Nie wyrzucony, tylko dzikus, ale ktoś chce to do wzięcia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 22, 2012 19:23 Nie wyrzucony, tylko dzikus, ale ktoś chce to do wzięcia.

Jakiś czas temu karmicielka poinformowała mnie o nowym kocie, który pojawił się na karmieniu.
Kot pojawiał się nie zawsze i raczej po południu. Poza tym kot był niesamowicie tłusty.
Dlatego tylko obfociłam go i postawiłam nie panikować, bo może to czyjś kot wychodzący? Co prawda wcześniej go nie było, ale przecież ktoś mógł się wprowadzić.

Niestety moje nadzieje, jak przypuszczałam, okazały się płonne. Kot śpi na klombie i jest coraz mniej tłusty :(


Kot jest wyraźnie domowy, ale z tych nieufnych. Podchodzi bardzo blisko, ale dotknąć obcemu się nie da.
Dlatego nie wiem, czy kocur, czy kotka. Karmicielka tego nie sprawdzi, ponieważ jest starą schorowaną osobą, które ledwo wychodzi, żeby nakarmić koty przed blokiem.
Moim zdaniem jest to kotka (rude refleksy na futrze), zdaniem karmicielki kocur.

Oczywiście mogę ją złapać, ale co dalej.
Przypuszczam, że kot jest wykastrowany (bo taki tłusty był)

ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Sob kwi 06, 2013 15:16 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob gru 22, 2012 19:43 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

kolejny biedak :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 19:48 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Genowefo-moim skromnym zdaniem jednak kocur-świadczy o tym kształt łebka i wielkość nosa. A te cynamonowe refleksy sa częste u burasków.
Szkoda kociny, bardzo szkoda! :( :( :( -z ciepłego domu na mróz-nie poradzi sobie, nie miał czasu na przystosowanie się-ratunku!!!!! :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob gru 22, 2012 20:01 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Kocur, czy kotka, domu potrzebuje tak samo :(
Oczywiście mogę po złapaniu i stwierdzeniu, że to jednak kotka zwieść do Koterii na kastrację.
Niestety w przypadku kotki trzeba kota otworzyć, żeby stwierdzić, czy jest wykastrowany.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob gru 22, 2012 20:03 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

:( :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro gru 26, 2012 17:37 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Na Święta cudu nie było, może będzie po Świętach.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro gru 26, 2012 17:46 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Trzymam kciuki, jest duże zapotrzebowanie na cuda. :ok: a za rzadko się zdarzają. :(
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw gru 27, 2012 10:30 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

podnoszę
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt gru 28, 2012 21:41 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

i co z tym cudem ? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 22:19 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 28, 2012 22:32 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Podrzucę, kicia nadal marznie :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt gru 28, 2012 23:11 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

jest na forum jedna dziewczyna, która chciała kota, ale ktoś jej tam nie dał, bo uznał, że kot nadaję się tylko do domu z innym kotem ( nie ważne) dziś do niej wiadomość na pw wysłałam, czy jest jeszcze zainteresowana, odpisała, że trochę zalatana jest, ale kota nie ma jeszcze ( nie jest z wawy) może ona by zechciała ta tłuściutką biedę...
jo.anna
 

Post » Sob gru 29, 2012 13:11 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Dzięki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob gru 29, 2012 14:06 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

ta dziewczyna dopiero może gdzieś w połowie stycznia ( wtedy będzie szukała kota), temu by się przydał jakiś dt i zrobienie badań...
jo.anna
 

Post » Pt sty 11, 2013 21:52 Re: WRZUCONY KOT NA MROZIE! Jakiś mały cud na Święta?

Przedwczoraj go widziałam kota jak chłeptał z miski.
Gruby nadal 8O Może jednak czyjś :?:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości