Kot pojawiał się nie zawsze i raczej po południu. Poza tym kot był niesamowicie tłusty.
Dlatego tylko obfociłam go i postawiłam nie panikować, bo może to czyjś kot wychodzący? Co prawda wcześniej go nie było, ale przecież ktoś mógł się wprowadzić.
Niestety moje nadzieje, jak przypuszczałam, okazały się płonne. Kot śpi na klombie i jest coraz mniej tłusty

Kot jest wyraźnie domowy, ale z tych nieufnych. Podchodzi bardzo blisko, ale dotknąć obcemu się nie da.
Dlatego nie wiem, czy kocur, czy kotka. Karmicielka tego nie sprawdzi, ponieważ jest starą schorowaną osobą, które ledwo wychodzi, żeby nakarmić koty przed blokiem.
Moim zdaniem jest to kotka (rude refleksy na futrze), zdaniem karmicielki kocur.
Oczywiście mogę ją złapać, ale co dalej.
Przypuszczam, że kot jest wykastrowany (bo taki tłusty był)


