Dziękuję Wszystkim za życzenia
Niech nam się spełnią!
ASK@ pisze:Anusiu, Ty wiesz czego Tobie i Twoim podopiecznym życzę.
Niech ten rok będzie najlepszy
Proszę nie gadaj głupio
o odpadkach bo to boli. Tak prawdę mówiąc boli mnie moja świadomość. Bo każdy DT ma odpadki zwane kotami , które ktoś wyciepał bo były bez użyteczne.A my je kochamy i walczymy o nie. Mój wet kiedyś powiedział o ..np Żuniu.Takie koty nie wiadomo jak leczyć bo nie ma takich kotów żyjących.To tylko Wy/My walczycie o kota co skazany byłby już dawno na śmierć.
Ty wiesz, Asiu, o czym mówię. O tych odpadkach, którym się daje całą miłość, a one odchodząc wyrywają serce z korzeniami...
Te Święta, ten Nowy Rok bez Kota, bez Kasi, bez Zezolka, bez Pelasi
Tak niedawno byli tu wszyscy i wypełniali całe życie. Zostały dziury w sercu po nich i miejsca, które zieją pustką, mimo przekocenia.
I bez Ludwiczka, który nie zaznał niczego. Zewsząd patrzą na mnie jego wielkie oczyska
Gdy patrzę na Franusia, widzę pół Gremlinków. Ta druga, niewidzialna połowa biega tuż obok
Na szczęście Franuś znalazł brata i przyjaciela w Piotrusiu. Cała trójka trzyma się razem i świetnie się bawi, ale Piotruś i Franuś zaczynają tworzyć nierozłączną parę.
Noworoczne wieści:

W piątek przed wigilią poszła do swojego domku Helenka.
Ma do towarzystwa czteroletnią sunię bokserkę i bardzo rozsądną młodą Dużą. Okropnie się bałam tej adopcji, bo bokserka była dosyć namolna w okazywaniu przyjaźni, ale wszystko idzie ku dobremu. Opiekunka jest bardzo rozsądną i cierpliwą osobą - nie oczekuje, że wszystko będzie działać natychmiast i bez zgrzytów. Stworzyła Helence azyl, w którym może się wyalienować i stopniowo, pod kontrolą zapoznaje dziewczyny. Helenka na początku zamieszkała w łazience, ale wychodziła z niej zaciekawiona. Nie ucieka od Rocky, choć czasem ją ofuknie. Podobno były już pierwsze buziaki.
Proszę, trzymajcie kciuki, za dobre życie Helusi. Ja wciąż jeszcze o nią drżę.