

Moderator: Estraven
MariaD pisze:Mam w domu w tej chwili 10 sztuk, mięso mogę kroić w kuchni, po bożemu. Poza jedną łapką delikatnie sięgajacą na deskę żaden mi w tej czynności nie przeszkadza. Mięso dochodzi do temperatury pokojowej na blacie.![]()
Dziwne mam koty, c'nie?
anulka111 pisze:Która łapka sięga?
Basia_Blue pisze:czyja łapka sięga?
Basia_Blue pisze:Nauczyłaś je tego samym tylko "NIE" ze zdejmowaniem, czy z udziałem jakiś innych metod?
MariaD pisze:Basia_Blue pisze:Nauczyłaś je tego samym tylko "NIE" ze zdejmowaniem, czy z udziałem jakiś innych metod?
Z udziałem pułapek zastawianych na początku przypadkowo, potem z rozmyslem. Ale to tylko robilam jak była sama Bajra. Potem wystarczało i wystarcza moje "NIEEE" i bazyliszkowy wzrok utkwiony w kota. Nie ryzykuja dalszych działań. Przygniatam je psychicznie do podłogi![]()
MariaD pisze:anulka111 pisze:Która łapka sięga?Basia_Blue pisze:czyja łapka sięga?
Jakie zgodne.Roksi.
Basia_Blue pisze:Nauczyłaś je tego samym tylko "NIE" ze zdejmowaniem, czy z udziałem jakiś innych metod?
Z udziałem pułapek zastawianych na początku przypadkowo, potem z rozmyslem. Ale to tylko robilam jak była sama Bajra. Potem wystarczało i wystarcza moje "NIEEE" i bazyliszkowy wzrok utkwiony w kota. Nie ryzykuja dalszych działań. Przygniatam je psychicznie do podłogi![]()
rastanja pisze:Też muszę poćwiczyć spojrzenie przed lustrem. Jak moje słyszą "NIE" to jeszcze mi odmiaukowują i się kłócą
MariaD pisze:rastanja pisze:Też muszę poćwiczyć spojrzenie przed lustrem. Jak moje słyszą "NIE" to jeszcze mi odmiaukowują i się kłócą
Kłócić się i pyskować to moje też mogą. Tyle ich co sobie pogadają, ale zakaz musi być respektowany.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beata Szczecin, Blue i 242 gości