Mój kocio-psi świat.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 31, 2012 14:46 Re: Mój kocio-psi świat. FAJERWERKOM mówimy NIE!

Obrazek

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 31, 2012 21:30 Re: Mój kocio-psi świat. FAJERWERKOM mówimy NIE!

Dziękujemy za życzenia :)
Dla wszystkich odwiedzających wątek i ich Rodzin życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon gru 31, 2012 21:40 Re: Mój kocio-psi świat. FAJERWERKOM mówimy NIE!

Szczęśliwego Nowego Roku i wielu dobrych domów dla kotków! :balony:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 10, 2013 7:54 Re: Mój kocio-psi świat.

Garażowe na amen zadekowały się w garażu i praktycznie ze względu na pogodę w ogóle nie wychodzą. Dziś będzie trzeci dzień jak pada i nie zanosi się aby miało przestać :| Od początku stycznia tylko raz widziałam słońce :( Nie palę w piecyku ponieważ temperatura jest cały czas na plusie, ale chyba trzeba będzie rozpocząć znowu sezon grzewczy, mrozy zapowiadają. Staruszka jest największą fanką piecyka, a reszta jak poczuje ciepełko to bawią się jak szalone :) Na dowód miłości Staruszki do piecyka później pokarzę fotkę :wink: .
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 10, 2013 18:31 Re: Mój kocio-psi świat.

Oto dowód powyższego :D

Obrazek
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 10, 2013 18:39 Re: Mój kocio-psi świat.

Domowa Banda :twisted:
Mam nadzieję, że już niedługo w tym składzie :ok:

Obrazek
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 10, 2013 18:42 Re: Mój kocio-psi świat.

No, piecyk porządny. Nie dziwię się kotom, że lubią ciepełko.
A psiunia też wielka :D . Ja stety niestety nawet nie myślę o psie, jak bym miała wstawać o świcie na spacerek z pieskiem, zwłaszcza zimą, to chyba bym się powiesiła. Poranne wstawanie jest straszne!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 10, 2013 18:59 Re: Mój kocio-psi świat.

MB&Ofelia pisze:No, piecyk porządny. Nie dziwię się kotom, że lubią ciepełko.
A psiunia też wielka :D . Ja stety niestety nawet nie myślę o psie, jak bym miała wstawać o świcie na spacerek z pieskiem, zwłaszcza zimą, to chyba bym się powiesiła. Poranne wstawanie jest straszne!

Oj tam, można się zahartować - zamiast o 6:00 wstaję o 5:30 8) , a poranny spacerek to sama przyjemność zwłaszcz gdy na dworze -20 i sople z nosa wiszą :lol:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 10, 2013 23:46 Re: Mój kocio-psi świat.

nelka83 pisze:Domowa Banda :twisted:
Mam nadzieję, że już niedługo w tym składzie :ok:

Obrazek

Jak milutko w domciu z towarzystwem. Oby słoneczko mogło tak zostać w ciepełku :) No i jak jej ładnie w kubraczku ;)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Wto sty 22, 2013 12:08 Re: Mój kocio-psi świat.

Garażowe dostały nowy piecyk, porządny, z cegła szamotową. Wczoraj była pierwsza próba - koty leniwie się przeciągając potwierdziły, że taki może być :D Zrobiliśmy też bardziej sztywną kotarkę w wejściu bo tamta fruwała jak tylko wiatr zawiał i całe ciepło uciekało.

Dowiedziałam się właśnie, że obcięto mi fundusze w gminie na jedzonko :| Mam zgodę na 133 zł miesięcznie na suchą karmę i puszki, będzie ciężko :(
Potrzebujemy 10 kg suchego i 30 puszek miesięcznie. Nie liczyłam nawet mięsa i makaronu/ryżu. Do tego sterylizacje, odrobaczanie, pozbycie się pcheł... Na to nie dostaję nic :(
Niedobrze...
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 24, 2013 8:30 Re: Mój kocio-psi świat.

Jeden tymczas pojechał do DS to życie doświadczyło mnie kolejnym. Długo nie trzeba było czekać :roll: .
Małe, czarne, wychudzone siedziało wczoraj na parkingu pod samochodem i strasznie płakało :( . Byłam akurat w pracy i jak na złość nie miałam w bagażniku transporterka, który został wyciągnięty do umycia. Kicia bała się podejść, ale (jak zawsze zresztą :mrgreen: ) włączyłam swoją gadającą i dała się przekonać. Telepało się to to z zimna tak strasznie, że mrucząc się dławiło. Wzięłam kicię do budynku i poszłyśmy do ciotek i wujków na kartonowe żebry - udało się. Kicię zapakowałam, wsadziłam w samochód i pojechałyśmy do domu. Wypakowała się w piwnicy, dostała tackę, którą w dwie sekundy pochłonęła i popchała chrupkami. Zaczęła barankować, ugniatać, podnosić się na tylnych łapkach aby tylko być głaskaną. A głos ma jak z horroru 8O nawet opisać nie umiem.
Na pierwszy rzut oka zdrowotnie wszystko ok oprócz tego wychudzenia (kosteczki można policzyć :( ). Nosek czysty, oczka też, do uszu nie zaglądałam. Wydaje mi się, że w przeszłości coś się stało z ogonkiem bo dziwnie się układa. W kuwetce na razie nie była, ale mam nadzieję, że zaczai o co chodzi. Dziś ją odrobaczę, posypię pudrem na pchły i jeśli mi się uda to w sobotę pojedziemy na przegląd do weta.
Ciągle się kręci więc nie można zrobić jej fotki, jedyna nierozmazana to taka:

Obrazek
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 24, 2013 9:24 Re: Mój kocio-psi świat.

Ja też początkowo myślałam, że Carmen ma coś z ogonkiem, ale okazało się że jest ok, tylko tak dziwnie nim majtała.
Zimno jest, wczoraj na parapet w pracy przyszły aż 3 koty, w tym Szarusia i Pingwinek kilka razy. Suche sypię do misek, ale mokre daję tylko na parapecie jak któryś kot przyjdzie, bo by za szybko zamarzło. Jedzą tyle, że można pójść z torbami. Wprawdzie nie tylko ja dokarmiam, ale ja kupuje trochę lepsze rzeczy (np. purinę, a nie karmę marki Tesco) więc moje jedzonko koty najchętniej zjadają.
Oczy Szarusi mi się nie podobają, są często wilgotne, okolice noska też, zastanawiam się czy to nie jakieś powikłania po kocim katarze. Chętnie bym ją odłowiła, ale w tej chwili naprawdę nie mam dla niej żadnego kącika.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 24, 2013 9:52 Re: Mój kocio-psi świat.

fajna czarnulka :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 24, 2013 23:34 Re: Mój kocio-psi świat.

nelka83 pisze:Jeden tymczas pojechał do DS to życie doświadczyło mnie kolejnym. Długo nie trzeba było czekać :roll: .
Małe, czarne, wychudzone siedziało wczoraj na parkingu pod samochodem i strasznie płakało :( . Byłam akurat w pracy i jak na złość nie miałam w bagażniku transporterka, który został wyciągnięty do umycia. Kicia bała się podejść, ale (jak zawsze zresztą :mrgreen: ) włączyłam swoją gadającą i dała się przekonać. Telepało się to to z zimna tak strasznie, że mrucząc się dławiło. Wzięłam kicię do budynku i poszłyśmy do ciotek i wujków na kartonowe żebry - udało się. Kicię zapakowałam, wsadziłam w samochód i pojechałyśmy do domu. Wypakowała się w piwnicy, dostała tackę, którą w dwie sekundy pochłonęła i popchała chrupkami. Zaczęła barankować, ugniatać, podnosić się na tylnych łapkach aby tylko być głaskaną. A głos ma jak z horroru 8O nawet opisać nie umiem.
Na pierwszy rzut oka zdrowotnie wszystko ok oprócz tego wychudzenia (kosteczki można policzyć :( ). Nosek czysty, oczka też, do uszu nie zaglądałam. Wydaje mi się, że w przeszłości coś się stało z ogonkiem bo dziwnie się układa. W kuwetce na razie nie była, ale mam nadzieję, że zaczai o co chodzi. Dziś ją odrobaczę, posypię pudrem na pchły i jeśli mi się uda to w sobotę pojedziemy na przegląd do weta.
Ciągle się kręci więc nie można zrobić jej fotki, jedyna nierozmazana to taka:

Obrazek

My tak mamy, zawsze je wypatrzymy :) Dziwne, że niektórzy w ogóle nie widzą tych bid :(
Dobrze jednak, że na ciebie trafił bidulek :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pt sty 25, 2013 8:56 Re: Mój kocio-psi świat.

Bodzia, myślę, że większość po prostu nie chce ich widzieć - tak jest łatwiej. Z empatią w tych czasach też ciężko :?

Koteczka kuwetkę zaliczyła wzorowo, ale z wyglądem kupki to musimy powalczyć. Mam nadzieję, że odrobaczenie pomoże. Tak biedna łykała wczoraj kurczaka, że zwymiotowała :( . Daję jej małe porcje, ale widocznie muszę bardziej rozdrabniać. Zabawki ją jak na razie nie interesują. Jest strasznie kochana, wskakuje na kolana, mizia się i trzeba uważać na swoją szczękę bo tak barankuje, że mało zębów mi nie wybiła :D Wtula się w człowieka, ugniata i tak sobie drzemie na kolanach.
Wczoraj odkryłam, że ma białą plamkę na brzuszku :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Silverblue i 38 gości