Kinnia - o 0.40 na spacer

Jesteś świadoma tego co robisz , czy okolica nadzwyczaj przyjazna? O pogodzie nie wspomnę...
Alienor - tak, już tam byłam pogoniona wpisami dziewczyn broniących....itd. Dziewczyn, które nota bene lubię z innych ich wątków, nawet bardzo... Wcześniej go poczytałam ale nie zaznaczyłam do obserwowania bo nie zdzierżyłam, a widziałam chętnych do pomocy...
No, i się powstrzymałam przed wyrażeniem swojego zdania, bo nic nie wnoszące, a wszystko zostało powiedziane. To nie pierwsza dziewczynka, która obraża sie za ton, którym się do niej mówi, kompletnie olewając to CO się mówi. Niechby sie nawet nie tłumaczyła, nie pisała 'ok, jestem ci..a, ale to czy tamto... ' tylko po prostu napisała co się dalej dzieje, czy wzięła pod uwagę rady..
Czasem sie tylko boję, że taka .. pani, oleje kota/psa czy co inne.. i to mnie powstrzymuje przed powiedzeniem tego na co mam ochotę.
Na nerkowym była ch....a
viewtopic.php?f=36&t=137684&start=540 - też sie ton rad taizu nie spodobał i poszła sobie..
Owszem, są sytuacje, gdzie 'słychać', że ktoś jest bezradny, że się nie zetknął, nie świadomy faktów i położenia, szczególnie jak to faktycznie małolata i jestem wtedy gotowa tłumaczyć łopatologicznie, ale np. mężatka to nie takie dziecko znowu, zakładam
Jest taki wątek o najgłupszych powiedzeniach ludzi, którzy odpowiadają na ogłoszenia adopcyjne. I sie tam wyzłośliwiają [słusznie] na takie np. w stylu 'chcę kotka, bo mi 2/3/4 poprzednie wpadły pod samochód'. A tu proszę - pies zeżarł , samochody pewnie niedaleko... Ech...
Jak się czujesz? Jak po lekarzu?