BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

"W grudniowy poranek" - historia nowa, obrazkowa:

(Łóżko rozmemłane musicie darować, bo tylko tak, póki co, godzą się być obok ;-)

)

Słuchaj szylkretowa zołzo, łóżko miało być moje, a ty co ?
Obrazek

Kurde, udaje małpa , że nie rozumie co do niej rozmawiam...
Obrazek

Dobra leż se, póki co, ale tylko w nogach,franco :!:

Ja pierniczę, muszę się jakoś z tym pogodzić, co za upadek.
Obrazek

Ty puchaty cymbale, weź nie panikuj, przyzwyczajaj się.
Obrazek

Historyjka boska !!!!
Leża całkiem blisko siebie, robią postępy :ok:

Ależ się pobrzucały inwektywami.. :mrgreen:

kalair i Jagoodko - te "inwektywy" służą odreagowaniu mojego lekkiego stresu.
Łażę za nimi jak naprawdę upierdliwa kocia mama, raz besztam, raz głaszczę... raz nawet polizałam po łepetynkach :mrgreen:

, One z tego wszystkiego zgłupiały i zaczęły się powoli zachowywać.
Jesteśmy na dobrej drodze.

Jagooda Ty masz jeszcze dodatkowo tulaczka Obrazek

bo wiem jak Ci się patrzy na zdjęcia innych brytusiów .

To pozostaje mi tylko życzyć, aby było tak viewtopic.php?f=1&t=147080&start=135
To się nazywa dokocenie :lol:

No dokładnie.... zazdroszczę tym którzy jeszcze je mają, zdrowe...
Jestem też na forum brytyjczyków, Albert + reszta moich kotów miał tam swój wątek.
Kiedyś może adoptuję jakiegoś, nie bedę już kupować, zbyt dużo jest bezdomnych, nieszczęsliwych.

Monia, weź, nie łaź za nimi, nie stresuj koteczków! :mrgreen:

Jagooda nigdy, nie mów nigdy.
Lecz też nie pośpieszaj swojej duszy, niech ma czas się ogarnąć, wtedy usłyszysz czego chce/sz :roll:

kalair ja się bawię w różową panterę, tak ich zmęczę , że się zsolidaryzują przeciwko mojemu natręctwu.
Sposobem gamoni puchatych wezmę.
Już, jak podążam w ich kierunku, to mają miny niewiniątek, albo udają, że senne są :mrgreen:

ewar baardzo Ci dziękuję, ja właśnie na coś takiego nie mogę się doczekać.
Wątek kociątek :mrgreen:

bardzo fajny.

Monika_Krk pisze:Wątek kociątek bardzo fajny.

Prawda? Też się cieszę :dance:

Jakoś tak miło i bezproblemowo się wszystko odbyło.Korba była spragniona kociego towarzystwa, to jeszcze kociak w końcu, a Felusia mieszkała w domu z kotem.Po kilku dniach syków i warkotów nastąpiła eksplozja uczuć

Korba ma fajne imię , adekwatne. Felusia też niezłe ziółeczko - lubczyk :mrgreen:

U mnie póki co, przewaga jest nadal tego:
http://www.tapeta-dwa-koty-walczace.na-pulpit.com/

ale już blisko do eksplozji uczuć...

Monika_Krk pisze:ale już blisko do eksplozji uczuć..

No i niech się tak stanie :ok:

Piękne koty, niepotrzebnie marnują energię na jakieś przepychanki, zamiast się przytulić jedno do drugiego.Ona piękna, on megaprzystojny, para zjawiskowa :1luvu:

Dziewczyny, przepraszam , że nie w temacie kotów, ale znalazłam zwierzę równie doskonałe.
Uroda, styl, a jaka prezencja, po prostu zero kompleksów i wie, że jest piękna...
Rzućcie okiem :

http://www.tapeta-szykowna-winia-czarna.na-pulpit.com/

Od dziś ex aequo na drabinie ewolucyjnej, razem z kotami, stawiam ten gatunek.

PS U mnie w domku, po porannym leżeniu w odległości najbliższej z dotychczasowych, tzn. jakieś 30 cm od siebie,
nastąpiło: krótkie spięcie -foch wszechczasów - i znowu się rozeszły w "przeciwpałożne" kąty.
Przyciąganie i odpychanie - mamy teraz na tapecie.
Z tym, że teraz wystarcza, że nie ganiam za nimi, tylko mówię co o tym myślę - z daleka nawet, i widać , że się zastanawiają
czy mam rację :mrgreen:

wyhamowują i rozchodzą się.
Lepsze to jednak niż zamykanie się w szafkach i stres.
Teraz nawet jak się popstrykają, to szybko im nerw przechodzi.
:ok:

Monika widzę jakiś postęp

Super! Niezmiennie trzymam kciuki za wielkie pojednanie i wspólną miskę przy wigilijnym stole

Pozdrawiam i spokojnych i wesołych świąt życzę (nie wiem czy spokojne święta mogą być wesołę ale niech tak się u Was stanie

)

BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Kto przegląda forum