Dzięki Zuza

. Niech wszystko się spełni.
Wstałam dziś dwoma obrażonymi nogami i świat jest mocno be.Wszystko mnie drażni i denerwuje.Taki mój dzisiejszy urok co mnie samą przeraża.Koty małpują po całości demolując to co jeszcze jako tako się trzyma.A ja ledwo nerwy na wodzy trzymam.Dwunogom się dostało.Już.
Muszę zabrać się za szukanie piecyka gazowego bo gazownik na tym postawił definitywnie krzyżyk.Muszę ale nie
chcem. Więc podwójna trudność.Ale na obecnym daleko nie pojedziemy. Dobry skutek zapalający ma walenie w rurę.

O 4 rano szczególnie fajne odgłosy co po bloku wszystkich informują,że oczęta otwarłam i działam.

Dranie niech nie wylegują się i niech wiedzą,że czuwam.
