Aniu witam i serdecznie dziękuję za banerek
Dzień zaczął się pod hasłem:
boli głowa ?więc wiesz ,że jesteś
A jestem zła, obolałą i migrenowa.
Rankiem znajome odgłosy dały znać,że któreś rzygańsko uskutecznia. To Żwirek.
Żwirek, Piotruś i Miś zaliczyli wczoraj weta.Ale sił już nie miałam pisać o kolejnych lekach, badaniach, przewracaniach oczek przez weta na widok nowego ... To już ekspozycja stała.
Żwirek dostał do pobrania Unidox bo za długo już kicha i łzawi.
Misio lepiej już choć zapalenie spojówek i zaczerwienienie gardła utrzymuje się.
Piotruś jest dorodnym 2-3 latkiem ze złamanym kiełkiem. Obamacanie i osłuchanie nie wykazało jakiś niepokojących zmian.Uszy oczyszczone zostały z nakazem zapuszczania Oridermylu do końca tygodnia. W sobote jak dobrze pójdzie zaszczepimy się. Jest już pełnoprawnym tymczasem bo posiada książeczkę zdrowia.
Piotruś to ewidentnie domowy kot.Ewidentnie łóżkowo-ugniatający. Kontenerka nie boi się.Zna to urządzenie.Jak niosłam go z posesji i do weta nie niepokoił się. W pełni u weta obsługiwalny.Choć wyjęcie go z transportera wymagało pracy 2 osób.Dobrą ma przyczepność. W domu z ulgą przywitał pokój od razu waląc się na wyro.Domywa się i jest coraz ładniejszy. Na koty powarkuje ale nie rzuca się.Robią sobie pyskówki przez drzwi.Choć serca w to Piotruś nie wklada.Raczej z obowiązku to czyni.