wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 16, 2012 20:12 Re: wspólne życie

Swoich wontów??? A gdzie ón jezd :evil: :evil: :evil:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie gru 16, 2012 20:15 Re: wspólne życie

No tak jest w każdej dziedzinie - zwierząt ludzi czy nawet panstw. Tylko myslenie w ten sposób jest destrukcyjne.
Naprawde trzeba być dumnym z tego co sie robi - ilu zwierzakom , ludziom udalo się juz pomóc.
To powinno dać radosć i siłe do działania.
Niestety nie jestesmy w stanie wszystkim pomóc, ale jakże jestesmy ważni dla tych którym juz pomogliśmy i którym jeszcze musimy pomóc :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 16, 2012 20:16 Re: wspólne życie

majencja pisze:Swoich wontów??? A gdzie ón jezd :evil: :evil: :evil:

helo Majencja.
A swoje wonty masz w prawym górnym rogu "zobacz swoje posty" :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 16, 2012 20:18 Re: wspólne życie

No...ekhem....na razie jeszcze zamkniety, Majeczko :oops: .
Ale będzie, bedzie...no przeciez kiedys otworzę, no....

Wogóle to Maria mi łeb urwie za śmiecenie u siebie...to chyba pójde sobie :oops: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie gru 16, 2012 20:20 Re: wspólne życie

No patrz a ja myslałam że o posty nas interesujące chodzi - ot blądynka ruda jestem :mrgreen:
Ale pociągnę temat wg mojego widzimisię :ryk: bo może nie wszyscy wiedzą :ok:
Dorota Wojciechowska pisze:
majencja pisze:Swoich wontów??? A gdzie ón jezd :evil: :evil: :evil:

helo Majencja.
A swoje wonty masz w prawym górnym rogu "zobacz swoje posty" :mrgreen:

Klikając w tenróg zobaczysz watki w których zabrałaś kiedys głos i oczywiście zawsze na górze są te najbardziej aktywne.
a żeby jeszcze usprawnić - to jak masz dany temat to klikam tylko w kwadracik brązowy przy tytule i zawsze otwiera mi się w miejscu gdzie ostatnio dany temat czytałam. Baaaardzo to pomocne w watkach które zapierniczaja :twisted:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 16, 2012 20:24 Re: wspólne życie

vip pisze:Wogóle to Maria mi łeb urwie za śmiecenie u siebie...to chyba pójde sobie :oops: .

Jak mi jeszcze raz napiszesz taka głupotę, to cię wydziedziczę :twisted: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 17, 2012 20:44 Re: wspólne życie

Zima była piękna tego roku i święta zapowiadały się bajecznie. Spadło dużo śniegu, trzymał mrozek, świeciło słońce.
Poszła rano po ostatnie zakupy i radośnie wracała do domu ciesząc się na podróż do rodziny.
Wchodząc do klatki natknęła się na zamieszanie. Starszy pan miotał się przy drzwiach i próbował wyrzucić gościa z drzwi. Gość skorzystał z jej wejścia, zawinął się i poleciał za nią na górę. Przysiadł na schodku i nic nie mówiąc tylko się na nią patrzył.
Ona też nic nie powiedziała, popatrzyła, wzruszyła ramionami i weszła do mieszkania.
Za chwilkę wyjrzała na klatkę. Gość siedział nieruchomo w tym samym miejscu i nadal patrzył w milczeniu.
Zapytała go inteligentnie: "chcesz jeść?". Nic nie odpowiedział, tylko jakby skurczył się w sobie.
Poszła do Pana kręcącego się po kuchni.
- Zobacz siedzi taki jeden na klatce, mogę dać mu jeść? Zimno jest, pewnie głodny?
Pan wzruszył ramionami
- A co mu dasz, jest tylko szynka...
- Spróbuję, może zje.
Ukroiła kawałek szynki, podeszła do drzwi i otworzyła je szeroko.
- Będziesz takie jadł?
Podszedł i szybko zjadł.
- To może wejdziesz i zjesz jeszcze?
Wszedł. Zjadł. I znowu zjadł.
- Musimy zaraz jechać, weź go wypuść, bo pewnie będzie rwał na dwór.
Poszła i otworzyła drzwi. Spojrzał się dziwnie i się nie ruszył.
- No i co teraz?
- Kupię mu spanie i kuwetę. Zamkniemy go w przedpokoju, tutaj dużych szkód nie narobi, a jutro się go wypuści.
Poszła i kupiła co umiała. Poza jedzeniem, o tym nie pomyślała.
Zostawili go i pojechali. Wracali pełni niepokoju, czy nie zdemolował mieszkania. Nie zdemolował, był chyba zmęczony, bo cały czas spał. Wstał dopiero rano. Przyszedł nieśmiało do kuchni i usiadł w kąciku.
Pan spojrzał, pomyślał i zapytał
- Chcesz jeść? Ale jest tylko szynka, będziesz jadł? Bo ona ci nic nie kupiła.
Zjadł.
Kiedy się najadł, ona otworzyła drzwi
- Może chcesz wyjść?
Nie chciał. Otwierała mu drzwi przez tydzień ciągle zadając to samo pytanie. Po tygodniu przestała.
-To może dajmy mu imię?

Przyszedł w gości 24 grudnia 2001 roku. I ciągle nie chce wyjść.

Kitłaniu
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 17, 2012 20:47 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A gdzież mu będzie lepiej! :D
Oby jak najdłużej mieszkał z Wami! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon gru 17, 2012 20:53 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Wigilijny jamiołek! :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 17, 2012 20:55 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Maryś, wzruszyłam się. Często to zwierzęta nas sobie wybierają. Mnie tak wybrała Ogrynia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 17, 2012 21:12 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

:1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 17, 2012 21:35 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Mario, piękna opowieść, pełna uczucia :1luvu: .
Na wydziedziczenie sie nie zgadzam...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon gru 17, 2012 21:40 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

To ci Kitłaś :mrgreen: A czy nadal lubi - jada szynkę :D
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 17, 2012 21:46 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

vip pisze:Mario, piękna opowieść, pełna uczucia :1luvu: .
Na wydziedziczenie sie nie zgadzam...


Jakiego uczucia :roll: Wprosił się bezczelnie, nikt go wcale ani nie chciał. Zresztą ja w ogóle nie lubię zwierząt, już tyle razy mówiłam.

Jutro będzie ciąg dalszy opowieści. Nie, żeby to było ciekawe, ale jakoś w tej okolicy roku nachodzą mnie głupie wspomnienia.

Dorota Wojciechowska pisze:To ci Kitłaś :mrgreen: A czy nadal lubi - jada szynkę :D


Dziwny kot, ale lubi szynkę :wink: W każde święta dostaje ją w nieograniczonych ilościach. Ot, taka nowa świecka tradycja 8)
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 17, 2012 21:50 Re: wspólne życie - OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Mnie sie też nikt nie pytał, czy ja sobie życzę...rozpanoszyły sie i tyle, mojego zdania pod uwagę nie brały :twisted: . Wzięły i przyszły, i życzyły sobie zostać...a teraz jeszcze maja wymagania, a to jeść, a to pić, a to siku, a to inne.....
Przekichane mam :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości