Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska. Dołącz do nas.

Fiu fiu fiu....
Jesteśmy.
Poranny obrządek wykonany z opóźnieniem :oops:

Bezdomniaki w ilości 2 tyż zjadły.
Renifer jeszcze śpi... to ja nie będę się głośno zachowywać...

horacy 7 pisze:...Mam nadzieję,ze Gazzy nie płacze ...

Ja po Zulusku.... No coś Ty :kotek:

Super, że Zulcio szczęśliwie dojechał i nie zwiał

Mam nadzieję, że od swojej właścicielki nie będzie uciekał tak jak od nas :mrgreen:

meksykanka pisze:Jesteśmy.
Wszyscy w komplecie.
Można spokojnie odtajać (nerwy precz). Cieszę się, że udało się Zuluskowi.
Renifer idzie spać, ja jeszcze oporządzę kociarstwo...
I od jutra (właściwie od dzisiaj) cza się zająć innemi kociastemi, c'nie.

Ku chwale kociastych

Jestem pełna podziwu dla Was. Masz super TŻ, który by się zgodził na takie eskapady :roll:

gazzy pisze:
horacy 7 pisze:...Mam nadzieję,ze Gazzy nie płacze ...

Ja po Zulusku.... No coś Ty
Super, że Zulcio szczęśliwie dojechał i nie zwiał Mam nadzieję, że od swojej właścicielki nie będzie uciekał tak jak od nas

Aga, nie masz ochoty wypełnić tej pustki po Zulusie :?:

alab108 pisze:
meksykanka pisze:Jesteśmy.
Wszyscy w komplecie.
Można spokojnie odtajać (nerwy precz). Cieszę się, że udało się Zuluskowi.
Renifer idzie spać, ja jeszcze oporządzę kociarstwo...
I od jutra (właściwie od dzisiaj) cza się zająć innemi kociastemi, c'nie.

Ku chwale kociastych

Jestem pełna podziwu dla Was. Masz super TŻ, który by się zgodził na takie eskapady

Meksykanko, też podziwiam Wasze niesamowite zaangażowanie :1luvu:

to cudowne, że jeszcze są tacy ludzie, którzy nie patrząc na nic potrafią wsiąść w auto i przejechać pół Polski po to, by uratować kolejnego kota! Jesteście wspaniali!! :1luvu:

(i zazdroszczę takiego TŻ-a :lol:

)

Ja również jeszcze raz dziękuję WSZYSTKIM za zaangażowanie przy całej sprawie adopcyjnej Zulka :1luvu:

Pozwolę sobie wkleić nocnego maila od Eweliny, mam nadzieję, że nie będzie na mnie za to zła :wink:

Witam. Zulus najedzony (...) obczaja nowe srodowisko. Pierwsze uciekl za kaloryfer, a potem do koszyka. Transporterek wybral jako kuwete niestety... Ma swoje osobiste nie pachnace nikim pudelko w ktorym spal. Teraz podoba mu sie telewizor. Zulus (...) to przepiekny kot !!! Inaczej na zdjeciach wygladal a inaczej na zywo :-)

Jest piekny. Ma juz pierwsze zdjecie do foto galerii mojej (kociej) rodzinki. (...) Bardzo, naprawde bardzo sie ciesze !!!!!!! Duzy BUZIAK !

...sie wzruszyłam normalnie...

alab108 pisze:
gazzy pisze:
horacy 7 pisze:...Mam nadzieję,ze Gazzy nie płacze ...

Ja po Zulusku.... No coś Ty
Super, że Zulcio szczęśliwie dojechał i nie zwiał Mam nadzieję, że od swojej właścicielki nie będzie uciekał tak jak od nas

Aga, nie masz ochoty wypełnić tej pustki po Zulusie

Nie

Hurrraaa

Szanowni Państwo, tu nasz udział jest niewielką cegiełką w wielkiej budowli... i o to chodzi...
Ja chciałabym niniejszym pochwalić suuuuper sprzężenie i organizację w realizacji trudnego zadania kocioszansy i kocioewakuacji...
To jest niesamowite... :ok:

Że udało się doorganizować takiej rzeszy osób mimo naszych problemów, ułomności (mówię o sobie) i przeciwności zewnętrznych...
A sam trasnsport dopiął się na najdelikatniejszy guzik.
Lidka zadzwoniła do nas i podała z nawigacji, o której będzie pod swoim domem. Wyruszyliśmy w drogę i prawie równocześnie dojechaliśmy pod dom Lidki, tak że Zulus nawet chwili nie czekał...
Dalej telefony się grzały, bo umówiliśmy się na "płynne" przekazanie kociastego (nie,nie nie skropliliśmy go :roll:

) i zdzwanialiśmy się na bieżąco... nie było czasu na pogawędki :oops:

i znowu w drogę...
Ja jestem starym panikarzem i chaotykiem, ale mimo stresu... jakoś się udało. Zulus zachował się koncertowo (a obawy były, oj były). Żaden z "uspokajaczy" zabranych na drogę nie znalazł na szczęscie zastosowania...

Tak, że w tym długim łańcuszku KWS (kolejny wielki sukces :wink:

) może się ustawić cała rzesza kociopomagaczy, aby nabrać sił do dalszych działań. JA PACZĘ SERCEM z FB i ewexoxo znalazły domek dla kolejnego kociastego
Hippp Hip.......

Dzięki ciężkiej pracy duuuuużej grupy ludzi oraz wsparciu jeszcze większej.... wzajemnej tolerancji... coś się czasem może udać.

Dziękuję wszystkim za tę szansę.

A teraz do roboty.
Gazzy nie płacze nad Zuluskiem, bo wie, że trzeba zakasać rękawy i dalej, dalej do roboty... :mrgreen:

Ku chwale kociastych
oczywiście

No wiem to, wiem. Ale już się do Zulcia przyzwyczaiłam przez te 3 tygodnie :1luvu:

Może niedługo kolejnego weźmiemy - cały czas pracuję nad rodzicami

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

ankacom pisze:Meksykanka jestem pełna podziwu dla Was.

Ja też. Jesteście wspaniałymi Ludźmi :1luvu:

Jak to dobrze, że Zulus już w domku :ok:

wczoraj nie siedziałam przed komputerem, więc dzisiaj odrabiam zaległości i widze cudne wieści

Zosiu - wielki ukłon w strone Twoją i Renifera :piwa:

Zrobiliście kawał dobrej roboty!

Wklejam na prośbę

kassja pisze:Wołanie o ratunek
viewtopic.php?f=1&p=9499499#p9499499

Przepraszam, że się wcinam, ale mamy tragiczną sytuację z której na razie nie widać wyjścia.
Szukamy w trybie natychmiastowym domów dla 21 kotów. Przecież nie pozwolimy, aby znalazły się na mrozie.
Kochani, porozsyłajcie ten apel, gdzie tylko możecie. Pomóżmy tym biedakom