Jego Wysokość Malagito :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 31, 2012 17:35 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:Dawno nie wrzucałam żadnych przyzwoitych zdjęć, więc żeby zakończyć ten rok we właściwy sposób, mam dzisiaj dla Was ogromną sylwestrową pakę - przygotujcie się. :mrgreen: Słońce dzisiaj ładnie przez szyby przebijało, więc stwierdziłam, że trochę obfocę Malagę, czym on był średnio zachwycony, bo nie lubi zastygać w jednej pozie. :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Koci duch, czyli kot + duch = kotuch? :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Paczcie do woli. :love:

Paczy i sie zachwyca :))Cóż powtórzę się ale...Ależ ten Malaga jest przystojny i fotogeniczny !!Piękny kawaler
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 31, 2012 18:19 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malaguś na stole jest cudny :1luvu:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 31, 2012 19:19 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku 2013!
Obrazek
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon gru 31, 2012 19:55 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Jakie on ma cudne oczy :love: u nas strzelają już,ale Sylwestra miejskiego drugi rok z rzędu nie ma co mnie cieszy :dance: :dance2: liczę więc,że będzie spokojniej :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon gru 31, 2012 20:04 Re: Jego Wysokość Malagito :)

U nas też już od jakichś dwóch godzin co jakiś czas słychać wystrzały, ale nie widzę po Maladze, żeby się bał. Na początku siedział na oparciu fotela i lekko zjeżony patrzył w okno, ale potem poszedł jeść, znalazł zagubioną piłeczkę i olewa otoczenie. :D

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon gru 31, 2012 23:06 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malagito był słodki i taki został :D
Życzymy Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku :ok:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 01, 2013 9:17 Re: Jego Wysokość Malagito :)

jej siostra pisze:Życzymy Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku :ok:

Dziękujemy bardzo. :D

Noc przetrwaliśmy prawie bezproblemowo, tylko o równej północy był mały koci kryzys. :wink: Do "godziny zero" Malaga grzał sobie niewzruszony doopkę na hamaku tuż pod oknem i na te próbne wystrzały w ogóle nie reagował. Ale kiedy o dwunastej z czterech stron miasta nagle rozbrzmiał huk... W dodatku ktoś sobie urządził najwyraźniej prywatny pokaz dosłownie kilka metrów od moich okien, więc to spotęgowało efekt. :? Momentalnie się Malaga zerwał jak oparzony z legowiska i wbiegł pod moje łóżko, jak widziałam ten strach w jego oczach to mi się serce krajało.
Dałam mu moment pod tym łóżkiem na uspokojenie, a potem wywabiłam go z łóżka ulubionymi smakołykami, podkręciłam muzykę i wyjęłam jedyne słuszne narzędzie do rozwiązywania kocich sytuacji kryzysowych - jego ulubioną skoczkę. 8) Jak zaczął ją aportować, skacząc po całym pokoju i nurkując pod meblami, to nagle stał się głuchy na wystrzały. Potem już padł zmęczony na łóżku i spał ze mną do rana. :D

Także witam w Nowym Roku! :kotek:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto sty 01, 2013 9:57 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Witaj Malaga i Duża w Nowym Roku :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: wszystkiego dobrego :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto sty 01, 2013 10:14 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dzielny Malagito, prawdziwy twardziel :)
I jakiż piękny, te zdjęcia chciałoby się zagłaskać...
Na przedłużeniu obwódki noska, w kierunku oczu, ma dwie ciemne kropeczki :1luvu:

Malaginio, Tobie i Twojej Dużej - wszystkiego naj naj w 2013 roku!

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 01, 2013 11:10 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Iza zdjecia SUPERRRRRR :!: :!: :!: :!:

Obrazek
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro sty 02, 2013 15:03 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Witam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biedny Malaga, na szczęście już po sylwestrze :mrgreen: :mrgreen:
U mnie Tofi rok temu schował się pod łóżkiem, a Kubuś zawsze okupuje krzesło pod stołem albo wchodzi pod fotel :roll:
Czemu ten sylwester zawsze taki głośny :evil: jak by ciszej nie można było go obchodzić :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro sty 02, 2013 18:41 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dobrze, że się długo nie stresował. Moje zwierzaki nie przejmują się sylwestrowymi odgłosami. A Brawcia w tym roku też chciała złapać jak najwięcej światełek na szybie. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sty 02, 2013 18:58 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Zeszłego Sylwestra spędziłam w domu i miałam okazję zobaczyć że mój Sezam niestety reaguje podobnie (Balbina na szczęście nie). Schował się pod łóżko i przeraźliwie miauczał. Zresztą nie dziwię się, w tym roku byłam w okolicach Zakopanego i w sylwestrowe popołudnie zrobiliśmy sobie spacer przez Krupówki - na pewno nie jeden raz, ani nie dwa ani nawet pięć słyszałam fajerwerki odpalane przez kretynów kilka metrów od ulicy :evil: Parę razy się porządnie przestraszyłam a koleżanka nabawiła się kołatania serca. To jak dopiero muszą się bać zwierzęta, zwłaszcza dzikie/wolnożyjące, nie mówiąc już o niektórych małych dzieciach czy starszych ludziach. Eksplozje na niebie ładne są, ale zdecydowanie za głośne :evil:
Oby Nowy Rok był bardziej udany od starego!
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Sob sty 05, 2013 7:45 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Cisza na wątku, bo siedzę w Krakowie i się edukuję - oj ciężko było wrócić do trybu uczelnianego po prawie miesiącu "świątecznej" przerwy. Dzisiaj proszę trzymać za mnie kciuki, bo będę pisała o 10:30 swoje pierwsze kolokwium - w dodatku z matematyki. :P

Oczywiście mama telefonicznie zdaje mi raporty o Malagicie - jak zwykle kiedy mnie nie ma, kot całą swoją uwagę przerzuca na mamę, chodzi za nią jak cień i co chwila wprasza się do niej do łóżka, mimo że tuż obok ma wymoszczone z ciepłych koców legowisko. :mrgreen:
Tak swoją drogą - myślę, by w styczniu zrobić kontrolnie badania moczu i krwi Malagicie, tylko nie mam w tym w ogóle doświadczenia. Czy z kotami jest jak z ludźmi - tzn. muszą być do badania krwi na czczo czy to nie ma znaczenia? I ten mocz do badania zanosi się do gabinetu wet. w takim opakowaniu jak jest kupowane dla ludzi w aptece? Czuję, że próby złapania moczu Malagi to będzie przygoda... :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob sty 05, 2013 10:02 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Koty do wszelakich badań typu morfo. i biochemia krwi muszą być na czczo. Wszystko po to aby wynik nie wyszedł zafałszowany. Przy kontroli moczu nie, jednak najlepszy jest ten mocz poranny. O ile takowy uda nam się "złapać". Próbkę najlepiej uchwycić do pojemniczka na mocz z apteki :mrgreen: jest sterylny, higieniczny itd.
Łapanie moczu nie jest takie proste :ryk: Najlepiej bezpośrednio jak kot sika, wtedy mamy pewność, że nie złapiemy bakterii z otoczenia. Kot jak zaczyna sikać nie umie przestać, co działa na nasza korzyść :mrgreen:

U mnie do tej pory wyglądało to tak, długie czekanie aż pójdzie do kuwety :roll: jak już wlazł i zaczął kopać to przyczajałam się z pojemnikiem i czekałam aż "kucnie" wtedy chwila odczekiwałam, podnosiłam ogon i podstawiałam pojemnik pod kuperek :mrgreen:

Wiadomo po takiej akcji jest foch jednak jak mus to mus :ryk:

Jednak musisz sobie zadać podstawowe pytanie czy takie badania są mu potrzebne ? Morfologia krwi rozumiem, ale nie wiem po co badanie moczy jak Maladze nic nie dolega. Lepiej wykonać mu biochemię krwi z której sprawdzisz wiele parametrów, również nereczki :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 56 gości