Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2013 16:48 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

łoł!!!!!!!!!!jest poprawa!
cudnie, bardzo się cieszę, czyli diagnoza się potwierdziła, bo kicia reaguje na leki!
super!
u mnie koteczka zaczyna bić po pyszczkach inne koty, jak ona je chrupki :/
albo zeskakuje z łózka, jak widzi przy misce innego domownika i wtedy z łapy pac,
trochę się martwię, bardziej schizuję, że może dojść do rozlewu krwi, brrrrrrr, jak
tak dalej będzie, jutro morfologia i stres

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sty 01, 2013 16:51 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

A co robisz jak się koty gryzą o żarcie bo ja swoim daje w dwóch miskach a mój bury kot zeżre swoje i jeszcze gryzie rudego kota żeby wyżreć jego żarcie i nei wiem co mam z tym zarlokiem zrobić.

ranczopodgaje7

 
Posty: 1
Od: Wto sty 01, 2013 16:36

Post » Wto sty 01, 2013 18:01 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

no będę obserwować i kontrolować jakoś :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sty 01, 2013 19:15 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

No to widać, że obydwie są na dobrej drodze do zdrowia :D moja całe popołudnie śpi, ale tak się objadła koło obiadu, że nie dziwota... w kuwetce na razie idealnie, ale podniebienie i dziąsła na razie jeszcze bardzo jasno różowe (ale to i tak lepsze niż szaro-żółte). Brzuszek jeszcze obrzmiały, ale już na tyle i nie aż tak twardy, że umie sobie chodzić a nawet lekko podbiec - pewnie całkowicie jej to przejdzie jak wyzdrowieje i wątroba się poprawi. No ale i tak jest o niebo lepiej niż tydzień temu i oby tak pozostało.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto sty 01, 2013 19:18 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

jakie dobre wiadomości!!!
suuuper!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :piwa: :piwa: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2013 8:37 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

Mokatek dzisiaj w końcu zjadł porządne śniadanko :-) w kuwetce już nie tylko dobrze, ale i o typowej porze :D za to podawanie Hepato Force i Unidoxu coraz trudniejsze :lol: nie mogę się doczekać jak jej ten brzuszek wróci do normalnych rozmiarów (powiększył się tak po 5 dniu poprzedniego antybiotyku i 2 kroplówkach podskórnych), bo najbardziej prawdopodobna jest jednak wątroba (miała ją nawet chwilami tkliwą - jak śledzionę, a do tego kiepskie wyniki). Czytałam w jednym z wątków, że dopiero po 2 tygodniach podawania leków na wątrobę brzuszek jednej kici zmalał, więc czekam - ja podaję to Hepato od czwartku (27.12.). Ważne, że już nie jest taki twardy i że ona nie jest już żółta.

Cieszę się, że malutka chrupię tę Acanę (i trochę RC dla alergików), bo Wild Prairie ma w składzie zioła (m.in. mięta, rumianek, nasiona kopru i czarne jagody), co dla niej jest bardzo dobre. Mam nadzieję, że Orijen jej też zasmakuje, bo tam jest korzeń mniszka (kokcydia go bardzo nie lubią). Co do robali, może były jakieś inne rodzaje, bo takich dużych paskudnych jak ostatnio nie znalazłam. To ładnie, bo nie mam zamiaru jej tą chemią traktować jak mówi wet - co 3 miesiące w ciemno - tylko co pół roku badanie na robale przez kilka dni i w razie potrzeby dopiero chemia (no chyba, że znajdę jakieś badanie z krwi, gdzie jednorazowo da się stwierdzić obecność pasożytów w organizmie).

No i Mokate zaczyna przejawiać zainteresowanie choinką :mrgreen:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sty 02, 2013 9:04 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

To wspaniałe wieści. :D
Przez ostatnie dni wchodziłam z drżeniem na Wasz wątek, po cichutku sobie podczytując.
A każdy post o lepszym stanie Mokatki wywoływał u mnie uśmiech i radość.

Wiesz? Ja od pewnego czasu też nie odrobaczam profilaktycznie. Kupka idzie do badań na pasożyty i chemia, tylko jeśli jest potrzebna. Z psem mojej siostry też tak robimy. To po sugestii wetów, że nie ma potrzeby truć, jeśli nie ma potrzeby.

Jak czytam sobie Wasz wąteczek, to widzę, że jesteś pro-naturalna jeśli chodzi o leczenie. Często klasyczne farmaceutyki są konieczne, ale ja też uważam, że warto wspomóc naturalnymi środkami. Swojemu Tygryskowi wprawdzie nie podaję ich bez uzgodnienia z wetem (mój kocio to trzustkowiec w podeszłym wieku i nienajlepszym stanie), ale też wolę łagodzić dolegliwości brzuszkowe glutem z siemienia niż Alugastrinem.

Jest taka roślina z Ameryki Południowej - koci pazur (w rodzinie sprawdzona pozytywnie w terapii przewodu pokarmowego mojej mamy i egzemy naszego psa). Wiem, że w Niemczech jest już normalnie w aptekach (nie jestem pewna czy jako klasyczny lek czy suplement). Na razie się wstrzymuję z podawaniem Tygryskowi, bo moja doktor szuka informacji w necie i wśród swoich znajomych wetów, również za granicą) informacji o ewentualnych skutkach ubocznych dla kotów. Jak coś będę wiedziała, to dam znać, bo u mnie kora do naparu leży i czeka.

Mokatku - powodzenia!
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 02, 2013 11:03 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

Masz rację - jestem pronaturalna, bo mnie też leczyli klasycznymi lekami i ciągle były problemy, a po przejściu na zioła, pełne zboża i sporo ryb itp. nie wiem, co to choroba (mogą być wszyscy wokół zagrypienia, a ja max. 2 dni lekkiego kataru).

Wiem, że w stanach nagłych i ciężkich nowoczesne leki są konieczne (dlatego dostaje unidox czy hapato force; choć wspomaganie nowoczesnych leków medycyną naturalną jest polecane przez wielu lekarzy), ale do leczenia chorób przewlekłych to się to średnio nadaje, a medycyna naturalna daje w takich chorobach często lepsze efekty i co ważne - długotrwałe, a nie nawracające zaraz po odstawieniu leków. Co do konsultacji z wetami - niezbyt w ich interesie jest leczenie kotów ziółkami (tak jak nie jest to w interesie lekarzy dla ludzi - dlaczego, to może sobie każdy sam odpowiedzieć), więc mam w tym zakresie bardzo ograniczone zaufanie do ich opinii - szczególnie, że wiem jak mnie leczyli i jak przy tym dostawały w kość nerki oraz wątroba, a jak sama zaczęłam się leczyć i zdrowie mam takie, że lekarzy nie muszę oglądać (jak już potrzebuję jakiś świstek, to zawsze wszelkie wyniki badań mam książkowe). Tylko takie leczenie naturalne wymaga dużo wysiłku - trzeba dużo czytać, analizować i brać pod uwagę wiele czynników... ale chyba jednak warto.

Ziółka (napar) podawałam tylko te, które są w dobrych karmach dodawane, ale wolę, żeby mała to jadła w swoich chrupkach, bo wtedy dawka jest lepiej dobrana (inne są w acana wild, a inne w dwóch rodzajach orijena - dlatego jej wolę mieszać te chrupki, bo wtedy organizm ma większą szansę na to, że będzie sobie mógł pobrać z pokarmu to, czego akurat potrzebuje; jakie zioła są konkretnie, to jest w ulotkach). Zresztą u ludzi też tak jest, że jedzenie a odżywanie to dwie zupełnie różne rzeczy: można jeść dużo, a mieć awitaminozę czy anemię albo jeść mało wartościowego jedzenia i dostarczać wszystko, czego organizm potrzebuje. Poza tym np. taki mniszek lekarski ma w swoich korzeniach interferon, a ziółko rodzime i raczej sporo zwierzaków przy nim buszuje - stąd moje zainteresowanie karmą, gdzie jest dodawany.

O kocim pazurze (vilcacora) słyszałam nieraz - tutaj można go u nas kupić. Kiedyś słyszałam o tym odnośnie leczenia ludzi; co do kotów, to nie wiem - można by po sieci poszukać (kiedyś nawet trafiłam na artykuł o wspomaganiu ziołami kotów FeLV+ - to, że medycyna klasyczna sobie z czymś nie radzi nie znaczy, że jest nieuleczalne).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sty 02, 2013 13:23 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

kciuki cały czas
ziółka mają moc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

a odrobaczać można też homeopatycznie, skutecznie i bez obciążania chemią...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2013 14:32 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

No właśnie gdzieś już czytałam o tej homeopatii - muszę się bliżej przyjrzeć tematowi... a swoją drogą są też zioła odrobaczające, a w tych karmach jest kilka z nich :-) tak na logikę: koty zabija zanieczyszczone środowisko, a kochają naturę... więc może natura jest w stanie pomóc w poprawie ich zdrowia... a z tym FeLV - jestem ciekawa czy w naturze też jest takie nieuleczalne... no i zastanawiam się też czy jak wszystko inne u Mokatka będzie dobre, to czy jej organizm jednak sobie nie poradzi z wirusem - w końcu koty są bardzo zagadkowe i nikt nie wie do końca, czym nas jeszcze zadziwią :kotek:

A za kciuki wszystkim dziękuję - jeszcze przed malutką jest sporo paskudztw do połknięcia, ale mam nadzieję, że jak będzie to w końcu wyleczone, to już nie będzie nawrotów (choć czasami trzeba kilku kuracji zanim się gdy skutecznie ubije, bo potrafią się chować w wątrobie, płucach itp.).

Acha, znalazłam jeszcze, że interferon jest też w pokrzywie... wprawdzie nie są to gigantyczne dawki, ale z medycyną naturalną jest tak, że ważna jest systematyczność, np. zjedzenie główki czosnku naraz niewiele zdziała, ale jeśli zjeść tą samą główkę jedząc codziennie po ząbku, to efekt jest konkretny. No nic - warto spróbować z tymi ziołami, bo nie są toksyczne jak typowe lekarstwa i nie mają takiej listy skutków ubocznych (przedawkować też ciężko), a jeśli by mogły pomóc...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw sty 03, 2013 11:53 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

A dzisiaj znowu gorszy dzień... mało je, tylko śpi i jakaś taka bez humoru... :cry: może to tylko pogoda tak na nią działa (totalnie depresyjna)?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw sty 03, 2013 12:30 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

u mnie wczoraj tak było,, nie martw się, kiedy robisz morfologię?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 03, 2013 13:10 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

09.01., czyli po 2 tygodniach antybiotyku; dzisiaj brzuszek jakby większy i twardszy i rano kupki nie było, ale temperatura 39.1, czyli w normie. Przez tą niedomagającą wątrobę i trzustkę oraz delikatne jelita to nigdy nie wiadomo, co akurat jest w danym momencie... delikatnie pomasowałam jej brzuszek - słychać jak jelitka pracują... a może wczoraj się po prostu przejadła? Bo jadła za dwóch... ale dziąsełka i podniebienie już różowe, dobrze pije i normalnie sika (mocz żółtawy)... ale ten brzuszek mnie wykańcza - raz lepiej, raz gorzej - zależy od dnia...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw sty 03, 2013 13:23 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

ojjjj to jest poprawa! Ja mam zawsze na takie sytuacje conva instatnt i podaję, żeby spokojnie funkconować w ciągu dnia, zrób troszkę papki i wstrzykaj do pysia. Ja byłam dziś w lecznicy, parametry minimalnie drgnęły, a już prawie 2 tyg. leczenia, a taka minimalna poprawa...u nas nosek zawsze blady :(
Głaski i buziaki!

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw sty 03, 2013 14:04 Re: Mokate, czyli piękna słodka kocia z charakterkiem

Po delikatnym masażu brzuszka w końcu poszła do kuwetki jak należy - ona już długo choruje, więc się mało rusza, a to nie jest dobre na trawienie u kotka... do pysia jej na razie nic nie daje, bo trochę sama je, a kalorie uzupełniam calo-petem.

Dobrze, że u Ciebie parametry drgnęły w dobrym kierunku. U mnie się okaże za tydzień. Ale optycznie choć jest lepiej, bo już nie jest żółta.

Głaski i kciuki dla Twojej kici :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 394 gości