Moderator: Estraven
iwoo1 pisze:Wiadomości są niezbyt pomyślne. Guciowi ponownie zarosły oczka i wet nie daje żadnej gwarancji, że ponowny zabieg przywróci mu wzrok. Wirus, który jest w oczkach jest nie do wyleczenia i jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie widział, a oczka pokryją się całkowicie tą białą błonką. Biedny kocio, za miesiąc do kontroli, i trzeba bedzie podjąć decyzję o ponownym zabiegu.
Karollina była teraz z nim u mnie, widziałam go dokładnie, oczka są takie jak u ślepaczka![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Tak strasznie mi go żal, a taki kochany, od razu przytulił się do mnie i tak pięknie mruczał.........
Musimy walczyć dalej, nie zostawimy go tak, choćby jechać z nim na drugi koniec Polski, dać mu jeszcze szansę, on MUSI WIDZIEĆ.
Nie widzieliście go, on jest śliczny i taki nieszczęśliwy, serce mi pęka z żalu.
Goyka pisze:Wg mnie powinien go skonsultować dr Garncarz-jest najlepszy w Polsce
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości