Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012 foty s. 37

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 27, 2012 21:22 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Kkotki nie protestują ;)
Ja niestety jestem praworęczna, więc unieruchomienie kciuka nie wchodzi w grę. A pewnie by się szybciej zagoiło :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 27, 2012 23:28 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:Kkotki nie protestują ;)
Ja niestety jestem praworęczna, więc unieruchomienie kciuka nie wchodzi w grę. A pewnie by się szybciej zagoiło :roll:

oszołom z ciebie 8)
proponuję pozytywne myślenie, bo widzę że tak ci spieszno do lekarzy jak mnie :twisted:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw gru 27, 2012 23:40 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Pewnie, że oszołom... kto inny by se tyle kotków nazbierał i jeszcze dał se odgryźć kciuk?
Znowu poszło kilo mięska :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 0:04 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:Pewnie, że oszołom... kto inny by se tyle kotków nazbierał i jeszcze dał se odgryźć kciuk?
Znowu poszło kilo mięska :|

zawsze zastanawiałam się nad rozgraniczeniem pojęcia zbieractwa, bo teoretycznie też jestem kimś takim - zgarnęłam dwa koty na hura, bez zastanowienia. Ale niby zbieraczki tracą kontrolę nad stadem (a obserwując stan choinki wszystko się zgadza :lol: )

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 28, 2012 0:08 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Pewnie, że oszołom... kto inny by se tyle kotków nazbierał i jeszcze dał se odgryźć kciuk?
Znowu poszło kilo mięska :|

zawsze zastanawiałam się nad rozgraniczeniem pojęcia zbieractwa, bo teoretycznie też jestem kimś takim - zgarnęłam dwa koty na hura, bez zastanowienia. Ale niby zbieraczki tracą kontrolę nad stadem (a obserwując stan choinki wszystko się zgadza :lol: )

Ja zdecydowanie nie mam kontroli nad stadem, za to stado calkiem nieźle kontroluje mnie :?

Poryczałam się i ryczę http://www.facebook.com/events/456833754378269/ :crying: :crying: :crying:
Udostępniajcie chociaż :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 0:18 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:
_ogonek_ pisze:
OKI pisze:Pewnie, że oszołom... kto inny by se tyle kotków nazbierał i jeszcze dał se odgryźć kciuk?
Znowu poszło kilo mięska :|

zawsze zastanawiałam się nad rozgraniczeniem pojęcia zbieractwa, bo teoretycznie też jestem kimś takim - zgarnęłam dwa koty na hura, bez zastanowienia. Ale niby zbieraczki tracą kontrolę nad stadem (a obserwując stan choinki wszystko się zgadza :lol: )

Ja zdecydowanie nie mam kontroli nad stadem, za to stado calkiem nieźle kontroluje mnie :?

Poryczałam się i ryczę http://www.facebook.com/events/456833754378269/ :crying: :crying: :crying:
Udostępniajcie chociaż :(

Za sqrwielstwo powinni wieszać, przynajmniej mniej darmozjadów...

Serce się kraje jak widzę takie bidy, starszych żal najbardziej.
Taki burak ma w 4 literach to, że siądą stawy, że będzie głodny, że przerażony i w końcu zagryziony...

Największą podlością jest wywalić starego zwierzaka, to jak wyrok...

Za kilka)naście) godzin kolejne zderzenie z rzeczywistością i właśnie staruszkami.. Między innymi Dinem, który już nie kontroluje załatwiania się...
W pizdu z tym światem, zdemotywowałam się...

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 28, 2012 0:23 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Dla niefejsbukowych ludzi...
Obrazek
Wiadomo już coś więcej... Miron to RAMZES i ma .... 15 lat :(

Zadzwonił dziś jego właściciel do schroniska... wydawałoby się - ooo będzie szczęśliwe zakończenie... ale no właśnie - wydawałoby się, że tak być powinno...

Pies trafił do schroniska 08.12 z przystanku autobusowego jak się okazało właściciel był z Katowic z psem przyjechał do Rudy gdzie został pobity, pogotowie go zabrało, a pies czekał na przystanku 2 dni aż trafił do schroniska... Dziś zadzwonił... że go nie odbierze bo wyjeżdża do pracy za granicę, jak chcemy mamy go uśpić bo on sam już o tym myślał ale nie zdążył. Brak słów... pies nazywa się Ramzes ma 15 lat i problemy już z stawami, całe życie był w domu, zawsze chodził bez smyczy, bardzo wierny... a my widzimy ile warta jest dla tego człowieka 15 letnia psia wierność...

Widać, ze pies tęskni, jest leciwym staruszkiem dostał jeszcze silnego kaszlu kennelowego :(

Życie Ramzesa nie potrwa już długo - czy znajdzie się ktoś, kto podaruje mu ciepły kącik na ostatnie lata, a może tylko miesiące życia?

Ruda Śląska
510268586
509450480


_ogonek_ pisze:[...]Serce się kraje jak widzę takie bidy, starszych żal najbardziej.
Taki burak ma w 4 literach to, że siądą stawy, że będzie głodny, że przerażony i w końcu zagryziony...

Największą podlością jest wywalić starego zwierzaka, to jak wyrok...

Za kilka)naście) godzin kolejne zderzenie z rzeczywistością i właśnie staruszkami.. Między innymi Dinem, który już nie kontroluje załatwiania się...
W pizdu z tym światem, zdemotywowałam się...

Właśnie staruszków najbardziej żal :(
Bożesz mój, jak można wywalić 15letniego psa???
Ile jeszcze ten pies ma przed sobą? Pewnie kilka miesięcy raptem... :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 0:30 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:[...]
Właśnie staruszków najbardziej żal :(
Bożesz mój, jak można wywalić 15letniego psa???
Ile jeszcze ten pies ma przed sobą? Pewnie kilka miesięcy raptem... :(

Jak nie tygodni...
Idę spać, bo ból głowy wraca, a jakoś tak ciężko na sercu :(

Szczerze?
Gdybym miała wybór to nie chciałabym urodzić się jakimkolwiek psem, kotem czy innym zwierzem domowym.
Nie znasz dnia ani godziny kiedy właścicielowi coś odwali, a spać na mrozie, nawet w schroniskowej budzie...
Przes*ane...

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 28, 2012 0:34 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Bo to jest przesrane... tu nie ma co gwiazdek wstawiać...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 0:36 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

OKI pisze:Bo to jest przesrane... tu nie ma co gwiazdek wstawiać...

:cry: spływam, trza zbierać siły na walkę z wiatrakami...
dobrej nocki.

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt gru 28, 2012 0:38 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Dobrej...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 9:58 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Co za dół :| Ludzie to skur... największe szkodniki na tej planecie.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt gru 28, 2012 11:17 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Ech... żeby nie Babcia Szelma, która panicznie wręcz boi się psów a też już swoje lata ma, to chyba bym się złamała tym razem :oops: Serce boli, że nie mogę :(

Z domku dla Karej nic nie będzie, ludki mieli dzwonić rano i cisza :? Człowiek uczy się przez całe życie i głupi umiera :roll:
Niepotrzebnie zgodziłam się wczoraj na wizytę, dzieciaki były prosto od weta, jeszcze szybkie sprzątanie po powrocie im nie pomogło - wystraszone udawały dziki :roll: I nie zagrało, mała się wyrywała spanikowana i chowała po kątach zamiast bawić z rodzeństwem :roll:
No trudno...

Chyba muszę więcej gości spraszać, bo te moje nieszczęsne tymczasy w tej chwili są doskonale oswojone, ale wyłącznie ze mną :? Przy obcych to im motorki szwankują :roll:
Już najlepszym przykładem jest Niunia - jak jestem w domu, to ze mnie nie schodzi. Przy ludziach z trudem da się ją na rękach utrzymać :?

Najbardziej adopcyjna jest Babcia Szelma - ta się przy gościach lansuje jak może :twisted: Jak nie zwracają wystarczającej uwagi, to im chociaż siniaków narobi waląc łbem z rozpędu w ramach barankowania :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 14:19 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Wczorajsze dzikunki przewalają się słodko po łóżku wywalając brzuchole do drapania ;) Nawet Kora przyszła i się nadstawia :D
Poza tym Brzdąc się ostatnio zaczął cywilizować - może jeszcze coś z niego będzie? :roll:

Szalony Kot ma nas jutro odwiedzić, będziemy robić wielkie oswajanie :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 28, 2012 16:21 Re: Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012

Porządki generalne poświąteczne mamy :mrgreen:
Kotecki są w siódmym niebie.
Na razie.
Bo zaraz odkurzacz wyciągam :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości