łaziłam znowu parę godzin, przemoczyłam buty, bo oczywiście znowu padało, na szczęście tym razem krócej. Miałam dzis iśc jeszcze raz, ale moje butki póki co suszą się nad piecem...obu par przemoczyc nie mogę.
Z vipkowa...Zoś już zdrowy, w dobrym humorze. :ok:

Antolek bardzo ładnie zareagował na zawiesinę, i choc pomalutku, to chyba do przodu :ok:

.

W Bełżycach ganiałam takie bure małe chude coś.
Coś przelazło przez bramę na jedną z posesji, a z głębi podwórza wyłonił sie niezbyt przyjazny facet, który zaczął mi wyrzucać, że mu chcę kota ukraść. No okej, mógł tak pomyśleć, kota mu ganiam, transporter w garści dzierżę...Ale mu chciałam wytłumaczyć, że jak mieszka pół metra od głównej bełżyckiej ulicy, którą jeździ wszystko, to nie powinien kota wypuszczać. " A pani, kot to kot, mądry jest, po ulicy łaził nie bedzie ".
Jakbym miała cycki, to by mi opadły

.

Ale szczękę posiadasz...nie opadła Ci? A jak Punio i Plamiś?

Bardzo sie cieszę za Antolka :ok:

Na razie tyle elokwencji :oops:

Reniu, szczęka mi nie opadła, bo przytrzymałam sobie

.
Puniaczek bez zmian, Plamiś gluci okrutnie, ale będzie tak jeszcze glucił jeszcze parę dni i przejdzie. Dopiero wtedy okna umyję :oops:

.

Maryś, a co Ty dziś taka niewyraźna?

Źle się czujesz?

To wygłaszcz panów od panienek.Marysię to może niech Kitłaś z Jasiem wygłaszczą....Antonio da buziaka...i będzie lepiej.

kocurzyca41 pisze:To wygłaszcz panów od panienek.Marysię to może niech Kitłaś z Jasiem wygłaszczą....Antonio da buziaka...i będzie lepiej.

Panowie to i tak wygłaskani ponad miarę, oni doskonale wiedzą, że jak są chorzy, to im Duża wszystko wybaczy

.

Zaraz niewyraźna, potrzebowałam 5 minut, zeby odpocząć i się uruchomić :mrgreen:

Facetowi bym cos wyrwała, na przykład nóżki z dupki, albo chociaż wymyśliła jakąś łapiącą za serce historyjkę, żeby mu dało do myślenia. Myślę, że takie coś też ma serce, inaczej kot by u niego nie mieszkał. Aż takie głupie, to one nie są (koty w sensie).

vip pisze:
kocurzyca41 pisze:To wygłaszcz panów od panienek.Marysię to może niech Kitłaś z Jasiem wygłaszczą....Antonio da buziaka...i będzie lepiej.

Panowie to i tak wygłaskani ponad miarę, oni doskonale wiedzą, że jak są chorzy, to im Duża wszystko wybaczy .

Małgoś, a tobie co?

Widziałaś kiedyś kota wygłaskanego ponad miarę

Bym mu tez wyrwała, ale za bramą stał :evil:

.
No nie, nie widziałam...ale czasem mało mam czasu, żeby wygłaskac porządnie, a jak sa chorzy, to wykorzystują moje słabości. Pozerzy! :evil:

Najgorzej, że pan z zoologicznego ma zamkniety sklep

.
To się tłuke z tym transporterem, no.
A tak bym zostawiła sobie u niego.
Usiłowałam zostawić u pani z pasmanterii, ale animiniemówta

.

A pewnie ....moja pani.taki transporter to kotem jedzie na kilometr..... :ryk:

Nie, Reniu, panienka sie tłumaczyła, że nie może, bo co szefowa powie i takie tam...
I że jak nie przyjdę, to co ona z tym zrobi...
No pewnie, że nie przyjdę, ja jestem transporterowy podrzucacz, namiętnie podrzucam, gdzie i komu sie da, a w domu mam ich pińcet, i wszystkie pójde i podrzucę, taka jestem wredota :mrgreen:

.

Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Kto przegląda forum