Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Sonia93 jak się ma szylkretka?

XmonikaX pochwal się Niką, chociaż 1 zdjęcie, pliss

Szalony Kot pisze:To tylko podeślij na pw numer konta

No i ja się przypomnę - wesprę szczepienie (daj znać, ile), tylko potrzebuję aktualnego numeru konta :twisted:

pinokio_ pisze:
Szalony Kot pisze:Pinokio, może Cię wesprzeć jakoś w szczepieniu Maciusia? Chociaż kilka złotych bym pomogła

Byloby super, dziekuje. Mysle wlasnie jakby go zaszczepic. Za kazdy grosik bede wdzieczna

pinokio_ z mojego bazarku ogłoszeniowego będzie dla Maciusia 55zł :ok:

Do siego roku! :piwa:

tak oby Nowy Rok był lepszy od tego, dla mnie kończący się rok zapowiadał się szczęśliwy a pod koniec roku przeżyłam tragedię, coś co zmieniło moje dalsze życie, mam teraz inne spojrzenie na pewne sprawy,

dla Fundacji Centaurus obecny rok kończy się tragicznie

http://www.facebook.com/events/488521317853234/

sylwia1982 pisze:Sonia93 jak się ma szylkretka?

Szylkretka je, je i najeść sie nie może, a potem śpi.
Nie jest całkowicie ufna, nie daje dla mnie sie pogłaskać, próbowałam sie z nia pobawić myszką,ale ucieka chyba nie wie co to zabawa.Myślę,ze chyba była tez przeganiana przez ludzi, no i mam nadzieję,ze w końcu zaufa człowiekowi,a najlepiej żeby miała swój domek, tam gdzie jest nie ma warunków zeby tylko ją zajmowac sie.

sylwia1982 pisze:tak oby Nowy Rok był lepszy od tego, dla mnie kończący się rok zapowiadał się szczęśliwy a pod koniec roku przeżyłam tragedię, coś co zmieniło moje dalsze życie, mam teraz inne spojrzenie na pewne sprawy,

dla Fundacji Centaurus obecny rok kończy się tragicznie

http://www.facebook.com/events/488521317853234/

Sylwia, domyślam się... Bardzo Ci współczuję i mam nadzieję, że kolejny rok będzie dla Ciebie lepszy, trzymaj się cieplutko!

Sonia93 pisze:
sylwia1982 pisze:Sonia93 jak się ma szylkretka?

Szylkretka je, je i najeść sie nie może, a potem śpi.
Nie jest całkowicie ufna, nie daje dla mnie sie pogłaskać, próbowałam sie z nia pobawić myszką,ale ucieka chyba nie wie co to zabawa.Myślę,ze chyba była tez przeganiana przez ludzi, no i mam nadzieję,ze w końcu zaufa człowiekowi,a najlepiej żeby miała swój domek, tam gdzie jest nie ma warunków zeby tylko ją zajmowac sie.

7- miesięczna kotka, którą mam u siebie na tymczasie też jeszcze do końca nie jest ufna, boi się gwałtownych ruchów, na ręce nie ma mowy żeby ją wziąć, na kolana też mi jeszcze nie wskakuje, ale zaczęła spać ze mną w łóżku, śpi w moich nogach, 7 stycznia będzie miesiąc jak kotka jest u mnie, dla kotów zgarniętych z ulicy potrzeba czasu by zaufały

w jakim wieku jest szylkretka?

Myślę,ze w podobnym jak Twoja tymczasowiczka około 6-7 mcy.

A tak ogólnie to Zyczę Wszystkiego Dobrego W Nowym Roku.
Oby jak najmniej było tych nieszczęść na ulicach

Niech Nowy Rok zabierze wszystkie smutki i troski i będzie szczęśliwszy, dla nas wszystkich i wszystkich zwierząt, małych i dużych.
Sylwia, jutro postaram się podesłać zdjęcia. Nika jest kompletnie udomowionym pieszczochem, który bezszelestnie śledzi każdy mój krok, wisi na swojej mamie-przybranej-czyli mojej kotce -dosłownie wisi na niej, zwisa z góry, z boku, albo z dołu jak się podczepi, jakkolwiek aby wisieć....a "mama" z cierpliwością anielską dźwiga to swoje dziecię, całuje i uczy życia. Teatrzyk. :ryk:

Sylwia, moje zdjęcia komórką robione są niestety nieostre:(...kurcze...nie takie ostre jak u Pinokio:(

XmonikaX pisze:Sylwia, moje zdjęcia komórką robione są niestety nieostre:(...kurcze...nie takie ostre jak u Pinokio:(

dawaj co masz

, XmonikaX bardzo się wzbraniasz przed zamieszczeniem zdjęć Niki, a ja już zaczynam mieć podejrzenia, że Niki nie ma u Ciebie, jeśli się mylę to przepraszam, ale minęło już trochę czasu, a ja nie mogę doprosić się choć jednej fotki od Ciebie, nie musisz jej robić profesjonalnej sesji zdjęciowej, wystarczą zwykłe zdjęcia, trochę zachodu mnie kosztowało by Nikę uchronić przed bezdomnością i chciałabym wiedzieć co u niej słychać.

Nika jest i jestem głęboko zniesmaczona podejrzeniem, że brak zdjęć to domniemany brak kota.
Brak zdjęć związany jest z nadmiarem obowiązków i pracy zawodowej.

. . .ale jedno to moglabys nam pokazac. . .nie chodzi o brak zaufania, ale o chec popatrzenia na malutką
jak jest taka kochana i cudowna jak "moj" Maciej, to chcemy popatrzec

Macius wczoraj zaczal wymiotowac. Pomyslalam, ze moze trzeba juz znowu dac od robali i mialam racje. Kilka godzin po podaniu zwymiotowal kilka glizd.
A tak poza tym jest draniem bo wszystko wywala jak popadnie w amok zabawy. Jest jeden tylko z checia na szalenstwa. Wszystkie koty nie maja zamiaru sie bawic z nim, choc zaczepia skutecznie, podbiegajac i za szyje obejmując co jakis czas ktoregos. Powskakuja wtedy na piec, czy szafe i z gory obserwuja co on wyprawia. Mysle tez ze zaczyna dojrzewac, bo myryli, myryli co jakis czas śpiewa pod nosem tak to wyglada jakby szukal panienki. Mysle, ze jak kotka moze miec ruje, tak koty tez marują :roll:

szalenstwom nie ma konca, ale jest delikatny i bardzo milusi. . . przychodzi do mnie spac, a nad ranem budzi mnie mruczac i do miseczki prowadzi. jak budzi to buziaczki daje jak piesek. . .noskiem mnie traca w same usta i lapinkami obejmuje i fikolki i na glowe sie polozy i lapkami tez obejmuje, ale wszystko bez jednego pazurka. Bardzo dobry charakter ma. Nie bedzie mi lekko go wydac. Trzeba dobrego czlowieka dla niego, zeby sie nie zmarnowal np. jakimis glupimi zabawami

pinokio_ pisze:. . .ale jedno to moglabys nam pokazac. . .nie chodzi o brak zaufania, ale o chec popatrzenia na malutką
jak jest taka kochana i cudowna jak "moj" Maciej, to chcemy popatrzec

Macius wczoraj zaczal wymiotowac. Pomyslalam, ze moze trzeba juz znowu dac od robali i mialam racje. Kilka godzin po podaniu zwymiotowal kilka glizd.
A tak poza tym jest draniem bo wszystko wywala jak popadnie w amok zabawy. Jest jeden tylko z checia na szalenstwa. Wszystkie koty nie maja zamiaru sie bawic z nim, choc zaczepia skutecznie, podbiegajac i za szyje obejmując co jakis czas ktoregos. Powskakuja wtedy na piec, czy szafe i z gory obserwuja co on wyprawia. Mysle tez ze zaczyna dojrzewac, bo myryli, myryli co jakis czas śpiewa pod nosem tak to wyglada jakby szukal panienki. Mysle, ze jak kotka moze miec ruje, tak koty tez marują

szalenstwom nie ma konca, ale jest delikatny i bardzo milusi. . . przychodzi do mnie spac, a nad ranem budzi mnie mruczac i do miseczki prowadzi. jak budzi to buziaczki daje jak piesek. . .noskiem mnie traca w same usta i lapinkami obejmuje i fikolki i na glowe sie polozy i lapkami tez obejmuje, ale wszystko bez jednego pazurka. Bardzo dobry charakter ma. Nie bedzie mi lekko go wydac. Trzeba dobrego czlowieka dla niego, zeby sie nie zmarnowal np. jakimis glupimi zabawami

o widzę, że Maciuś nie boi się psów

, pinokio_ podaj mi na PW nr. konta, mam dla Ciebie grosik na szczepienie Maciusia z mojego bazarku ogłoszeniowego, a mnie powaliła grypa, ledwo siedzę przed komputerem, ale ogłoszenia trzeba klepać dla tych bid z Białegostoku i dla Zefirka i Puci trzeba zrobić świeże ogłoszenia

mój TŻ zdecydował, że kotka, która jest u nas na tymczasie będzie miała na imię Misia i pasuje do niej to imię, jest kotką bezproblemową, gadającą, śpi ze mną w łóżku, ale panicznie boi się brania na ręce muszę nad tym popracować

Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Kto przegląda forum