Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

[MariaD]

Tak się zastanawiam: od jakiego wieku zacząć przyzwyczajanie do chodzenia w szelkach? I jakie to powinny być szelki?

Możesz zacząć jak tylko kociak się z Twoim domem oswoi i zadomowi. Szelki najlepiej zapinane na zatrzaski.

[Basia_Blue]

Coś takiego jak to? Czy od razu rozmiar XXL?

[ewkaa]

Coś takiego jak to? Czy od razu rozmiar XXL?

Dokładnie takie i nie xxl od razu bo xxl maja za długi pasek po środku - nawet "małej" Gamisi było w nich nie wygodnie

[Gosiak104]

Na dobry początek mogę Ci Basiu pożyczyć szelki Garfa On nie nosi, bo nie ma gdzie, a małej jak wyrośnie kupisz większe

[Basia_Blue]

Na dobry początek mogę Ci Basiu pożyczyć szelki Garfa On nie nosi, bo nie ma gdzie, a małej jak wyrośnie kupisz większe

Dziękuję Ale tylko 14zł kosztują, a kto wie ile będzie jeszcze kolejnych kociaków do noszenia ich w przyszłości

[ewkaa]

kto wie ile będzie jeszcze kolejnych kociaków do noszenia ich w przyszłości

[Gosiak104]

kto wie ile będzie jeszcze kolejnych kociaków do noszenia ich w przyszłości

Też mi się to podoba

[rysiowaasia]

Szelki najlepiej zapinane na zatrzaski.

A ja odradzam szeleczki zapinane na plastikowe zatrzaski. One bardzo szybko się wyrabiają. No chyba,że trafisz na jakieś bardzo dobrej firmy. Ja swoje kupiłam w sklepie zoologicznym, pani zachwalała, a po kilkukrotnym uzyciu stały się "samootwieralne" . Wróciłam do starych , sfatygowanych zapinanych na zwykłe metalowe sprzączki ( jak w tradycyjnych paskach do spodni). Są niezawodne ,choć ich zapinanie trochę trwa.

[MariaD]

Szelki najlepiej zapinane na zatrzaski.

A ja odradzam szeleczki zapinane na plastikowe zatrzaski. One bardzo szybko się wyrabiają. No chyba,że trafisz na jakieś bardzo dobrej firmy. Ja swoje kupiłam w sklepie zoologicznym, pani zachwalała, a po kilkukrotnym uzyciu stały się "samootwieralne" . Wróciłam do starych , sfatygowanych zapinanych na zwykłe metalowe sprzączki ( jak w tradycyjnych paskach do spodni). Są niezawodne ,choć ich zapinanie trochę trwa.

Trixi to dobra firma, mam takie szelki i nic sie nie dzieje. Poza tym to będą szelki "treningowe". Wątpię by kociak w nich po parku paradował.

[ewkaa]

Szelki najlepiej zapinane na zatrzaski.

A ja odradzam szeleczki zapinane na plastikowe zatrzaski. One bardzo szybko się wyrabiają. No chyba,że trafisz na jakieś bardzo dobrej firmy. Ja swoje kupiłam w sklepie zoologicznym, pani zachwalała, a po kilkukrotnym uzyciu stały się "samootwieralne" . Wróciłam do starych , sfatygowanych zapinanych na zwykłe metalowe sprzączki ( jak w tradycyjnych paskach do spodni). Są niezawodne ,choć ich zapinanie trochę trwa.

Trixi to dobra firma, mam takie szelki i nic sie nie dzieje. Poza tym to będą szelki "treningowe". Wątpię by kociak w nich po parku paradował.

Fenris paraduje, cale lato i jesien, raz-dwa razy dziennie, szelki trixie xxl - zapiecia trzymaja bez problemu, wytrzymuja nawet ciagniecie i mocna szarpniecia, kiedy ja nie nadazam za kotkiem

[Basia_Blue]

Szelki najlepiej zapinane na zatrzaski.

A ja odradzam szeleczki zapinane na plastikowe zatrzaski. One bardzo szybko się wyrabiają. No chyba,że trafisz na jakieś bardzo dobrej firmy. Ja swoje kupiłam w sklepie zoologicznym, pani zachwalała, a po kilkukrotnym uzyciu stały się "samootwieralne" . Wróciłam do starych , sfatygowanych zapinanych na zwykłe metalowe sprzączki ( jak w tradycyjnych paskach do spodni). Są niezawodne ,choć ich zapinanie trochę trwa.

Trixi to dobra firma, mam takie szelki i nic sie nie dzieje. Poza tym to będą szelki "treningowe". Wątpię by kociak w nich po parku paradował.

Może najwyżej po wystawie, jak to maleństwo Kiciorka

[Basia_Blue]

Basia_blue melduje, że polowanie zakończono sukcesem, a zamrażalnik wzbogacił się o zapas paczuszek mielonego wołowego

[anulka111]

A na czworakach mieszkanie oblatane?

[Basia_Blue]

częściowo

[anulka111]

Mam nadzieje ,ze zdazysz obleciec calosc posiadlosci do czasu pojawienia sie niebieskiego cudaczka