Złotooka szylcia już w domu!!! Merka ma koleżankę, Kolię.

O, rany, jak fajnie :dance:

To będzie kotka Hani, koty wyczuwają nasze emocje, widać, że Hania zupełnie nie boi się kotki, że ją lubi, a Merka to czuje.Szylcie bardzo przywiązują się do opiekunów.Właśnie wczoraj wieczorem rozmawiałam z Dużą mojej Brendy, szylci bardzo podobnej do Merki, którą wyadoptowałam dokładnie trzy lata temu.Bardzo udana adopcja.
Drapak chyba konieczny :mrgreen:

, ale moi znajomi mają w przedpokoju taki ładny, dekoracyjny pień drzewa, który ich koty drapią.Ładnie to wygląda, próbowałam z moimi kotami , ale po dłuższym czasie kloc drewna wylądował na śmietniku.Pomysł jednak podrzucam.A nuż?

Lenka-Merke ma wreszcie kogoś kto ma dla niej czas :1luvu:

mówię o Hani :1luvu:

śliczna dziewczynka :1luvu:

i Merke się szybko zaaklimatyzwała :ok:

a Żwiruś płacze w środku nocy ze sznureczkiem i mam pozamiatane

.Wydaje mi się że sznureczki to była pierwsza w życiu jej zabawka-stąd taki sentyment :mrgreen:

Dziękujemy Kasiu :1luvu:

To my dziękujemy za to sreberko :1luvu:

A ja dopiero dziś odkryłam zaglądając do bagażnika samochodu, że Mercia przyjechała z wyprawką

TZ przyniósł kicię, a o reszcie zapomniał :mrgreen:

Dziękujemy bardzo za wyprawkę, Hania już wszystkie zabawki przetestowała

Jednak najulubieńszy pozostaje sznureczek :lol:

Kasia Pe pisze:To my dziękujemy za to sreberko

Bardziej "złotko" do niej pasuje :lol:

, jak w temacie.

Wyprawka to drobiazg :mrgreen:

grunt że Merka ma Hanię :1luvu:

Jeszcze o takim zdjęciu zapomniałam:
Obrazek

No bo gdzie się lepiej śpi, jak nie w dziecięcym łóżeczku? :mrgreen:

Jasne

Patrząc na zabawy Merki trochę się obawiam o żywot choinki w tym roku :mrgreen:

Nie Ty jedna :ryk:

Kasiu o choince to zapomnij :-D

a do łóżeczka to może Żwirusia dorzucimy :wink:

tak chłopak tęskni :ok:

Zostawiam wam choinkę , która będzie trwała i życzenia Wesołych Świąt.

Radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
życzy
Kornelia z footrami :s5:

Hooo hooo hoooo :mrgreen:

Witamy w międzyświęciu

Meldujemy, że u nas wszystko jak najlepiej, kicia zwiedza coraz nowe rewiry wielkiego domu, już prawie nie przejmuje się psami.
Towarzyszy nam we wszystkim niemalże. Choinka przetrwała jak na razie, ale dwa razy poprawiałam już część dolnych dekoracji :kotek:

Na szczęście jest w osobnym pokoju, który po prostu staramy się zamykać. A kociastą bardzo tam ciągnie :lol:

Parę fotek:
Obrazek

Złotooka szylcia już w domu!!! Merka ma koleżankę, Kolię.

Kto przegląda forum