Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 21, 2012 19:40 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Dziękuję bardzo za ciepłe słowa.

Byliśmy u weta z Rudym i..... dostałam "po głowie" bo nie miałam siły jak zwykle mam dyskutować z nim. Starzeję się czy co? Pies zaczął cierpieć ok godz.13, podałam tramal w dawce na kilogram, Rudzio uspokoił się położył, usnął spokojnie. A wet na mnie z dziobem, że niszczę psu wątrobę niepotrzebnie podając tak silny lek. Zgroza. Pies ma cięcie na żebrach, tam sa silne, 24 na dobę działające mięśnie i bardzo dużo wiązek nerwowych (guz odpreparowany od żeber, mięśni i spomiędzy). I taki komentarz. Przeciez to syntetyczny opioid o silnym działaniu przeciwzapalnym i niezłym przeciwbólowym a wątrobę niszczy mniej niz amoksiklaw. Złoszcza mnie naiwne uprzedzenia u ludzi teoretycznie światłych. Rudek ogólnie ma się dobrze jak na sytuację. Powolutku chodzi, coś pojada i cały czas przytula.
Myszka nie gorączkuje. Nie mam pojęcia co jej było.
Reszta też w dobrej kondycji ale czas im do swoich domków. Smutne, że nikt nie chce ich pokochać bo są bure.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie gru 23, 2012 17:38 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Życzę wszystkim przede wszystkim spokojnych Świąt.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 24, 2012 14:19 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Pogodnych, zdrowych i szczęśliwych Świąt dla Kinnia i jej wszystkich podopiecznych życzą Alienor z ferajną.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 24, 2012 20:16 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Witamy i ściskamy w ten Wigilijny wieczor

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 26, 2012 18:34 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

No i pięknie jak zwykle mam depresję poświąteczną. brrrr nie cierpię świąt brrr

Dobre wieści to takie, że Hyzio w ds ma się świetnie. Reszta szarańczy tez dobrze - ciepełko im służy, nawet bardzo bo Zyzio przestał chorować hura hura. W łazience ciasno ale ciepło. Zresztą dochodzę do wniosku, że ta ciasna łazienka ma swoje zalety. Dyzio z braku przestrzeni i możliwości ucieczki coraz bardziej robi się przytulasty i ufny do człowieka. Dzisiaj sam mnie zaczepił, wlazł do umywalki i kazał sie głaskać 8O , myślałam, że śnię. Wyginał się na wszystki strony, wystawiał różne części ciała (i brzusio też :mrgreen: ) do głaskania, że aż łapałam go w locie na podłogę gdy ustał na głowie a łapka się poślizgnęła. Zdziwiony był ale sie nie bronił. Złapałam klucha. Zyziek zabunkrowany w norce udaje, że go nie ma ale tylko do czasu podania obiadku hihihihi. Już taka głupia nie jestem :twisted:. Tutu i Mała "przeszły do pierwszej ligi" zdetronizowały dwie kocice Starszej Pani tzn. oficjalnie są faworytkami boooooo to straszne przytulaki i Starsza Pani jest "w siódmym niebie". Jej kocice to kapryśnice okropne 4 rano mięsko, potem mięsko o 8 i znikają na ponad 80m\2 mieszkania. Ergo - Starsza Pani zostawała sama (kociska spały w najdziwniejszych miejscach - one żądzą w chałupie). A Tutu to sama słodycz i miłość na cudnych łapkach, Malutka naśladuje mamcię, więc są dwa futerka których nie trzeba szukać - same się pchają do przytulania. Koniec dobrych wieści.

Nie cierpię świąt. brrrr fuj
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro gru 26, 2012 20:19 Re: 8 kociąt z lasu ok. Pisza RATUNKU, HOP HOP

Zyta Felicjańska pisze:Zauważyliście że koty boją się małych dzieci? Ciekawe dlaczego...

Pozdrawiam buraski! Nie zgadzam się że buraski to "niechodliwy kolor" pamietam jak rok temu u nas wszyscy szukali pręgowanych kociąt i był brak podaży :) trzymam kciuki :ok:



Nie wszystkie koty boją się małych dzieci i nie wszystkie małe dzieci są złe. Przykładem jest mój chrześniak i mój kot. Półtora roku temu Oluś miał właśnie 15 msc a kot też był młody ( nie kociak). O dziwo dziecko nosiło kota na rękach w najróżniejszych pozycjach, a kot (laki) był wniebowzięty, sam małego zaczepiał non stop, a gdy tylko młody rozsypał zabawki kocio się kładł obok niego i cały czas głową go miział domagając się uwagi ( jako dowód mam pełno fotek z tego okresu), dzięki takim przeżyciom dziś Oluś ma wiele empatii do zwierząt (szczególnie kotów), ich przyjaźń jest bardzo mocna. Zdarza się, że laki jest zmęczony pieszczotami, wtedy delikatnie daje łapką do zrozumienia albo po prostu wskakuje tam gdzie mały go nie sięgnie. Dzięki Olkowi wydarzyło się coś jeszcze mega pozytywnego....drugi kocur (starszy) Kulka nigdy nie lubił obcych a szczególnie dzieci ( syczał, prychał, chował się itp) po 2 latach pozwala się Olciowi całować w usta, głaskać, ogólnie jest mniej anty. Nie napisałam tego, żeby dawać koty małym dzieciom jako zabawki i czekać aż je zamęczą, ale czasem warto się zastanowić nad takim domkiem, sprawdzić go, sprawdzić rodziców jakie mają podejście. U mnie w domu odkąd pamiętam były właśnie koty, być może dlatego mam w domu 3 (jednego ost adoptowałam ze schronu).

Poza tym----wielki szacun dla tych osób, które biorą całe mioty ( i nie tylko) do siebie i angażują się całym sercem aby pomóc im. Jesteście WIELCY :aniolek:
jo.anna
 

Post » Pt gru 28, 2012 17:05 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Dzięki jo.anna
Ale nikt moich tymczasów nie kocha i nie chce. Telefon milczy, mail też.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt gru 28, 2012 17:08 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Właśnie jakiś "inteligentny inaczej" odpala petardy za oknem, a moje tymczasy w domu śpią do góry brzucholami, nie reagują zupełnie. Chociaż tyle.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob gru 29, 2012 9:31 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Dobrze że one tak bezproblemowo to znoszą - są takie, co potrzebują środków uspokajających by przetrwać ten okres roku :( :( . Odświeżaj ogłoszenia jak możesz - teraz jest dobry okres na adopcje (bo już po świętach, więc prezenciki odpadają).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 30, 2012 15:56 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Odświeżam, ogłaszam i g..no.

Nie wiem jak to jest, ale przez te dzieścia lat moje zwierza i tymczasy tez moje :mrgreen: i te psie i te kocie nie wykazywały nerwowości zw. z petardami. No jeden pies był "głośny" Oscar szczekał jak najęty, ale nie wiem czy to sie liczy ponieważ Oscarek szczekał na wszystko i wszystkich gdy wychodził na posesję. Nawet na burzę i tęczę też szczekał. A ..... i wychowywał każde żywe stworzenie, które pojawiło sie u nas w domu (znalezioną, prawie zamarzniętą papużkę nimfę też).
Nie potrafię tego wyjaśnić. Chociaz mam swoją teorię.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon gru 31, 2012 11:08 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

U mnie koty jak coś mocniej strzeli potrafią uciec na chwilę pod łóżko, ale generalnie patrzą co to się na tym niebie wyprawia, szczególnie Milka siedzi na drapaku i ogląda :-)

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 31, 2012 12:50 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Obrazek

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 31, 2012 19:17 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Oby Nowy Rok był dla nas Wszystkich łaskawszy. Życzą Kinnia z Mężem i Futrzasta Szarańcza
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sty 01, 2013 15:06 Re: 7 kociąt z lasu RATUNKU, HOP HOP

Poczytuję sobie różne wątki i tam są ds dla kocio. Ja chyba coś źle robię. Tylko co?
Tak sobie myślę, że chyba trza zmienić ogłoszenie. Może by tak ogłaszać po jednemu?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt sty 04, 2013 20:21 Re: NIKT NIE KOCHA BURASKÓW a my chcemy do domkuuuuuuuu

No i mam rację. Nikt nie kocha burasków.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 149 gości