» Śro gru 19, 2012 16:40
Re: przyszła zakocona - WIELKIE OCZEKIWANIE :D
Zadzwoniłam do Biura Obsługi. Długą litanię przekleństw wypowiadanych w duchu i 3 maile później odebrała pani. Powiedziała że przed świętami kurierzy dowożą nawet do 21. "Hura" - pomyślałam. Powiedziała też, że jedni pracują rano (czyt: do 15) inni wieczorem. "dobra nasza" - pomyślałam i spytałam, czy w takim razie moja przesyłka jutro mogłaby być wydana kurierowi wieczornemu. Pani mówi, że nie ma problemu. No bajka. Później pani poprosiła o numer przesyłki oraz adres na jaki ma być dostarczona i tu bajka się skończyła, czyli fairytale gone bad jak śpiewa pewien zespół. Pani mianowicie powiedziałą mi, że w moim rejonie ostatni przedział w godzinowy w jakim jeżdżą kurierzy to 16-19. Ja - naiwna - odrzekłam, że to mi pasuje, i że chciałabym żeby pod koniec tego właśnie przedziału kurier dotarł. Dowiedziałam się, że przedział to przedział czyli kurier może być zarówno o 18.55 jak i o 16.05. Achaa... Ogólnie jak jutro znowu zadzwonię do BOK to może dostanę numer do kuriera, który będzie miał moją przesyłkę i wtedy może uda mi się z nim umówić na godzinę, która mi pasuje. A może nie. Pani oczywiście może odnotować w zleceniu moją prośbę o kontakt ze strony kuriera, ale on wcale nie musi się odezwać bo nie ma takiego obowiązku.
Czy Wy dajecie tym kurierom z którymi nie macie problemów napiwki?