O, rany, jak fajnie

To będzie kotka Hani, koty wyczuwają nasze emocje, widać, że Hania zupełnie nie boi się kotki, że ją lubi, a Merka to czuje.Szylcie bardzo przywiązują się do opiekunów.Właśnie wczoraj wieczorem rozmawiałam z Dużą mojej Brendy, szylci bardzo podobnej do Merki, którą wyadoptowałam dokładnie trzy lata temu.Bardzo udana adopcja.
Drapak chyba konieczny

, ale moi znajomi mają w przedpokoju taki ładny, dekoracyjny pień drzewa, który ich koty drapią.Ładnie to wygląda, próbowałam z moimi kotami , ale po dłuższym czasie kloc drewna wylądował na śmietniku.Pomysł jednak podrzucam.A nuż?