Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 29, 2012 11:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

U nas też spadek odporności od miesiąca. Tyle, że był remont i nie wiadomo czy to do końca białaczka czy stres. Półtora tygodnia temu wymiana pionów i kanalizacji w cały bloku... :roll:
Od zeszłej morfologii spadek o 0,2. Było 2,3 jest 2,1. Zobaczymy jak będzie za dwa tygodnie, najwyżej będziemy stymulować :ok:

Smutno w naszych białaczkowcach :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie gru 23, 2012 19:35 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

proszę o pomoc i radę doświadczone domy z białaczką: kotka po 2 dawce 1serii Virbagenu Omega straciła apetyt ,gorączkuje już od pierwszej dawki. Czy tak powinno/może być? Bardzo się martwię...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie gru 23, 2012 23:09 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Tabo, jednak zdecydowałaś się na Virbagen.

Nasza Luna zazwyczaj dobrze reagowała na Virbagen. Jednak podczas tej ostatniej okrutnej fazy choroby dostała 1 serię, przy czym po każdym zastrzyku kilka godzin gorączkowała i nie chciała jeść. W ulotce napisano, że wzrost temepratury ciała kilka godzin po wstrzyknięciu to normalne. Jutro rano usiądę z książeczką Luny (dotychczas nie miałam sił) i na pw napiszę Ci jak często dostawała Virbagen i jak zmieniały się wtedy wyniki. Trzymajcie się!!!

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 24, 2012 16:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

dziękuję woodpeck, nie śmiałam Cię dręczyć,ale już nie daję rady z nerwów
przed Virbagenem jadła ładnie i była w dobrej kondycji. Teraz mam wrażenie,że jest gorzej. Długo gorączkuje (nawet do 40,2st). Je minimalnie, mimo,ze staję na głowie,zmieniam miseczki,podsuwam co tylko zawsze lubiła. Oj :(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon gru 24, 2012 19:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Przy podawaniu Virbagenu Omega trzeba bardzo kontrolować morfologię.
Moja pierwsza koteczka odeszła po pierwszej serii, pomimo transfuzji i leczenia wspomagającego, ale dwie kolejne kotki które dostały Virbagen w stanie dobrym, podbudowały się i mogły cieszyć się życiem jeszcze parę lat ale dostawały potem też Zylexis.

Może podawaj coś kotce na apetyt tabo10.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto gru 25, 2012 17:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

a co bezpiecznego polecasz na apetyt?- moja kotka dostała Peritol,ale skutki uboczne mnie przeraziły i narazie nie podaję... już sama nie wiem ,czy dobrze robię?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw gru 27, 2012 16:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tabo u Tosi na początku choroby oprócz peritolu wet polecał nam jeszcze mirzaten 30mg(też ludzki lek),podaje się go 1/3 tabletki co 3 dni,mowił,że koty po tym jedzą jak szalone,Tosia dostala raz,ale na nią nie dzialał, dlatego podawalam jej peritol.
Już miesiąc minął jak jej z nami nie ma,a mi coraz bardziej jej brakuje.
Jakby problemów było mało,chyba ktoś w mojej okolicy wyrzucił małego ,czarnego kotka,pozbył się problemu na święta a nam przysporzył kłopotu.
Trzymam mocne kciuki za Twoją kotką :ok: :ok: :ok:

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Czw gru 27, 2012 18:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tabo10 pisze:a co bezpiecznego polecasz na apetyt?- moja kotka dostała Peritol,ale skutki uboczne mnie przeraziły i narazie nie podaję... już sama nie wiem ,czy dobrze robię?


podawaj lek wg przepisu i na siłę dokarmiaj kotkę- ze strzykawki zmiksowanym wywarem z kurczaka lub convalescence support RC. Często a nie dużo. Musi jeść i pić , nawet jeśli nie ma na to ochoty.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw gru 27, 2012 18:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ewelina80 pisze:tabo u Tosi na początku choroby oprócz peritolu wet polecał nam jeszcze mirzaten 30mg(też ludzki lek),podaje się go 1/3 tabletki co 3 dni,mowił,że koty po tym jedzą jak szalone,Tosia dostala raz,ale na nią nie dzialał, dlatego podawalam jej peritol.
Już miesiąc minął jak jej z nami nie ma,a mi coraz bardziej jej brakuje.
Jakby problemów było mało,chyba ktoś w mojej okolicy wyrzucił małego ,czarnego kotka,pozbył się problemu na święta a nam przysporzył kłopotu.
Trzymam mocne kciuki za Twoją kotką :ok: :ok: :ok:


czyli maleństwo przygarnięte :?: :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt gru 28, 2012 17:42 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

asia a co było robić,jeszcze na dodatek w wigilię.tż zły bo choroba Tosi wyczerpała nas finansowo i psychicznie,a tu kolejny kot z niewiadomą przeszłością.
Małe czarne to kotka,waży 1,5kg,apetyt ma ogromny,wygląda mi tak na 3 miesiące i chyba będzie Zosia :D

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pt gru 28, 2012 18:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Zosia miała farta, że trafiła do Ciebie ewelina80. :1luvu:

asia2 pisze:
tabo10 pisze:a co bezpiecznego polecasz na apetyt?- moja kotka dostała Peritol,ale skutki uboczne mnie przeraziły i narazie nie podaję... już sama nie wiem ,czy dobrze robię?


podawaj lek wg przepisu i na siłę dokarmiaj kotkę- ze strzykawki zmiksowanym wywarem z kurczaka lub convalescence support RC. Często a nie dużo. Musi jeść i pić , nawet jeśli nie ma na to ochoty.

W każdym leku są skutki uboczne tabo10 i nie ma wyjścia jak się chce kotce pomóż to trzeba robić tak jak już to wyżej napisała asia2, czyli podawanie leków i jedzenia na siłę,
Convalescence można kupić w lecznicy. To proszek, który się rozrabia z gorącą wodą do postaci pół/płynnej (w zależności jaki efekt ma być osiągnięty). Taki półpłynny Conv podaje się strzykawką do pysia, ale z boczku, pod kiełek - bardzo uważając, żeby się kot nie zachłysnął.
Ja też gotowałam fileta z kurczaka, miksowałam dodawałam Spirulinę i karmiłam kilka razy dziennie.
Na podniesienie krwinek czerwonych dobry jest aranesp w dawce 6,25 ml + zelazo chella-fer 1 tabletka dziennie przez miesiac + peritol 1/4 tabletki 2 razy dziennie na apetyt.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt gru 28, 2012 21:08 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

dziękuję za podpowiedzi. Conv znam,podawałam kociakom. Kotce na siłę nie bardzo daje się cokolwiek wcisnąć - broni się,jest przerażona i warczy,co jest ostatnim stadium jej wkurzenia. Odrobinę zaczęła jeść sama (mus Gourmet-ale nawet niecałe opak. 85g dziennie-więc to b.mało:(). Teraz je tylko musy (nie ma już żadnego ząbka). Peritol (wet zalecał 1/4 tabl. dziennie)w skutkach ubocznych powoduje anemię, a kotce m-c temu udało się ją jako tako opanować :roll:

ewelina80 a może to Tosia zesłała Ci Zosię...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt gru 28, 2012 21:41 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tabo10 pisze:dziękuję za podpowiedzi. Conv znam,podawałam kociakom. Kotce na siłę nie bardzo daje się cokolwiek wcisnąć - broni się,jest przerażona i warczy,co jest ostatnim stadium jej wkurzenia. Odrobinę zaczęła jeść sama (mus Gourmet-ale nawet niecałe opak. 85g dziennie-więc to b.mało:(). Teraz je tylko musy (nie ma już żadnego ząbka). Peritol (wet zalecał 1/4 tabl. dziennie)w skutkach ubocznych powoduje anemię, a kotce m-c temu udało się ją jako tako opanować :roll:

ewelina80 a może to Tosia zesłała Ci Zosię...


Animonda Rafine Soupe Adult saszetka 100g różne smaki - może tego spróbuj

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie gru 30, 2012 16:53 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tabo10 też mi przemknęło przez myśl,że Tosia maczała w tym swoje łapki :D

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie gru 30, 2012 20:08 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Tabo, a próbowałaś pasztetów RC Recovery albo Hills a/d. Są wysokokaloryczne, więc można ograniczyć ilość posiłków do minimum.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf i 18 gości

cron